Kurdeblaszka już jest marzec a nic takiego się nie dzieje, nawet popyt na kredyty wyj3balo. Jak tak dalej pójdzie to doczekamy do obniżek stóp bez spadków, a wtedy to już spiewka o spadkach cen nie będzie miała za bardzo sensu, ot wrócimy do trendu
Wiadomo, będzie można gadać w kółko o demografii i zwiększające się ilości mieszkań, ale to strzelanie slepakami do momentu faktycznego przesycenia jednocześnie zakładając że popyt
@pysznewpierdalator: Jak zwykle wszystko zależy od USA. Recesja w sektorze prywatnym w USA jest juz od dawna. Tydzień temu nowy sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział: "The private sector has been in recession". Jak sekretarz skarbu mówi takie coś to wiedz, że to jest celowo i coś się dzieje. Recesja sektora prywatnego została zamaskowana pompowaniem budżetówki(głównie zdrowie i ekdukacja) oraz masową imigracją. Czy zobaczymy recesje w całej gospodarce to się
Ja nie wiem dlaczego myślicie, że jak będą potężne spadki stóp procentowych ( 1% do 2026) to nagle wszyscy się rzucą na nieruchomości. Jeżeli teraz rata za 500k wynosi 3651 zł to gdy spadną o 0,5% to rata będzie wynosić 3484 zł a gdy o 1% to 3330 zł. To jest jakieś 150 zł za każde 0,5%. To nie jest niewiadomo ile aby ruszyć rynkiem. Aktualne ceny są przystosowane pod kredyt 0-2%
Dokładnie. Proszę przeanalizować bardzo dokładnie poniższą symulacje. W obcecnej sytuacji gdzie cały świat dyskutuje o tym, że stopa r* poszła do góry( https://www.bis.org/publ/qtrpdf/r_qt2403b.htm ). Stopy na poziomach 1.5-3.0 to zobaczymy najwcześniej w recesji, a recesja to nie są warunki na wzrosty cen mieszkań. Bez recesji szans na takie obniżki nie ma, szczególnie w krótkim czasie. Dodatkowo (dla szurów) przypominam od kogo jest niezależny nasz Jaszczomp z NBP i czy to jest partia
@acpiorundc: True, co niestety nie znaczy, że o tyle spadną w tym chorym kraju. Naganiacze nawtłaczali ludziom do głowy bzdurne wskaźniki jak np. cena/pensji czy nawet o zgrozo ceny/pensji minimalnej (╯°□°)╯︵┻━┻ sprytnie ignorując to, że liczy się tylko możliwy do zrealizowania popyt wyrażony właśnie przez indeks dostępności, gdzie największą wagę mają stopy, a ich nie można sobie tak po prostu
@Cierniostwor: Tyle w temacie predykcji ścieżki stóp przez banki. Można sobie tego słuchać w charakterze rozrywkowym, żeby się pośmiać. Kiedyś w końu się uda trafić. Jakiekolwiek predykcje dla STIR(short term interests rates) na okno większe niż 3m+ to jest wróżbiarstwo...
Według NBP czas sprzedaży nieruchomości w 3q 2024 wydłużył się do 6 kwartałów. W takim zacofanym USA, powyżej 6 MIESIĘCY potrzebnych do sprzedaży zaczyna być niebezpiecznie. Znaczący wzrost tego wskaźnika powyżej tych 6 miesięcy zwiastuje pękającą bańkę. W styczniu 2009 wskaźnik zatrzymał się na 12 miesiącach.
Tymczasem w PL 18 miesięcy średnio na sprzedaż, a my się bijemy o pokazywanie cen u deweloperów xD
@sezamki: 4.7 a nie 6. Dodatkowo próg który podałeś 6(ale miesięcy, nie kwartałów) ma wartość predykcyjną tylko dla wskaźnika określającego cały rynek(pierwotny + wtórny), zobacz drugą cześć obrazka w usa na pierwotnym koło 9 ale na wtórnym koło 3 i całościowo 4(i ceny w USA też stabilne, nie licząć wyjątków jak Floryda). Co nie zmienia faktu, że wartość wysoka i biorąc pod uwagę indeks dostępnośći(popyt) + months of supply(podaż) presja
Months’ supply provides an insight into supply and demand and can be used to better predict price increases or decreases. If demand is consistent in an area with a low months’ supply, property prices may increase (as demand exceeds supply)… which is exactly what property investors are looking for. Very low months’ supply—from 1-3—indicates very strong market demand. More than 8+ months’ supply indicates a glut of properties on
Widzieliście tą debatę z otodom? Oni gadają to co od dawna pisałem, czyli że jedna z możliwości jest taka, że deweloper z górą hajsu z bk2 będzie wolał przeczekać niż obniżyć ceny i czekać na spadki stóp i wzrost pensji, żeby to zdolność wpłynęła na konsensus, a nie spadki cen.
Czy to jest optymalne? Tego to już nie wiem, zależy jak obliczyli sobie w excelu, jak aktualna sprzedaż wpływa
Lepsze pytanie jest jakiego mają analityka makro, bo ja ciągle nie jestem przekonany do scenariusza soft landing, a to jest scenariusz, który oni zakładają. Zobaczymy co dziś Powell powie, i jakie będzie SEP(Summary of Economic Projection) i projekcja dla przyszłej ścieżki dla stóp. Rynek zakłada hawkish cut, tzn, że tniemy ale później to nie wiadomo i jest potencjał że stopy zostaną w okolicy 4 przez cały przyszły rok. (Ale kto tam Powella
@Magiel-19 patrząc na to, że ostatnio nie zrobił konferencji dla mediów i sesji pytań tylko j----y wyszedł od razu po swoim standupie(nie do pomyślenia na świecie), a posiedzenie wcześniej przerwali transmisję yt po niewygodnym pytaniu, to możesz mieć rację.
@pysznewpierdalator: XD i jest tak jak napisałem, tylko dwie obniżki jeszcze w 2025... dodatkowo inflacja w celu dopiero w 2027... Adaś dostał solidny argument do bycia jastrzębiem.
No ja pierdziu, na tagu wzrostowicze wypisujo, że no co ty, idzie recesja, potężne zwolnienia. Co ma być wstępem do obniżania stóp. A więc im nie spadnie XD
Co umysł opanowany betonową gorączką wykombinuje to ja nie. Obniżać ceny raz, drogo już było.
@mickpl: polecam obserwować Kanadę w tym momencie jak ktoś chce zobaczyć co się dzieje jak jednocześnie są obcinane stopy i rośnie bezrobocie. "Sellers come out of the woodwork after the rate cuts, buyers not so much." ( ͡°͜ʖ͡°)
"Firmy deweloperskie robiły wszystko żeby ceny nie spadały. W tej chwili ten nawis podaży mieszkań jest tak duży, że spadek cen będzie nieuchronny. To w naturalny sposób przywróci równowagę na rynku."
@Kolanka: Potężna obraza uczuć deweloperskich. Ale kto by tam słuchał, to tylko dr hab. prof. SGH, członek RPP, a pierdzieli te same farmazony co wysmrodki ( ͡°͜ʖ͡°).
Jako dodatkowe info to jego zdaniem terminal rate(stopa po zakończeniu cyklu obniżek) to bedzie 3.5%, gdzieś w okolicy drugiej połowy 2026.
@pysznewpierdalator tego typu dyskusja na aggregatach ogolno krajowych bez segmentacji minimum na top 5 i reszta jest bez sensu. Ale spadek marzy o 5-10% + spadek z cofnięcia wzrostu wynikającego z czystej spekulacji załóżmy 5-10% + spadek stóp do 3.5 w dłuższym okresie powinien znacznie poprawić warunki dla zwyklaka, który zarabia w okolicy mediany w miejscu docelowego zakupu. Jak ktoś ma medianę z powiatówki, a myśli że poziom spadków będzie taki
@pysznewpierdalator: "Lepsze jest wrogiem dobrego", przekalkulowali, chcieli zrobić licytacje jak z 800+ ale nie pykło tym razem dzięki "genialnemu?" posunięciu Baldka Wudy.
Obecne szacunki sugerują, że inflacja powinna wrócić w pobliże 2,5% – przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP (tj. stopy referencyjnej na poziomie 5,75%) – dopiero pod koniec 2026 r., a więc za dwa lata. Podkreślę: przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP. Obniżka stóp procentowych w najbliższych miesiącach bądź kwartałach odsunęłaby powrót inflacji do celu, być może nawet na 2027 r., oczywiście w świetle bieżących danych i
@AndresIniesta: Chłop se sam robi problemy z forward guidance na taki okres, zamiast skopiować niezawodną regułkę od ECB:
We are data dependent. We will be looking at all this information, all this data and the projection results that will be produced by the entire Eurosystem, not just the ECB. Then we will determine whether all of that confirms our hope that inflation returns to target in a sustained manner, and
W Chinach jest więcej pustych mieszkań niż wszystkich Chińczyków, całe osiedla, wieżowce puste a mimo to NIE TANIEJE. W Polsce też tak będzie, dalej wierzcie w spadki ( ͡°͜ʖ͡°) #nieruchomosci
@JanDzbanPL: Wiem, że trolling to szkoda mi czasu na fakty i daje sam wykres. Trzeba jednak zaznaczyć, że rozmiar chińskiej bańki jest absolutnie gigantyczny i nieporównywalny do sytuacji gdziekolwiek indziej na świecie.(Zgodnie z oficjalnymi danymi, a kto wierzy w Chińskie oficjalne dane ten frajer to jest pewnie znacznie gorzej).
Liczba firm operujących na rynku spada. Głównie też z tego powodu, że firmy nie są przyzwyczajone do zabiegania o inwestora i czasami zadziwiają nas rozmowy z firmami kiedy widać, że te firmy nadal oczekują, że to klient musi zabiegać o tą firmę, a nie odwrotnie i uważają, że tych zamówień będzie i tak dostatecznie dużo. Kiedy przychodzi taki listopadowy krach jak teraz no to wszyscy są zdziwieni. Jeżeli rozmawiamy,
niektórzy nie mają nawet swoich stron internetowych niektórzy w ogóle nie prowadzą żadnej reklamy
@kdgc: niektórzy też nie prowadzili wcale zarejestrowanej działalności, tylko wszystko robili na czarno, a w razie problemów zawijali się z placu boju i nie odbierali telefonów
dobrze, że tę patologię czeka korekta. Z własnych doświadczeń budowlanych i potem wykończeniowych mam koszmary po dziś. Nigdy nie czułem takiego upokorzenia jak w czasie błagania ekipy, by w ogóle
@kdgc: Robie teraz elewacje na domu rodziców. Jakież było zdziwienie majstra jak po raz nty miał powiedziane, że ma wystawić fakture. Oczywiście od początku była mowa o fakturze, od początku pytałem, czy ceny, które mi podaje to są netto czy brutto a jak pół domu zrobił i znowu usłyszał słowo "faktura" to się okazało, że on nawet firmy nie ma zarejestrowanej a cena, która mi wyliczył to oczywiście netto. No
Dzis sobolak (a jednak!) tworzy alternatywna rzeczywistosc z midlem na wyborczej.... matko z corka , on oni tam wypisuja....
Justyna Sobolak: Jak pan ocenia obecną sytuację na rynku nieruchomości?
Kuba Midel, influencer finansowy i inwestor*: Dotarliśmy do dziwnego punktu, którego nie było na przestrzeni wolnej Polski. Ceny nieruchomości są na nominalnie rekordowo wysokim poziomie. Ludzie niespecjalnie mogą kupić mieszkanie na własne cele, bo kredyty są bardzo drogie. Dzisiaj oprocentowanie kredytu hipotecznego to około
@del855: Miło, że wyborcza pomaga rozwinąć skrzydła początkującym standup-erom ( ͡°͜ʖ͡°) (Gatunek: osiąganie wolności finansowej to jeden z moich ulubionych)
Kurdeblaszka już jest marzec a nic takiego się nie dzieje, nawet popyt na kredyty wyj3balo. Jak tak dalej pójdzie to doczekamy do obniżek stóp bez spadków, a wtedy to już spiewka o spadkach cen nie będzie miała za bardzo sensu, ot wrócimy do trendu
Wiadomo, będzie można gadać w kółko o demografii i zwiększające się ilości mieszkań, ale to strzelanie slepakami do momentu faktycznego przesycenia jednocześnie zakładając że popyt