Policja "siłą wyciągnęła" kierowcę z auta. Świadkowie myśleli, że był pijany
- Policjanci kazali mu iść, a on nie mógł iść, więc go wlekli do radiowozu - powiedziała żona 40-letniego kierowcy, który został skuty kajdankami na parkingu w Łodzi. Jak się okazało, potrzebował pomocy. Powodem był udar. Generalnie była to normalna interwencja - powiedziała rzeczniczka policji.
z- 142
- #
- #







