Tkwie w "martwym związku" od dwóch lat. Cała miłość, uczucie wygasło. Owocem działającego związku jest dwójką dzieci. Z mojej perspektywy to wygląda tak, że domek z kart rozsypał się kiedy zacząłem wymagać od niej więcej i domagać się bardziej równego podziału kosztów życia. Cały czas pokrywalem i wciąż pokrywam większą część tych kosztów, ale pomyślałem sobie, że po co mam to robić? Odpowiedź która wciąż krąży mi nad głową to "dla
Tkwie w "martwym związku" od dwóch lat. Cała miłość, uczucie wygasło. Owocem działającego związku jest dwójką dzieci. Z mojej perspektywy to wygląda tak, że domek z kart rozsypał się kiedy zacząłem wymagać od niej więcej i domagać się bardziej równego podziału kosztów życia. Cały czas pokrywalem i wciąż pokrywam większą część tych kosztów, ale pomyślałem sobie, że po co mam to robić? Odpowiedź która wciąż krąży mi nad głową to "dla
Na #tinder napisała do mnie pewna azjatka. Gadamy od dwóch dni i cały czas się cykam, że to jakiś hindus albo szaszka podszywający się pod kogoś. Mam mętlik w glowie. Obecnie gadamy na Whatsapp. Dziewczyna jest z Singapuru. Numer telefonu zaczyna się od +44, nie moge go znaleźć nigdzie online. Co jakiś czas przebąkuje, że w pracy zajmuje się jakimś kupowaniem akcji i crypto xD Nie mogę się dowiedzieć dokładnie przez