W każdym razie Samba zawsze była towarzyskim i pogodnym zwierzakiem, chętnie się witała i bawiła, dusza pies. Teraz to Sambula Wredula. Wita się, nawet i sama podejdzie, merdu merdu ogonem, ale za chwilę się skrzywi i wrrr!!! ヽ( ͠°෴ °)ノ (co tłumacząc na polski brzmi mniej więcej tak: spieprzaj dziadu, gdzie mnie tu leziesz z tym nosem kundlu parchaty, paszoł won ciulu, nie gap się, i nie tykaj mnie bo nie wytrzymię, gardło przegryzę i flaki wypruję!)
.
Nikomu krzywdy nie zrobi, ale napędza stracha właścicielom mniejszych piesków. ;) Na większe od siebie też tak reaguje, ale jednak bardziej powściągliwie. I głównie rzuca się do
Teraz mamy raj dla trutni.
Ciepło jest, wystarczy wyjść w środku dnia na osiedle. Co krok siedzą zdrowe kobiety w kwiecie wieku, które mogłyby pracować, ale nie muszą/nie chcą. Mąż cuś tam zarabia, dodatkowo wpada im