#zalesie #dobrazmiana #pracbaza dopadła mnie sytuacja gosporadcza w końcu. Magazyn polskiego "rekina" biznesu, LPP Brześć Kujawski. Masowe zwolnienie w firmie. 200+ ludzi bez żadnego ostrzeżenia. ja to i tak miałem szczęście bo byłem na urlopie (trochę przymusowym, żeby "wykorzystać do końca roku". #!$%@? wiedzieli i kłamali prosto w oczy) ale działy to się dantejskie sceny podobno dla tych co byli. #!$%@? lista Shindlera, zebrali wszystkich, wyczytają
jak byłem na emigracji to rozpętała się #!$%@? rona i uciekałem z Anglii busem przez 30+ h, kiedy to jeszcze nikt nic nie wiedział i kompletna panika była. już loty zamknęli, nie chciałem zostać w obcym kraju nie wiedząc co to będzie dalej.
@TeselACC: to był prawdopodobnie jeden z większych twoich błędów. W Anglii nie wiadomo co będzie, a w Polsce było wiadomo? Wierzysz bardziej politykom z kraju czy z
Od wielu lat zwiedzam opuszczone obiekty. Zdarza się, że trafiam do budynków, które naprawdę robią duże wrażenie. Niektóre z nich są odrestaurowywane i dostają drugie życie. Inne, choć są w ruinie, ktoś zabezpiecza. Zdarzają się też takie miejsca, jak to zapomniane przez świat mauzoleum, dla którego niestety nie ma już ratunku. Stoi samotnie od wielu lat w szczerym polu i z dnia na dzień popada w coraz większą ruinę. Jego los już od dawna jest przesądzony, smutne to, ale prawdziwe. Jakiś czas temu w internecie przypadkowo natknąłem się na zdjęcia z tego obiektu, postanowiłem go odszukać i dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat.
W malutkiej wsi Igły, położonej w woj. pomorskim, pośrodku pól uprawnych na lekkim wzniesieniu, stoi sobie ruina kaplicy z XIX w. Obecnie nie ma do niej żadnej drogi dojazdowej, ponieważ wszystko dookoła zostało po prostu zaorane. Dawniej przy kaplicy znajdował się cmentarz ewangelicki, rosły tu też drzewa i cały teren był otoczony wysokim żywopłotem. Dziś po cmentarzu nie ma już śladu tak jak i po wysokich drzewach i żywopłocie.
Stojące w samotności mauzoleum pozostawione same sobie, jest już mocno zdewastowane. W wyniku działalności złomiarzy usunięte zostały praktycznie wszystkie elementy metalowe, jakie znajdowały się w grobowcu. Zabalsamowane ciała zostały wywleczone, a cynowe trumny rozkradzione. Wszystko, co miało jakąkolwiek wartość w tym obiekcie, zniknęło. Smutne jest to, że nikt nie potrafi zabezpieczyć walających się w grobowcu ludzkich kości.
Od kilku lat dla siebie i bliskich robię kalendarze ze zdjęciami miejsc, które odwiedzam. Nigdy ich nie sprzedawałem, ale w tym roku pomyślałem sobie, że może warto wrzucić tutaj info o tym, że taki kalendarz na rok 2023 byłby u mnie dostępny. Może ktoś z Was chciałby, powiesić go sobie na ścianie i w ten sposób wesprzeć mnie dodatkowym groszem na dalsze podróże.
Koszt takiego kalendarza to 49 zł plus koszt wysyłki.
Jestem taka zadowolona z wczorajszego wypadu do fryzjerki, że aż wam się pochwalę, jak prawdziwy atencyjny różowy pasek (ʘ‿ʘ) Dokładnie rok już jestem rudzielcem. #atencyjnyrozowypasek #chwalesie #wlosy
Odnalazłem swój pierwszy GIF, stworzony 16 lat temu jako jedno z zadań na studiach. Może technicznie dupy nie urywa ale liczy się pomysł xD #studbaza #heheszki
Ależ dostałem zadziwiająco uczciwą i szczerą propozycję od osoby w problemach, która chce wyjść z bezdomności.
Przyszedł trzeźwy, ma regularne codzienne odczyty z 2 tygodni z policyjnego alkomatu. Poprosił o pracę z noclegiem i wyżywieniem, a pierwszych pieniędzy nie chce dostawać do ręki, tylko żeby mu opłacić pewne rzeczy.
A pierwszą ma być wszycie esperalu, 550zł ma do zapłacenia i od tego chce zacząć. Potem chwilówkę na 3500zł i żeby mu nie dawać nic do ręki, tylko tam przelewać. No i ma córkę, która nie wie gdzie jest, ale ma numer konta i tam przelewać chociaż 500 miesięcznie początkowo, dopóki nie stanie na nogi.
@onpanopticon meneli nienawidzę. Ale jak człowiek leży już na glebie z morda wciśnięta w błoto (choć przez własne decyzje), ale zamiast wkopywać się głębiej samemu w to błoto, prosi o pomoc i pokazuje, że to na serio, to podać mu pomocna dłoń jest gestem bardzo ludzkim i szlachetnym.
Jestem kotem, bo spełniłem swoje jedno z wielu marzeń i postawiłem swoją nogę niczym Kolumb, na Kontynencie Ameryki. Niby niewiele, ale dla mnie jednak wiele. Udowodniłem sobie, że jeżeli czegoś chcesz, to możesz to zrealizować. Pozdrowienia Mirki i Mirabelki ( ͡º͜ʖ͡º) #podroze
Mirki, moja żona jest regularnie molestowana w pracy. Co chwilę jakiś dotyk, niby przypadkiem, ale wiadomo, że nie. Albo komentarze i komplementy na temat jej wyglądu. To się dzieje właściwie codziennie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja mam cały czas wrażenie, że to wyłącznie jej wina. W końcu sama się zdecydowała na home office. #zwiazki #pracbaza
W starym rodzinnym domu niedaleko Zakopanego, w którym od wielu lat już nikt nie mieszka, znalazłem w szafie archiwalne rodzinne zdjęcia. Czarno białe, stare fotografie, które najprawdopodobniej robił mój św. pamięci dziadek. Niestety na ich odwrocie nie widniały żadne daty, ale obstawiam, że to były lata '60. Znajdowały się na nich osoby, które nie do końca umiałem rozpoznać. Pomyślałem sobie, że zabiorę te zdjęcia ze sobą i o pomoc w rozpoznaniu tych osób, poproszę moją mamę.
Gdy już przyjechałem na miejsce i zaczęliśmy razem przeglądać te fotografie. W oczy rzuciło mi się jedno zdjęcie. Doskonale wiedziałem gdzie zostało zrobione, ale nie do końca byłem pewny, kim są te dwie dziewczynki. Jak się okazało, osoba po prawej stronie, to właśnie moja mama, a ta po lewej, to jej siostra. Zdjęcie zostało zrobione właśnie obok starego rodzinnego domu niedaleko Zakopanego, najprawdopodobniej jak miały one kilkanaście lat (10?, 13?)
Wtedy właśnie wpadłem na pomysł, że fajnie by było zrobić zdjęcie tym dwóm osobom, w tym samym miejscu "po latach". Jeszcze nie wiedziałem jak to rozwiązać logistycznie mieszkając aktualnie w Gdańsku, a obie panie w okolicach Opola, ale przyszedł czas Wszystkich Świętych. Tak się złożyło, że kilka naszych rodzinnych grobów, leży w miejscowości, w której jest miejsce z fotografii, więc to była dobra okazja, aby zrobić to, jak dla mnie unikatowe zdjęcie. Wziąłem w pracy urlop, aby przedłużyć sobie weekend i zapakowałem się do auta. Wyruszyłem z Gdańska zabierając spod Opola moją mamę i jej siostrę. Odwiedzając groby bliskich w tamtym rejonie, podjechaliśmy do ich rodzinnego domu, poprosiłem, aby stanęły w tym samym miejscu i tak samo się ustawiły jak przed laty. No i jest, udało się, po przejechaniu całej Polski udało mi się stworzyć fotkę z serii kiedyś i dziś.
Jakiś psychol pisał do mnie z fejkowego konta na Facebooku śmieciowo-przemocowe wiadomości typu „zarżnę cię jak świnię, będziesz #!$%@?” z częstotliwością raz na trzy miesiące.
Traktowałem to jako osobliwy prank kogoś zupełnie losowego, nie jestem jakoś bojaźliwy, ale dziś dostałem zdjęcie moich pleców z galerii handlowej i przyznam, że jest trochę dreszcz na plecach, bo takie rzeczy widziałem do tej pory tylko w Trudnych Sprawach.
Ktoś kiedyś powiedział, że polska muzyka bez Kasi Nosowskiej to tak jak seks bez orgazmu. No i chyba dobrze powiedział.
Fajnie by było być na tym koncercie. Mój pierwszy Hey na żywo miał się jednak przytrafić dopiero równą dekadę od tego nagrania, czyli w Kostrzynie na Przystanku Woodstock w 2004 roku, gdzie również zagrali ten kawałek, ale już w zmienionej i znacznie gorszej aranżacji.
#stepujacybudowlaniec #memy #tworczoscwlasna #heheszki
źródło: comment_1669571006Ioq8dEt3D8f37ew8YJ7Rta.jpg
Pobierz( ͡° ͜ʖ ͡°)
@koba01: Ja też, ale gdybym miał drugi dom, taki do eksperymentów.