Cześć, mieszkam obecnie w Niemczech i moje zarobki wynoszą okolo 40k euro rocznie. Rodzice maja gospodarstwo rolne i miala przejąć je siostra z mezem aczkolwiek troche sie pozmieniało i teraz rodzice zostana z wszystkim sami, a emerytura sie zbliża. Postanowili ze sprzedadzą to jako ze nikt nie chce tego przejąć ale zaoferowali tez nam abyśmy my to przejeli. Troche mnie boli ten fakt ze wszystko może zostać sprzedane bo gospodarstwo było założone w okolicach wojny i teraz przyszedł czas na nas, 3 generacje dalej aby przejąć to i kontynuować. Obecnie sa tam 3 traktory, okolo 20 holenderskich krow mlecznych, okolo 20 innych krow/bykow, kury, masa sprzetu rolniczego, 3 ciagniki i 20ha ziemi rolnej + lasy. Gospodarstwo jest samowystarczalne poczawszy od sprzetu, az po jedzenie dla zwierzat. Dom jest 2 pietrowy + poddasze, bardzo nowoczesny, bez żadnych kredytów. Obecny zysk z samego mleka to 10-20k netto miesięcznie oczywiscie nie liczac opłat, paliwa itd. + dotacje i sprzedaż zwierzat od czasu do czasu. Jest tez jedna działka budowlana z podłączonymi mediami o wartości 600 tys zl ktorej cena na pewno będzie rosla.
Gospodarstwo jest dość współczesne i recznie praktycznie nie wykonuje się żadnych prac, wszystko praktycznie jest robione ciągnikiem poza dojeniem. Rodzice tez nie należą do wąsatych Januszow przerzucających gnoj widlami z dziada pradziada i ciagle inwestują aby praca stawala sie lzejsza, a gospodarstwo rozbudowywało sie. Zonie pomysł sie podoba i bardzo by chciała mieszkać i pracować na wsi, szczerze to dla niej tam nawet nie będzie zbytnio co robic bo jak wspomnialem wszystko jest albo zautomatyzowane albo uzywa sie traktor wiec mogłaby sobie pracować na etacie extra bo wieś położona obok miasta autem kilkanaście minut drogi. Bylem bardzo związany z dziadkiem i czuje ze wszystko na co tak ciężko pracował od zera mogłoby zostać teraz zaprzepaszczone przez nas, a znajomi i tu i tam mówią ze byłbym głupi nie przyjmując tej propozycji. Okolica tez jest piekna, nie jest to zadupie ale obok jest pełno lasów, łąk, rzek. Co byście zrobili na moim miejscu? Myślimy tez w kontekście założenia rodziny, wydaje sie ze nie byłoby to głupim pomysłem. W Niemczech jeśli moja urodzi poziom życia nam się bardzo obniży, a w Polsce mielibyśmy wszystko swoje bez zadnych kredytów i żyli o wiele spokojniej, tymbardziej pracując na siebie. Oczywiście rodzice wtedy zostali by z nami ale chcą abyśmy mieli prywatność i zaproponowali ze zostałoby im jedne pietro nawet z oddzielnym wejsciem. Zona jest tez bardzo związana z swoimi rodzicami, a z moimi i rodzeństwem ma super kontakt i na emigracji lapie ja troche depresja. Mamy oszczędności na wszystko co nam potrzeba typu remont pod siebie, kupno mebli i sprzętu RTV/AGD, auto - po przyjeździe niczego by nam nie brakowało. Wykopkowi farmerzy, co sadzicie?
#gospodarstworolne #gospodarstwo #wies #zycie #emigracja #praca
─
Cześć, czy warto pakować się w gospodarstwo rolne po rodzicach około 15ha? Ziemia i dom położone na warmi, gospodarstwo mleczne aczkolwiek nie wyobrażam bycia uwiązanym do zwierząt od rana do wieczora i zajmowanie się nimi, to kompletnie nie moja bajka - rolnictwo i praca poza tym jak najbardziej mi się podoba. Czy z taką niewielką ilością ziemi jest sens pchać się w produkcje czegoś innego i sprzedaży na skupach? Jako że jestem jedynakiem szkoda troche aby to co budowali zmarnowało się od tak.
#gospodarstwo #wies #rolnictwo #praca #polska
──