Mirki, w końcu jestem singielką. Mogę robić co chcę. Potrzebuję 500 plusów, żeby rozpocząć szalony projekt. Każdemu plusującemu prześlę na pw zdjęcia. Będzie to z jedną, no... może dwiema takimi marchewkami jak się uda. Raczej na wykopie nikt tego nie robił, więc jakiś powiew świeżości doświadczycie. Plusy zbieram do godz. 18:00. (
Witam wszystkich po przerwie. Słowem wstępu: niektórzy starsi wykopowicze może pamiętają moje wpisy postowane przez @Mleko_O pod tagiem #iiwojnaswiatowawkolorze. Wpisy, jeśli się przyjmą, będą ukazywać się pod tagiem #wojnawkolorze
Nie ma chyba bardziej skomplikowanego i tragicznego rejonu świata, niż Bliski Wschód. Przez setki lat, od upadku Królestwa Jerozolimskiego w 1291 roku, regionem tym władał sułtanat Egiptu, aż jego wojska zostały pokonane przez armię sułtana Selima I w 1517 roku. Przez następnych czterysta lat Palestyną niepodzielnie rządziło Imperium
@IIWSwKolorze1939-45: dziękuje za nakreślenie tej smutnej historii.. teraz jest to bardziej zrozumiałe. Jak zwykle „wladza” dzieli zwykłych ludzi, którzy chcieliby po prostu żyć, a tu wielopokoleniowe walki podjudzane przez tych co obrywają najmniej. Smutna historia naszego świata, dlatego nie odwracajmy się od krzywdy zwykłych obywateli a zacznijmy zwracać uwagę na narracje jaka tworzą Ci u władzy grając w grę „dobry i zły policjant”. Mniej nienawiści.
@730R12: to i tak bardzo skrócona wersja, bo całościowe opisanie tego bliskowschodniego pyerdolnika w latach 1914-48 zajęłoby tak z 5x tyle. ( ͡°͜ʖ͡°) Już nie mówiąc o wojnach izraelsko-arabskich.
Nie macie czasem takiego wrażenia, że nad posadą selekcjonera reprezentacji ciąży taka sama klątwa jak na stanowisku nauczyciela obrony przed czarną magią w Harrym Potterze? Młody Voldemort rzucił urok na tę posadę i od tamtej pory, aż do jego śmierci, żadnemu nauczycielowi nie udało się wytrwać na niej dłużej niż rok. Weźmy pod uwagę ostatnich sześciu selekcjonerów.
Waldemar Fornalik, czyli profesor Quirell. Już nawet nie pamiętam okoliczności tego świetnego wyboru ale załóżmy, że po trzech sezonach w Ruchu Chorzów ukrywając pod turbanem ducha 12 miejsca w tabeli Ekstraklasy został powołany przez Albusa Dumbledore'a (wtedy jeszcze Zbigniew Boniek, brawo Romku). Kadencja trwała rok.
Później przyszedł Adam Nawałka, Lockhart Gilderoy. Przypisuje się mu nie do końca jego zasługi, bo trafił na samograja, piłkarzy u szczytu formy. No i cóż, nikt mi nie wmówi, że Nawałka nadal nie próbuję rzucać zaklęć zapomnienia na kibiców. Już słychać głosy, że to był dopiero selekcjoner, czemu nie dali mu szansy. Ludzie już zapomnieli co się wydarzyło na mundialu? Niestety, Różdżka rudego wystrzeliła nie w tą stronę co trzeba i od tamtej pory Nawałka panicznie bał się cofać autobusem.
Wszystkich plusujących zawołam o 8 za rok. Zobaczymy za 12 miesięcy, kto równie jest rannym ptaszkiem po sylwestrze jak my dziś. (A tym samym jesteśmy lepsi od śpiących do 12!)
@Nafaros: W sumie to nie wiem czemu nie robią. Młodzi wiadomo nie spojrza ale oni i tak nie oglądają TV, a stare dziadki po 30 jak ja pewnie by byly zainteresowani
Za fakt, że wpadli na pomysł zrobienia 3rd person shootera osadzonego w realiach WW2 z grafiką w stylu concept art wybaczam mikropłatności, chociaż nie do końca, bo jednak pod koniec był srogi pay2win
Nie wiem jak Wy, ale dla mnie to jeden z najlepszych seriali EVER Uwielbiam. Za chwile odpalę sobie kolejny raz, bo mogę. Serial GENIALNY. #seriale #gimbynieznajo #sg1 #stargate #00s
#anonimowemirkowyznania Mam pytanie do tych z Was, którzy macie 30-40 lub więcej lat, jesteście „poukładani życiowo” w rozumieniu mainstreamowym: jesteście w małżeństwie, macie własny dom/mieszkanie (nawet na kredyt) i ewentualnie macie też dzieci, założyliście już rodzinę. Chciałbym poznać Waszą perspektywę w pewnej sprawie: Otóż ja 27lvl z narzeczoną 23lvl (w narzeczeństwie od 3 lat) skończyliśmy już studia, od 3 lat mieszkamy razem, pracujemy, wynajmujemy mieszkanie, żyjemy uczciwie w 100% na własny rachunek, zero pomocy od rodziców (mamy dobre relacje z nimi, ale pochodzimy z mniej zamożnych rodzin). Mimo nacisków ze strony rodziny (nie rodziców, a sióstr ciotecznych itp) totalnie nie spieszymy się ze ślubem, swoją drogą nie miałby kto nam go zafundować, a my wolimy odkładać na wkład własny na mieszkanie i przy okazji żyć sobie teraz na luzie, bez większego stresu. Jak mamy ochotę sobie coś kupić czy gdzieś wyjść to nie liczymy każdego grosza, tylko na luzie to robimy. Nie planujemy też w najbliższym czasie dzieci. Po prostu nie stawiamy sobie presji, żyjemy tak jak lubimy na własny rachunek, nikomu nie wadzimy, nikomu nie zazdrościmy, spokojnie realizujemy własne plany i własny pomyśl na życie. No i przechodzę do sedna: widzę, że bardzo, ale to bardzo nie podoba się to naszej rodzinie, a szczególnie małżeństwom z przedziału 30-40 lat, którzy już są dawno po ślubie, mają domy, kredyty itd. Wręcz agresywnie i nieprzyjemnie nam to pokazują pytając natarczywie o ślub, pokazując, że „ten i ten kuzyn to już dostał kredyt na dom i ma żonę, a my dalej tak bez ślubu i bez kredytu”. Z każdym rokiem te uwagi zaczynają być coraz bardziej chamskie i atakujące nas, przepełnione wręcz nienawiścią. I moje pytanie do Was: o co im chodzi? Co oni do nas mają? Nie potrafię ich zrozumieć, totalnie tego nie widzę. Może Wy mając dosłownie ich wiek i perspektywę życiową jesteście w stanie mi to wytłumaczyć? Myślicie podobnie do nich o młodszych parach?
@AnonimoweMirkoWyznania w-----i się w kredyty i bombelki i teraz nie chcą, żeby inni mieli lepiej niż oni. Na pokaz super zycie, a w rzeczywistości z-------l na kredyt a w domu wrzaski dzieci i braku chwili dla siebie. Czekajcie z tym ile tylko chcecie, nie pożałujesz ( ͡º͜ʖ͡º)
@AnonimoweMirkoWyznania: A co ty się jakaś piątą wodą po kisielu przejmujesz? Ja mam 31 lat, od 8 lat z narzeczoną (Od 7 lat jest moja narzeczona XD), ślubu nie widać, bo szkoda kasy, kupiliśmy dom na kredyt, dzieci nie mamy i jestem po wazektomi, ale za do mamy 2 psy i 3 koszatnice xD I mam serdecznie we dupie, co tam sobie kto o tym myśli. Nawet rodzina ¯\_(ツ)_/¯
@Bekon2000: Jeśli za 4 lata dalej będę siedział na wykopie to mnie zastrzelcie