Cebulactwo lvl hard. Kilka lat temu bylem we Władku to parawany rozstawiali juz o godzinie 6 rano i szli na śniadanie zeby im nikt nie zajął ich prywatnej działki piochu z kiepami, a niektore zagrody to po pół hektara. Ludzie to mają bałagan na strychu.