ZUS z dumą ogłosił, że właśnie zakończył akcję „waloryzacji świadczeń” i wysłał do emerytów i rencistów listy z wyliczoną kwotą podwyżek. Urzędnicy się chwalą, że każdą decyzję napisano większym druczkiem, by była dla odbiorcy bardziej czytelna.Najniższa emerytura wzrośnie o 4 złote miesięcznie...

Dwa patrole kontra jeden mężczyzna spożywający piwo na odludziu. Jeszcze tylko boskiego brakowało...

Podobno przy policji można czuć się bezpiecznie...

Małpa też człowiek podniecić się może.

Są sebixy z wiadrami, dzieciarnia i poszkodowani...

O dziwo nie jest to Rosja, a wygląda bardziej na mieszkanie studentów.

Shhhiiiieeeetttt

U pszczół zazwyczaj jest jedna płodna królowa produkująca całe potomstwo i grupa sterylnych samic, które bronią ula i opiekują się larwami. Trudno zrozumieć, jak dla jednostki może być korzystne wyewoluowanie sterylności, która jest jawnie nieadaptacyjna. Jedno z rozwiązań obejmuje dobór krewniaczy.

Wśród skazanych w obozach znajdowali się przede wszystkim polscy działacze niepodległościowi, żołnierze Armii Krajowej, Ślązacy, którzy w czasie II wojny światowej podpisali tzw. volkslistę, Ukraińcy i Łemkowie.

mecz DYSKOBOLIA-Wisła Kraków 7 Maja 2008r

Pomoże bycie czarnym

W przededniu Wielkiejnocy we Francji wybuchły gorące polemiki o słowo "chrześcijanin" na plakacie w paryskim metrze. Stołeczne Zakłady Komunikacyjne nakazały usunięcie napisu.

Pracujący "na czarno” i ich pracodawcy boją się tylko wtedy, gdy inspektorzy wpadają na kontrolę. Po ich wizycie wszystko wraca do "normy”.

Dmytro Jarosz doradcą szefa ukraińskiego Sztabu Generalnego, a jego organizacja - Prawy Sektor - częścią regularnych sił zbrojnych. To najnowsze decyzje, które zapadły na najwyższych szczeblach władz ...

Cena postępu

Bez spojlera.

Co tu dużo mówić: zaginął kot. W Sosnowcu. Kotek jest bardzo charakterystyczny, bo nie ma ogonka tylko dwucentymetrowy kikucik. Żona nocami chlipie w poduszkę bo wykarmiła go "własną piersią" po odrzuceniu przez matkę i traktowała go jak własne dziecko. Wprawdzie kotek (który wabi się...

Kobieta została zmuszona przez niemiecki sąd rodzinny do stawienia się na rozprawę wraz z dzieckiem, choć już mieszkała na stałe w Polsce.Potem zakazano jej opuszczać Niemcy pod groźbą odebrania syna.Czekał na mamę w przedszkolu, ale przyszli pracownicy Jugendamtu i zabrali go do rodziny zastępczej.

Jakiś Janusz i jego zajebisty układ :D Jazda, jazda...!

Polacy wiedzą co to dobra zabawa, już coraz mniej imprez w takim klimacie...