fałszywe oskarżenie o gwałt - nad ranem podzieliłem się z tym tutaj lecz bez szczegółów - kilku Mirków chciało abym opisał akcje to już macie ładnie:
1 Kwietnia umówiłem się z typiara z tindera że ją zgarne z pracy i pojedziemy do niej, zjemy coś ogladniemy film i tyle. Wszystko było git, nie narzekałem, nie doszło do zbliżenia, jedynie przytulanie i małe pocałunki, natomiast jeśli ona nie wykazywała chęci na stosunek to nie będę się narzucał ponieważ wychodzę z założenia że nawet lepiej jest z tym poczekać. no i tak minęła noc, pojechałem rano do domu lecz przed wyjściem zostałem pożegnany buziakiem w policzek z jej inicjatywy (przytulanie i pocałunki w nocy były z inicjatywy obu osób). Cały dzień coś tam pisaliśmy, przepraszala mnie ze nie doszło do niczego więcej, skwitowalem to szczerze że nawet o tym nie myślałem i mi na tym nie zależało, no i tak rozmowy na messku się ciągnęły aż nie poszedłem spać. Rano wstałem i ogarnialem się do pracy, słyszę pukanie do drzwi. otworzyłem i przywitano mnie słowami "witam serdecznie Komenda Miejska Policji w xxx, szukamy pana anona" no i mówię że to ja i co się stało, no to ci że lepiej żebyśmy weszli, no a że nie miałem żadnego przypalu ani nic to bez problemu i mówią że muszą zabezpieczyć rzeczy moje w których byłem u niej, telefon i przeszukać pokój czy nie mam tam substancji którymi mogłem otumanić tą dziewczynę ponieważ zgłosiła gwałt na swojej osobie przeze mnie. Ja tak patrzę na nich i nawet nie wiedziałem co im powiedzieć więc mówię że spoko przeszukujcie nie mam nic do ukrycia. No i po przeszukaniu i zabezpieczeniu wszystkich rzeczy (nic nie znaleźli czym mógłbym ją odurzyć) powiedzieli że muszę jechać na komendę jako świadek ponieważ prokurator odstąpił pierwotnie od postawienia jakichkolwiek mi zarzutów. Zabezpieczyli mi nowe buty, telefon, telefon służbowy ponieważ tam też miałem Messengera, i resztę ciuchów - na komendzie i wszystkich czynnościach spędziłem 10 godzin. Do teraz czyli już dwa miesiące od tego wydarzenia w sprawie nie ruszyło się nic, z uzyskanych informacji policja wszystko co miała zrobić to zrobiła bardzo sprawnie i leży to w prokuraturze i czeka na działania Pani Prokurator.
Jakkolwiek źle myślę na temat działań Polskiej Policji oraz jestem sceptycznie do nich nastawiony tak muszę powiedzieć że wszystko przebiegało w miłej atmosferze, jakkolwiek to brzmi oczywiście ale panowie nawet później papieroskami częstowali, rozmawialiśmy na wiele różnych tematów i według policjanta prowadzącego sprawę po przesłuchaniu mnie postanowił dołączyć adnotacje dla prokuratora odnosnie swoich spostrzeżeń, a mianowicie, że zgłoszenie to jest fałszywe.
@Xeni323: "Cały dzień coś tam pisaliśmy, przepraszala mnie ze nie doszło do niczego więcej,.." Czyli sama najpierw ci potwierdziła w wiadomości że nic nie było, po czym parę godzin później zgłosiła to na psy? XD
#mecz #pilkanozna mam nadzieję, że Marciniak i Mentzen po wszystkim pociągną do odpowiedzialności karnej to całe stowarzyszenie za oszczerstwa i bezpodstawne donosy, jak również tego dziennikarza Guardiana, za powielanie tych głupot. Ewidentnie zagranie pod rozgłos i mam nadzieję, że odbije im się to czkawką. A co do Fify i Uefy to mam nadzieję, że pamiętają w jakim kraju odbywa się finał LM i w jakim rozegrano finał MŚ
@PonuryBatyskaf: Poszedł na jakąś konferencję/spotkanie organizowane przez Mentzena. Nie było to polityczne spotkanie, ale biznesowe. Nie był tam też jako jedyny, było sporo innych osób.
Kretyni z Nigdy Więcej #!$%@? do UEFA. UEFA każe się tłumaczyć. Dziennikarze z innych krajów podłapali.
Teraz osobista dygresja: Takie kretyńskie oskarżenia wystosowane przez NW powinny najwyżej zostać #!$%@? do kosza, a nie rozważane przez UEFA. Przecież to absurd. Gość tam nie poszedł
@smialson Wawrzynowski kolejny debil. Gość który sam siebie zapraszał do mundialowego studia żeby #!$%@?ć głupoty. Gorszy to chyba tylko Kołodziejczyk jest.
Ehh Daniel Daniel patrz na Rafonixa, kobieta życia obok, żadne warfaszki nie są w głowie taki to pożyje. A ty? Wieczór z matką menelicą ehh. #danielmagical
@Epiktetlol: ja rozumiem niechęć do magicala ale żeby gloryfikować rafonixa to już inny stan umysłu xD przypominam że jeszcze niedawno ten hehe nawrócony hehe rafon poleciał do banku, wypłacił 10k i wrzucał na instagrama żeby pokazać jaki z niego zarobas xD
Wykopkom siadła psycha, bo chuop się pochwalił na mirko że zarobił pieniądze za pracę.
Ile tam się jadu i żółci wylało to głowa mała. Przy okazji OP się dowiedział, że w sumie to jest śmieciem i powinien się utopić bo zmarnował życie studiując (na pewno na #!$%@? uczelni za hajs starych) zamiast programować zarabiając $30k w miesiąc.
@Stulejman_Wspanialy: wyświetliło mi tego posta w prawym panelu strony. Wszedłem, dałem plusa OPowi i wyszedłem nie czytając komentarzy. Polecam ten styl życia.
Chłopy pamiętajcie, jak bardzo #!$%@? by nie było nie bierzcie się za samotne madki. Ja wiem, że potrafią one być tak zdesperowane w szukaniu bankomatu, że wezmą nawet największego przegrywa, ale proszę was, nie zniżajcie się do takiego poziomu. Dla tego dziecka NIGDY nie będziecie tatą. Spróbujesz zwrócić uwagę madce, że dziecko coś #!$%@?ło to dostaniecie na mordę tekst "to nie Twoje dziecko, więc nie mów mi jak mam go wychowywać". "Tatą"
@Darson666: Tzn wiesz, jak ktoś ma 40+ lat to raczej ciężko znaleźć kobitę bez dzieci. No ale jeśli mówimy tu o osobach do 30 to na prawdę jest wybór - i nigdy samotna madka nie będzie atrakcyjniejsza od bezdzietnej kobiety. Chciałem tylko zwrócić uwagę przegrywom, że nie warto się angażować w taki związek. To są same minusy, na każdym kroku. Ciężko jest się gdziekolwiek bez bachora wybrać, w domu przy
@heralekk moge sie zalozyc, ze autorka albo ma faceta wlasnego pod pantoflem i jest z nim dla pieniedzy, albo jest po rozwodzie. Najczesciej takie gardza wygladem innych.
Dla tych co się zastanawiają czy Czaki będzie pedzlowac za kasę w wawce przypominam, że ona obecnie pedzluje oblesnemu grubasów na osranej kanapie. Żeby odrabiać pęto pachnacemu biznesmenowi z wawki to ona by nawet doplacila
Wpis @spanko_mam przypomniał mi mojego znajomego, który również regularnie opowiadał, jak to lubi obserwować frustratów, którzy na niego trąbią i mrugają światłami, kiedy on jedzie przepisowo. W praktyce ta przepisowa jazda polegała na: - wrzucaniu na luz 300 metrów przed czerwonym światłem i toczenie się z prędkością 15 km/h, - ruszaniu tak powoli, że te 50 km/h, to i tak rzadko osiągał, - zostawianiu przestrzeni długości co najmniej jednego auta do poprzedzającego pojazdu na skrzyżowaniach, przed światłami, co powodowało że kilka innych samochodów już nie mogło wjechać na skrzyżowanie,
Każde trąbienie odbierał jako osobisty sukces, że sprowokował frustrata
@kropla_bez_kitu_benc: i właśnie tacy kierowcy powodują mnóstwo niebezpiecznych sytuacji prowokując innych uczestników ruchu do gwałtownych manewrów celem wyprzedzenia gamonia
@kropla_bez_kitu_benc: za ruszanie jak #!$%@? i zostawianie odstępu na 5 samochodów powinni być odsyłani na kurs używania mózgu i ponowny egzamin skoro nie zaliczyli tego na egzaminie. Odstęp ok tyle żeby wykonać manewr typu przesunięcie się by zrobić korytarz życia, ale do tego nie trzeba zostawiać przed punto 15 metrów przed aygo i innym vw up
Mój kumpel został zwyzywany przez swojego starego od śmierdzących leni, nierobów i utracjuszy (xD) a dlaczego? Bo kumpel kupił sobie dom i wbrew poradom starego z automatu zamówił ekipę do wykończenia domu od A do Z. Stary od razu wyskoczył do niego z ryjem że po co, na co, synek weźmiesz urlop sami zrobimy! Kumpel stwierdził że on to chrzani, nie zna się na tym tak jak powinien, a poza tym jest
został zwyzywany przez swojego starego od śmierdzących leni, nierobów i utracjuszy (xD) a dlaczego? Bo kumpel kupił sobie dom i wbrew poradom starego z automatu zamówił ekipę do wykończenia domu od A do Z. Stary od razu wyskoczył do niego z ryjem że po co, na co, synek weźmiesz urlop sami zrobimy!
@mannoroth: to niestety nic nadzwyczajnego. Pokolenie wychowane w czasach komuny ma już takie podejście do życia. Często jest
W zatłoczonym do granic możliwości pociągu, w przedziale wstaje facet i mówi:
Proszę państwa, jest bardzo niezręczna sytuacja, nie jestem w stanie przepchać się do ubikacji i po prostu zaraz zesram się w gacie. Na to ktoś mówi: No cóż, skoro jest taka sytuacja, to ja mam tutaj reklamówkę, mógłby pan zrobić to do niej, my się odwrócimy, potem się jakoś to wyrzuci przez okno. Gość postanowił skorzystać z propozycji. Rozłożył reklamówkę na podłodze, zaczął rozpinać spodnie. Jeden z pasażerów w tym czasie, trochę dla odwrócenia uwagi, wyjął papierosa i próbuje go zapalić. A na to facet, z już ściągniętymi spodniami, kucając mówi:
Ciotka dziewczyny napisała do niej, ze przecieka im dach i nie maja kasy na naprawę. Skądś tam slyszala, ze nam się dobrze układa finansowo i czy byśmy nie mieli 6tys do końca roku. Ponoc już dwa razy od kogoś pożyczała z rodziny i wszystko oddawała. No i tak sobie myśle, ze w sumie lekko możemy pożyczyć, ja przez to, ze miałem mega biedę w domu to staram się pomagać jak słyszę, ze
@Tigermass: ja to tak surowo bym nie ocenial, mieli wiecej kasy to sobie pokupowali a dach zaczal przeciekac - to dosc nieoczekiwana sytuacja. moze to 6k nie pokryje calosci naprawy tylko tyle im akurat brakuje. i juz nawet nie upieram sie, ze macie im pozyczac pieniadze, to tylko i wylacznie wasza sprawa ale serio uwazasz, ze powinni sprzedac telefony ktorych pewnie planuja uzywac kolejne kilka lat po to, by zalatac
@Tigermass bo pewnie te iPhony wzięli na raty, które będą spłacać z 5 lat. co innego dać stówę miesięcznie, a co innego wyciągnąć 6 koła na już. No i czy te weekendy są serio takie drogie? Raczej w mariotach nie spała. No i to nie jest jakaś Majorka, tylko #!$%@? Sopot, gdzie pewnie da radę ogarnąć nocleg za stówę
Magical kiedyś tyle grywał w Tibię, która była po angielsku, i on dzisiaj musi czytać z komórki takie proste zdania w stylu "I need to explain something, she's my girlfriend, she's nineteen", a pamiętacie jak taki Rafonix jeszcze w swoim złotym okresie dzwonił np. do czeskiego hotelu i normalnie pogadał po angielsku...
1 Kwietnia umówiłem się z typiara z tindera że ją zgarne z pracy i pojedziemy do niej, zjemy coś ogladniemy film i tyle. Wszystko było git, nie narzekałem, nie doszło do zbliżenia, jedynie przytulanie i małe pocałunki, natomiast jeśli ona nie wykazywała chęci na stosunek to nie będę się narzucał ponieważ wychodzę z założenia że nawet lepiej jest z tym poczekać. no i tak minęła noc, pojechałem rano do domu lecz przed wyjściem zostałem pożegnany buziakiem w policzek z jej inicjatywy (przytulanie i pocałunki w nocy były z inicjatywy obu osób). Cały dzień coś tam pisaliśmy, przepraszala mnie ze nie doszło do niczego więcej, skwitowalem to szczerze że nawet o tym nie myślałem i mi na tym nie zależało, no i tak rozmowy na messku się ciągnęły aż nie poszedłem spać. Rano wstałem i ogarnialem się do pracy, słyszę pukanie do drzwi. otworzyłem i przywitano mnie słowami "witam serdecznie Komenda Miejska Policji w xxx, szukamy pana anona" no i mówię że to ja i co się stało, no to ci że lepiej żebyśmy weszli, no a że nie miałem żadnego przypalu ani nic to bez problemu i mówią że muszą zabezpieczyć rzeczy moje w których byłem u niej, telefon i przeszukać pokój czy nie mam tam substancji którymi mogłem otumanić tą dziewczynę ponieważ zgłosiła gwałt na swojej osobie przeze mnie. Ja tak patrzę na nich i nawet nie wiedziałem co im powiedzieć więc mówię że spoko przeszukujcie nie mam nic do ukrycia. No i po przeszukaniu i zabezpieczeniu wszystkich rzeczy (nic nie znaleźli czym mógłbym ją odurzyć) powiedzieli że muszę jechać na komendę jako świadek ponieważ prokurator odstąpił pierwotnie od postawienia jakichkolwiek mi zarzutów. Zabezpieczyli mi nowe buty, telefon, telefon służbowy ponieważ tam też miałem Messengera, i resztę ciuchów - na komendzie i wszystkich czynnościach spędziłem 10 godzin. Do teraz czyli już dwa miesiące od tego wydarzenia w sprawie nie ruszyło się nic, z uzyskanych informacji policja wszystko co miała zrobić to zrobiła bardzo sprawnie i leży to w prokuraturze i czeka na działania Pani Prokurator.
Jakkolwiek źle myślę na temat działań Polskiej Policji oraz jestem sceptycznie do nich nastawiony tak muszę powiedzieć że wszystko przebiegało w miłej atmosferze, jakkolwiek to brzmi oczywiście ale panowie nawet później papieroskami częstowali, rozmawialiśmy na wiele różnych tematów i według policjanta prowadzącego sprawę po przesłuchaniu mnie postanowił dołączyć adnotacje dla prokuratora odnosnie swoich spostrzeżeń, a mianowicie, że zgłoszenie to jest fałszywe.
Zabrali
Czyli sama najpierw ci potwierdziła w wiadomości że nic nie było, po czym parę godzin później zgłosiła to na psy? XD