Pytanie całkiem serio. Istnieją jeszcze biura matrymonialne?
Niedawno kolega w pracy mówił, że w sumie chciałby coś takiego. Iść, zapłacić X zł, wypełnić formularz i żeby ktoś znalazł za mnie drugą połówkę która spełnia w jakimś stopniu była dopasowana względem tego co wypełnione w formularzu.
Lepsze to niż Tinder gdzie najpierw trzeba zrobić selekcję na podstawie informacji które ktoś podał a potem w trakcie randki/spotkania robić przesłuchanie żeby dowiedzieć się tego o czym
Niedawno kolega w pracy mówił, że w sumie chciałby coś takiego. Iść, zapłacić X zł, wypełnić formularz i żeby ktoś znalazł za mnie drugą połówkę która spełnia w jakimś stopniu była dopasowana względem tego co wypełnione w formularzu.
Lepsze to niż Tinder gdzie najpierw trzeba zrobić selekcję na podstawie informacji które ktoś podał a potem w trakcie randki/spotkania robić przesłuchanie żeby dowiedzieć się tego o czym















Miałem rozmowę z mamą. Powiedziała mi, że jestem dziwny bo w moim wieku (lvl 23) powinienem szukać dziewczyny a nie wydawać pieniądze na wycieczki czy rower (wydaje swoje żeby nie było).
Odpowiedziałem jej, że nie szukam bo jak szukałem to zostałem opluty, zwyzywany, zmieszany z błotem i zghostowany. I to nie jeden raz tylko kilka razy. Mama mówiła "idź na kurs tańca to poznasz tam jakąś". Poszedłem i wywali