Zawód Grajek, czyli jak (nie)spełniają się marzenia
Ja biznesmen (sic!), mający pracowników pod sobą, nagle klęczę pod kościołem i proszę ludzi o kilka groszy – wspomina pan Władysław. Do nikogo nie mam żalu - dodaje. Ckliwa i wspaniała historia napisana przez Katarzynę Jonkowską. W szczególności zwracam uwagę na materiał video!
z- 4
- #
- #
- #
- #
- #
- #