[AMA] Zmiany podatkowe od 1 lipca z doradcą podatkowym inFakt
Wyjaśniamy najważniejsze zmiany podatkowe, które weszły w życie 1 lipca 2022 r. Prowadzisz firmę? Zadaj pytanie doradcy podatkowemu inFakt, Piotrowi Juszczykowi.
z- 336
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Nie mam również żadnej opcji dialogowej dotyczącej misji z Ergo.
To jakiś bug?
#kronikimyrtany
Siedemnastolatka opisuje jak operacje i blokery dojrzewania zrujnowały jej ciało
Obcięto jej piersi, kiedy miała 13 lat, ze względu na zaburzenia hormonalne wywołane blokerami grozi jej nowotwór szyjki macicy, najprawdopodobniej nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, gdyż blokery hamują rozwój jajników, a jajniki, jak inne części ciała rozwijają się w określonym czasie.
z- 442
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- -5
Wykop: Czy X jest lewackie? W takim razie X jest złe, zakazać X!
Także wykop: Czy X jest prawackie? W takim razie to jest kwestia osobistej odpowiedzialności, państwo nie powinno się do tego wtrącać
- -2
A to, że te terapie dają najlepsze "efekty" (w cudzysłowiu, bo i tak się nie da skutecznie zmienić płci i kobieta nigdy nie będzie w pełni mężczyzną, tylko conajwyżej imitacją mężczyzny) im wcześniej się je zacznie jest nieistotne.
@Wieufel: Dlaczego to jest nieistotne?
- -1
Trans KM, które biorą testosteron, mają 10 razy częściej nieprawidłowe wyniki cytologii, niż normalne kobiety.
@fiziaa: Szukam tych badań i nie mogę znaleźć, podrzucisz link?
- -2
We therefore caution against drawing any conclusions from the results of the evaluable tests, as the high prevalence of inadequate tests essentially constitutes “missing data” that differentially affects our ability to determine the
- -2
Napisałam nieprawidłowe, a nie patologiczne. Taka jest właściwa terminologia.
@fiziaa: Nawet jeśli, to nie mówi nam nic na temat wysokości ryzyka raka szyjki macicy u transseksualnych mężczyzn. Więc w jakim celu umieściłaś tę informację w swoim poście, odnoszącym się do tego ryzyka?
Google usunie dane o historii lokalizacji wizyt w klinikach aborcyjnych
Google automatycznie usunie dane o historii lokalizacji pokazujące, kiedy użytkownicy odwiedzali klinikę aborcyjną.
z- 106
- #
- #
- #
- #
eh czego ja oczekiwałem, że na wykopie ktoś potrafi merytorycznie odpowiedzieć na PYTANIE oczywiście, że nie, od razu trzeba zaminusować i odpisać coś zupełnie niezwiązanego z zadanym pytaniem. Wiadomo 90% wykopków myśli, że świat jest czarno biały i albo jesteś za PIS albo za PO(KO)
@Bing0Bang0Bong0: To to było merytoryczne pytanie? Przecież nikt z nas nie jest na bieżąco ze statystyką aborcji w USA, więc żeby ktoś mógł ci odpowiedzieć, musiałby
Przecież podałem liczbę aborcji w USA wiec zrobiłem już rozeznanie, to czego nie podałem nie znalazłem i zwyczajnie zapytałem, czy ktoś posiada takie dane.
@Bing0Bang0Bong0: Dlaczego podkreśliłeś, że zadajesz to pytanie osobom popierającym aborcję? Bo takie osoby są lepsze w wyszukiwaniu statystyk, czy co?
- 32
Codziennie miliardy zwierząt przetrzymywane są w ciasnocie, w hałasie, przepełnione frustracją i stresem, pozbawione możliwości zabawy, nawiązywania relacji, spełniania pragnień, a gdy na koniec nie są skłonne do kooperacji, też dostają kopniaka lub dwa. Reakcja wykopków: no o co ci chodzi, zwierzęta są dla ludzi
#
- KrolWlosowzNosa
- smb
- Lenalee
- matkobossco
- sebun
- +27 innych
Francja zakaże wkrótce sprzedaży wegetariańskich burgerów i kiełbasek.
Francja ma stać się pierwszym krajem UE, który zakaże używania nazw „hamburger” czy „kiełbasa” dla wegetariańskich produktów białkowych pochodzenia roślinnego. Francuski przemysł rolny chce teraz rozpropagować tę zasadę w Unii Europejskiej.
z- 558
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Dlaczego poszukujesz produktów roślinnych które udają mięso?
Zamiast jeść po porostu te rośliny w zwykłym wydaniu i kompozycjach?
@popmart: A po co robić zupę, skoro warzywa można ugotować i zjeść pojedynczo, niektóre nawet na surowo?
zupa możne być i bywa jarska i jest to zupełnie niesprzeczne. Po co upodabniać warzywa do mięsa?
@popmart: Z tego samego powodu, dla którego robisz zupę, zamiast jeść warzywa pojedynczo. Dla smaku i konsystencji.
znowu nie na temat, nie tłumaczy to upodabniania do marchewki do mięsa. To rodzaj oszustwa którym musisz karmić swój mózg.
@popmart: To tak, jakbyś uważał smażonego kurczaka za oszustwo. Takie udawanie, że mięso jest smaczne, poprzez dodawanie przypraw i przypalanie wierzchniej warstwy przy użyciu oleju, żeby była chrupiąca. Po co się oszukiwać? Jedz kurczaka na surowo, tak jak to wygląda w naturze!
Jakiś rok temu zatrzymałem się na światłach i zauważyłem, że samochód obok ma kapcia. Pomachałem siedzącej w nim kobitce około 40-stki, żeby
- TotalDisaster
- Dzyndzyb
- bary94pl
- Shelby_zajety
- KapitanPolska
- +1 innych
#przyroda #natura #zwierzeta #zwierzaczki #pytanie #ptaki #ornitologia
#komputery #komputer #sprzetkomputerowy #pytanie #pcmasterrace
Dell KB216 Czarna
@balrog84: niska cena trochę mnie odstrasza, szukam czegoś dobrze wykonanego. No i w komentarzach piszą, że niektóre kombinacje trzech klawiszy nie działają. Ale dzięki za propozycję!
- 44
Super że są tu ludzie którzy przychodzą nawracać na właściwa ścieżkę tych sfrustrowanych antynatalistów.
Ja zmieniłem swoje podejście o 180 stopni dzięki jednej wyjątkowo ostatnio aktywnej użytkowniczce, koronne argumenty które mnie przekonały do posiadania potomstwa to:
1. Sukcesem jest zrzucenie ciążowego kałduna
2. Spanie ze stopa kaszojada w mordzie jest wspaniałe
3. Mąż nie
- Elec
- cutecatboy
- Ravenek
- kopawdupeswiniom
- SuperTimor435
- +39 innych
Gdyby się nie urodziły to by nie miały okazji spróbować lodów, jazdy na rowerze, kiełbaski z ogniska, rzucania się śniegiem.
@Zielony_Ogr: Zdajesz sobie sprawę, że twoja trzecia córka nie dostała takiej okazji? Jak myślisz, jak ona czuje się z tego powodu?
nie myślę jak ona się czuje bo ona nie istnieje
@Zielony_Ogr: No to danie komuś szansy na lody i kiełbaski jest pozytywne, czy nie? Jeśli jest pozytywne, to zrobiłeś swojej trzeciej córce krzywdę. Jeśli nie jest, to dałeś swoim dwóm córkom szansę na choroby, dyskomfort, i śmierć, w zamian za coś, co nie jest pozytywne. Pomyśl o tym przez chwilę.
ale muszę wtedy suplementować witaminę B12, bo największe jej ilości dostarcza
Oczywiście, że pozytywne
@Zielony_Ogr: No to skoro jest to pozytywne, to odmówienie komuś takiej szansy jest negatywne.
Nie, bo ona nie istnieje, a jak ktoś nie istnieje to nie może odczuwać krzywdy o której piszesz
Dokładnie. Skoro nie odczuwa braku tej pozytywnej szansy, to co w tej szansie jest niby takiego pozytywnego?
No dałem i co z tego? śmierć to nic strasznego dla osoby która umiera, gaśnie światło i tyle. Choroby
Dałem im też szanse na doświadczenie życia które może być pozbawione negatywów o których piszesz
@Zielony_Ogr: ... która to szansa jest bezwartościowa dla kogoś, kto nie istnieje. Sam zapytaj swojej trzeciej córki, jak strasznie jej jest przykro, że takiej szansy nie dostała.
Dlatego zdaj sobie sprawę z tego, że to ja mogę mieć rację, a ty się mylisz. Pomyśl o tym przez chwilę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
moja córka istnieje i siedzi niedaleko, a trzecia o której piszesz nie istnieje więc nie dam rady jej zapytać ( ͡° ͜ʖ ͡°) brniesz w temat w którym już się sam pogubiłeś
@Zielony_Ogr: Jeszcze raz: twoje córki, zanim ich nie stworzyłeś, nie istniały. Na zaistnieniu i szansie na przyjemności zależało im tak samo, jak twojej trzeciej córce, czyli w ogóle. Stwarzając je, dałeś im więc coś, czego
Jeśli nie istniały to nie mogły stwierdzić, że nie chciały
@Zielony_Ogr: Jak coś, co nie istnieje, może czegoś chcieć?
Jest przyjemnością połączoną z koniecznością, tak to widzę
Już ci wcześniej wykazałam, że koniecznością nie jest. Nie ma różnicy, czy suplement z wit B12 zjesz pośrednio, czy bezpośrednio.
A jak może czegoś nie chcieć?
@Zielony_Ogr: Normalnie. Skoro nieistniejąca istota nie ma mózgu odczuwającego pragnienia, to oczywistym jest, że nie ma także pragnień.
Owszem jest ogromna różnica, bo mięso jest pyszne
Smak nie ma nic wspólnego z koniecznością spożywania wit B12.
To tak nie działa, jak czegoś nie ma to tego nie ma i tyle.
@Zielony_Ogr: No przecież właśnie to ci mówię. Nieistniejąca istota nie posiada żadnych pragnień. Nie zależy jej na lodach i kiełbaskach. Więc co niby jest dobrego w daniu jej szansy na ich zjedzenie?
Dla mnie ma bardzo duży. Lubię jeść dobre rzeczy, sprawia mi to przyjemność, a życie mam od tego by z niego te przyjemności czerpać.
To
Dla nieistniejącej osoby to nie ma żadnego znaczenia. Zdecyduj się czy rozmawiamy o kimś kto istnieje czy o kimś kto nie istnieje, bo to dość kluczowe.
@Zielony_Ogr: Rozmawiamy o tym, co było prawdą, zanim spłodziłeś swoje córki.
Ma, bo jest mi ona niezbędna
Ale nie musisz jej niezbędnie pozyskiwać z mięsa.
Dla kogoś kto nie istnieje to nie ma żadnego znaczenia więc po co się nad tym zastanawiać?
@Zielony_Ogr: To ty pierwszy zacząłeś pisać o tym, jak wspaniałe jest danie komuś szansy na jedzenie lodów i kiełbasek z ogniska.
Ale lubię, ile jeszcze razy mam to napisać żeby dotarło?
Przecież wiem, że lubisz. Chodzi mi tylko o to, że "lubię" =/= "muszę". Ludzie nie mają konieczności pozyskiwania wit B12 z mięsa, i
Bo jest i cały czas miałem na myśli kogoś kto istnieje, to ty wyskoczyłeś z jakas córką która się nie urodziła i jest jej przykro XD
@Zielony_Ogr: Nie. Cytuję:
" Gdyby się nie urodziły to by nie miały okazji spróbować lodów "
No bo to prawda gdyby się nie urodziły to by nie miały tej okazji
@Zielony_Ogr: I co z tego? Po co to napisałeś w odpowiedzi do użytkownika @Upssy? Co chciałeś przez to powiedzieć?
to że dając im życie dałem im też okazję na poznanie tego jak fascynujący świat nas otacza
@Zielony_Ogr: Ok, tyle że sam powiedziałeś:
"Dla kogoś kto nie istnieje to nie ma żadnego znaczenia"
i to nie jest ze sobą sprzeczne w żaden sposób
@Zielony_Ogr: Przypomnę:
Ja: Nieistniejąca istota nie posiada żadnych pragnień. Nie zależy jej na lodach i kiełbaskach. Więc co niby jest dobrego w daniu jej szansy na ich zjedzenie?
Ty: Dla nieistniejącej osoby to nie ma żadnego znaczenia
Też ty: dając im życie dałem im też okazję na poznanie tego jak fascynujący świat nas otacza (...) Odkrywanie i poznawanie tego jest czymś
Pierwszy cytat dotyczy kogoś kto nie istnieje, drugi cytat dotyczy już podjętej przeze mnie decyzji i mówi o kimś kto się urodzi, bo decyzja o jego poczęciu już została podjęta.
@Zielony_Ogr: Ktoś, kto się dopiero urodzi, już istnieje? Człowiek powstaje w momencie podjęcia decyzji o poczęciu?
Nie, ale z racji że podjąłem działania w kierunku by się urodził to mogę już o nim mówić jak o kimś istniejącym tylko, że w przyszłości, a to już ma realne przełożenie na moje decyzje. Jak się para stara o dziecko to kobieta np. podejmuje decyzje, że nie będzie pić alkoholu mimo że dziecko jeszcze fizycznie nie istnieje.
@Zielony_Ogr: Tak, decyzja o dziecku ma wpływ na wasze decyzje. Ale nie ma
Tu się już nie zgadza. Przecież tłumaczyłem, że nawet jeśli się nie urodziło to moje decyzje będą miały na niego wpływ, bo ono jest już w planach i od moich decyzji zależy co go spotka jak już się pojawi.
@Zielony_Ogr: Tak, jak się pojawi. Dopiero wtedy cokolwiek będzie miało dla niego znaczenie. Teraz nie ma. A więc wracamy do "Nieistniejąca istota nie posiada żadnych pragnień. Nie zależy jej na lodach i
Nie. Bo jak nawet jeszcze jest tylko w planach to już mogę podejmować decyzje, rozumiesz? decyduje o jego losie mimo, że go jeszcze fizycznie nie ma. Mogę zdecydować, że dokonamy aborcji, mogę zdecydować, że tego nie zrobię. Nie ma go, ale jego los już zaczyna się wypełniać.
@Zielony_Ogr: Przez "mieć znaczenie" nie mam na myśli "mieć wpływ", mam na myśli "mieć wartość". Żeby móc cokolwiek wartościować, trzeba istnieć. Żadne nieistniejące dziecko
Wiesz, że nasza planeta ma termin ważności nawet jeśli będziemy na nią chuchali i dmuchali? Wiesz, że okienko kiedy może na niej istnieć życie to w skali kosmologicznej niezauważalny okres? Wiesz, że żeby pojawiło się tu życie to musiało się wydarzyć całkiem sporo zbiegów okoliczności? Wiesz, że życie w takiej formie jak nasze może być unikatem?
@Zielony_Ogr: No i? To wszystko nie ma kompletnie znaczenia dla kogoś, kto nie istnieje.
Danie
Potrafisz napisać coś nowego, tak żebym nie musiał się ciągle potarzać? bo widzę, że kompletnie nie dociera co pisałem do tej pory
@Zielony_Ogr: Wzajemnie.
a nie wpadłeś na to, że to ty zadajesz pytania? oczekiwałeś jakichś innych odpowiedzi jeśli będziesz mnie w kółko o to samo pytał?
@Zielony_Ogr: Oczekiwałam jakiejś refleksji z twojej strony. Nie masz żadnego problemu z tym, że twoja trzecia córka nie poznaje w tym momencie fascynującego świata, że nigdy nie zje lodów i nie upiecze kiełbaski nad ogniskiem. Więc zdajesz sobie sprawę z tego, że nigdy-się-nie-urodzić to nic strasznego. A z
Nie ma tu żadnego dwójmyślenia, po prostu nie rozmyślam nad kimś kogo nie ma i nie będzie, ale mogę myśleć nad kimś kogo nie ma ale będzie.
@Zielony_Ogr: I co, niby te twoje myśli mają tak olbrzymią moc, że jak sobie wyobrazisz swoje przyszłe dziecko, to ono w tym momencie zaczyna pragnąć poznawać świat?
Nie, daję mu szansę na jego poznanie
@Zielony_Ogr: Ale jak niby ta szansa jest bardziej cenna dla dziecka planowanego, niż nieplanowanego? O to cały czas się rozchodzi.
Czy ja musze dalej uczestniczyć w tej bezesnsownej wymianie zdań?
Nie musisz.
Super, to baw się dalej sam zwłaszcza, że odpowiedz na zadane pytanie znajdziesz wśród moich wcześniejszych komentarzy więc cały dzien zabawy przed tobą
@Zielony_Ogr: Nie wiem, czemu uważasz, że chodzi mi o zabawę. Mówiłam, że chodzi mi wyłącznie o wywołanie refleksji. Nie wyszło mi, trudno.
Nie wywołasz u mnie refleksji, bo zupełnie inaczej patrzymy na te sprawy.
@Zielony_Ogr: Ale tu nie chodzi o posiadanie innych wartości (bo to akurat jest temat, gdzie dyskusja donikąd nie prowadzi). Chodzi o czystą logikę i fakty. Jestem przekonana, że byłabym w stanie pokazać ci, gdzie popełniasz błąd w swoim rozumowaniu. Ale musiałbyś najpierw założyć, że istnienie takiego błędu jest potencjalnie możliwe. Przyjąć możliwość, że zadaję ci w kółko te same
Popełniasz zasadniczy błąd. Zakładasz z góry, że to ty masz racje i to ja się mylę.
@Zielony_Ogr: Nie, ja nic takiego nie zakładam. Jeśli się mylę, wystarczy że wykażesz błąd w moim rozumowaniu. Powtarzanie: "ale ja już odpowiedziałem na twoje pytanie" niestety nie wystarczy.
Fakty i użyta logika mnie tu nie przekonała, bo moje wytłumaczenia dla mnie nadal są spójne i logiczne, to może również oznaczać, że na swój sposób oboje
Jeżeli podjąłem decyzję o kolejnym dziecku to możemy mówić o tym, że podjąłem kroki do tego by sprowadzić je na świat i teraz to tylko kwestia czasu?
@Zielony_Ogr: Tak, to tylko kwestia czasu, aż zacznie istnieć i czuć. Ale nadal nie istnieje i nie czuje, więc powinieneś stosować to samo rozumowanie, co przy trzeciej córce. Z jej perspektywy nie ma żadnej różnicy, czy ty o niej myślisz, czy nie.
Więc nawet
Przeskakuję bo to są ze sobą kwestie połączone. Jeżeli decyzja o jej poczęciu uważana jest przeze mnie za pozytywną, to logicznym jest, że druga będzie negatywna.
Jeśli o chodzi o wpływ twojej decyzji na przyszłą osobę, to te kwestie nie są ze sobą połączone. To nie jest tak, ze jedna decyzja ma pozytywny wpływ na jakąś osobę, a druga negatywny. Fakty są takie, że jedna decyzja ma wpływ na jakąś osobę, a
To jak wyjaśnisz mój przykład z chorym dzieckiem i aborcją?
@Zielony_Ogr: Nie mogę go znaleźć, zacytujesz?
Może być dla niej zła, ale dopiero w przyszłości.
Jakiej przyszłości? Przecież na skutek tej decyzji nie powstanie nikt, kto miałby jakąkolwiek przyszłość.
Czy patologiczna rodzina która nie stroni od alkoholu i szansa na FAS u ich dziecka jest niemal pewna podejmując decyzję o posiadaniu tego dziecka nie podejmuje złej decyzji dla niego?
Podejmuje decyzję,
Podejmuje decyzję, że chce kolejne dziecko, a w trakcie ciąży okazuje się, że urodzi się bardzo chore i czeka je bolesna śmierć. Decyduję się więc na aborcję. Czy moja decyzja była wtedy dobra czy zła? mogę ją ocenić?
@Zielony_Ogr: Możesz, oceniając konsekwencje. Gdybyś nie dokonał aborcji, spowodowałbyś cierpienie jakiegoś dziecka. To jest złe. Gdybyś dokonał aborcji, nie spowodowałbyś cierpienia jakiegoś dziecka. To jest neutralne. Wybór jest prosty.
Ale mogłby gdybym zdecydował
Jak to może być neutralne jeśli w grę wchodzi decyzja o MOIM dziecku? to może być neutralne z twojej perspektywy, albo z perspektywy tego dziecka, ale nie z MOJEJ, dla mnie ona jest DOBRA.
@Zielony_Ogr: Rozmawiamy o perspektywie dziecka.
W końcu zrozumiałaś! Cały czas powtarzam, że decyzja jest tu dlatego tak kluczowa, bo to od niej wszystko się zaczyna. W końcu zaczynasz rozumieć i dostrzegasz, że musi ona zaistnieć żeby można
To chyba ty, bo ja od samego początku powtarzam, że jak ktoś nie istnieje to nie istnieje więc jak możemy o jego perspektywie rozmawiać?
@Zielony_Ogr: Zaraz, przecież to ty mówisz o tym, jak strasznie jest pozbawić nieistniejące planowane dziecko szansy na poznawanie świata.
Oczywiście, że może. Decyzja o nie zaczynaniu opalania się sprawi, że się nie opalę. Decyzja o niezaczynaniu starań o dzieci sprawi, że ich nie będę ich miał.
Mam
Doczytaj dokładnie czego dokładnie dotyczy ten cytowany watek i czego konkretnie dotyczyła rozmowa w nim.
@Zielony_Ogr: Dyskusja jest długa, mogłeś się pogubić, więc przypomnę, co mówiłeś wcześniej:
Do oceny przez NIĄ by nie doszło, ale JA widząc czego ją pozbawiłem wiem, że to była dla niej zła decyzja, mogę dokonać oceny mimo, że oceniam kogoś kto nie istnieje gdyż decyduje o jej losie nawet jeśli jeszcze jej nie ma.
A
Pomagałaś kiedyś komuś doradzić w zakupie prezentu dla kogoś? bo jak mnie o to ktoś poprosi to używam wtedy sformułowania "dla niej ta rzecz będzie przydatna" albo "dla niego to będzie fajnym uzupełnieniem tego czy tamtego"
@Zielony_Ogr: Tak. I wtedy mam na myśli to, żez perspektywy tej osoby ta rzecz będzie przydatna. Że ona, oceniając tę rzecz, uzna ją za przydatną. Ale ty twierdzisz, że nie mówisz o perspektywie
TY MASZ NA MYSLI więc to twoja perspektywa w ODNIESIENIU do tej osoby, a nie z jej perspektywy, bo możesz się mylić i wtedy coś co MIAŁAŚ NA MYŚLI, że będzie przydatne okaże się nieprzydatne.
@Zielony_Ogr: Przecież ja nie twierdzę, że mówię z jej perspektywy, tylko że mówię o jej perspektywie. Próbuję wyobrazić sobie jej perspektywę, i o niej mówię.
I w ten sam sposób mogę sobie wyobrazić perspektywę osoby która nie istnieje
@Zielony_Ogr: Nie możesz, bo:
Ja: Rozmawiamy o perspektywie dziecka.
Ty: To chyba ty, bo ja od samego początku powtarzam, że jak ktoś nie istnieje to nie istnieje więc jak możemy o jego perspektywie rozmawiać?
ktoś kto nie istnieje nie posiada perspektywy jest ona NEUTRALNA czyt. bez znaczenia więc nie możemy ściśle o jego perspektywie mówić.
@Zielony_Ogr: Ale ty o niej mówisz ("to była dla niej zła decyzja").
tak z mojego pkt widzenia
@Zielony_Ogr: "Według mnie, Anka ma dzisiaj zły nastrój". Opisuję swój nastrój, czy Anki?
opisujesz swój pkt widzenia na jej nastrój
@Zielony_Ogr: Dokładnie tak. A więc ty, mówiąc "ja uważam, że to byłoby dla niej złe", opisujesz swój punkt widzenia na...?
opisuję mój pkt widzenia na to co byłoby dobre albo złe bez znaczenia czy mówię tu o kimś istniejącym czy nieistniejącym
@Zielony_Ogr: Jeszcze raz: na co konkretnie opisujesz swój punkt widzenia, mówiąc "to byłoby dla niej złe"?
na osobę która może istnieć jak i nie istnieć, bo to mój pkt widzenia
@Zielony_Ogr: Co to jest punkt widzenia na osobę?
np. to "Według mnie, Anka ma dzisiaj zły nastrój"
@Zielony_Ogr: To jest punkt widzenia na nastrój Anki. Jakbym powiedziała "to jest mój punkt widzenia na Ankę", to też byś nie wiedział, o co chodzi.
Opisuję mój pkt widzenia na to co byłoby złe dla tej osoby wg mnie
@Zielony_Ogr: Co to znaczy, że coś jest złe dla jakiejś osoby?
z czyjej perspektywy z mojej? no np. to że ten zegarek na prezent będzie złym prezentem, bo rok temu dostała zegarek
@Zielony_Ogr: Podając mi przykład, każesz mi samej zinterpretować, o co dokładnie chodzi. A potem znowu będziesz mi zarzucał, że zinterpretowałam to źle. Więc zamiast podawać przykłady, opisz konkretnie: co to znaczy, że coś jest złe dla jakiejś osoby?
to znaczy tyle, że na postawie mojego doświadczenia życiowego mogę z dużą szansą prawdopodobieństwa stwierdzić, że coś (decyzja, prezent, propozycja, sytuacja w której się znajdzie itp. itd.) może być dla osoby o której myślę zła lub dobra
@Zielony_Ogr: To nic nie wyjaśnia. Co to znaczy, że coś jest dla jakiejś osoby złe lub dobre?
wyjaśnia podałem przecież przykład z zegarkiem
@Zielony_Ogr: Przykład to nie definicja. Ja mogę teraz powiedzieć: "w takim razie masz na myśli to i to", a ty na to "nie, wcale nie". "No to może to i to?". "Nie, mylisz się". Przeskoczmy to zgadywanie i po prostu powiedz mi od razu, co masz na myśli, mówiąc, że coś jest dla jakiejś osoby złe lub dobre.
pieczenie kiełbasek na ognisku jest dobre :)
@Zielony_Ogr: Czyli nie potrafisz podać konkretnej definicji? Sam nie wiesz, co masz na myśli, a potem dziwisz się, że inni cię nie rozumieją?
ale jakiej znowu definicji, podaję ci logiczne argumenty których nie potrafisz odbić, wijesz się jak wąż próbując chyba wymusić na mnie jakiś bład żeby się przyczepić, a teraz jak ci się nie udaje to oczekujesz definicji
@Zielony_Ogr: Zarzuciłeś mi, że źle rozumiem to, co mówiłeś. No to próbuję zrozumieć - bo widocznie używamy tych samych słów w różnym znaczeniu. Nie dowiem, się, jakie jest to twoje znaczenie, póki mi nie powiesz.
Podaj mi swoją definicję w takim razie, a obiecuję że wskażę w niej błędy i nie spójności logicznie to argumentując
@Zielony_Ogr: Że co, ja mam zgadnąć, co miałeś na myśli, mówiąc "to byłoby dla niej złe"? Bo ty nie potrafisz tego wyjaśnić?
Na podstawie mojego doświadczenia życiowego mogę odpowiedzieć, że np. rośliny są zielone ze względu na to, że nasze słońce jest żółte, bo gdyby miało inny kolor to i rośliny by miały, a jeśli pytasz o zieloną farbę to odpowiem, że przez barwnik w niej zawarty itd.
@Zielony_Ogr: Weź spójrz jeszcze raz, o co mi chodzi:
Ja: Co to znaczy, że coś jest zielone?
Ty: To, że na postawie mojego doświadczenia
Jeżeli mówię o czymś w stosunku do osoby to używam sformułowania przypuszczającego
@Zielony_Ogr: Nie chodzi mi o tryb przypuszczający, tylko o to: https://www.wikiwand.com/pl/B%C5%82%C4%99dne_ko%C5%82o_w_definiowaniu
ale to nie ma zastosowania do tego co ja twierdzę i dlatego nie wychodzą ci próby udowodnienia mi, że się w czymś mylę. Dlatego zapytałem żebyś podała swoją definicję, a ty jej po prostu nie masz, bo opierasz się na czymś co nie ma właśnie zastosowania w naszej rozmowie.
@Zielony_Ogr: Naprawdę tego nie widzisz? Tego, że twoja definicja kończy się tymi samymi słowami, które miała wyjaśnić?
ja nigdy nie użyłem pierwszy słów "to byłoby dla niej złe"
@Zielony_Ogr: To jest skrót myślowy. Całe twoje sformułowanie brzmiało tak:
Do oceny przez NIĄ by nie doszło, ale JA widząc czego ją pozbawiłem wiem, że to była dla niej zła decyzja
Ta decyzja to jest coś, co byłoby dla niej złe. O tym rozmawiamy.
Spoko wskaż mi o co konkretnie tu pytałaś, gdzie ten konkret :)
Ja: "Według mnie,
i odpowiedziałbym wtedy, że opisuję swój pkt widzenia na podjętą decyzję
@Zielony_Ogr: Co byłoby unikiem, bo ta odpowiedź ignoruje kompletnie fragment "dla niej". Z "ja uważam, że ta decyzja byłaby dla niej zła" robisz ukradkiem "ja uważam, że ta decyzja byłaby zła". Ale to ja manipuluję, tak? Ehh, to chyba naprawdę nie ma sensu.
wtedy bym odpisał: opisuję swój pkt widzenia na podjętą w stosunku do niej decyzję
@Zielony_Ogr: I na czym opierasz ten punkt widzenia?
zgadza się na postawie zdobytego doświadczenia i wiedzy mogę przewidzieć czy decyzja będzie dobra czy zła
@Zielony_Ogr: Ale co to znaczy, że decyzja będzie dobra albo zła? Jak odróżniasz dobrą decyzję od złej, gdy ta decyzja ma dotyczyć kogoś innego?
"uważam, że gry dźgnę ciebie widelcem w rękę, to cie to zaboli i nie będzie to dla ciebie miłe" i to będzie MOJA zła dla ciebie decyzja mimo, że dotyczy ona kogoś innego niż ja
@Zielony_Ogr: Czyli swoją decyzję uważasz za złą dla kogoś, jeśli wywołuje u kogoś ból?
hipokrytką dlatego, że przyczyniasz się codziennie do cierpienia innych mimo, że sama oskarżasz o to swoich przeciwników
egoistką, bo robisz to z
tak, bo ból jest zły, sama tak twierdzisz przecież
@Zielony_Ogr: Więc mówiąc "A widząc czego ją pozbawiłem wiem, że to była dla niej zła decyzja", miałeś na myśli: "A widząc czego ją pozbawiłem wiem, że ta decyzja wywołała u niej ból"?
czemu, bo mogę udowodnić niewygodne fakty? nie jesteś ciekawa czemu tak cie nazywam? boisz się tej konfrontacji?
Bo nie obchodzi mnie twoja opinia na mój temat.
Nie :)
@Zielony_Ogr: Widzisz? Tak to jest, jak podaje się przykład zamiast definicji.
Mówiąc "A widząc czego ją pozbawiłem wiem, że to była dla niej zła decyzja" miałem na myśli "A widząc czego ją pozbawiłem wiem, że nie zobaczy i nie doświadczy tylu wspaniałych i fascynujących rzeczy, a to jest złe"
Ale to przecież nie ma nic wspólnego z bólem. Przed chwilą mówiłeś, że swoją decyzję uważasz za złą dla kogoś,
BÓL JEST JEDNYM Z WIELU PRZYKŁADÓW CZEGOŚ ZŁEGO tak samo jak złe jest pozbawienie kogoś niesamowitych i fascynujących rzeczy jakie oferuje życie
@Zielony_Ogr: Dlatego ja ciebie nie pytam o przykłady, tylko o ogólną zasadę, jaką się kierujesz. Powiedz mi, bez podawania przykładów: jak odróżniasz decyzję, która jest dla kogoś dobra, od takiej, która jest dla kogoś zła?
Dotyczy, bo rozmawiamy o tym co jest dobre lub złe,
Nie. Rozmawiamy o tym,
dobra decyzja jest wtedy jeśli w kimś wywoła pozytywne odczucia, a zła gdy negatywne
@Zielony_Ogr: W kim?
w osobie której dotyczy
@Zielony_Ogr: Kiedy córka, której spłodzenie zaplanowałeś, ale potem z niego zrezygnowałeś, odczuła/odczuje te negatywne uczucia zawiązane z twoją decyzją?
ta która się urodzi w momencie poznawania świata,
@Zielony_Ogr: Nie o nią pytałam.
ta druga nie będzie miała tej okazji w ogóle co uważam za coś dla niej złego z mojego pkt widzenia
dobra decyzja jest wtedy jeśli w kimś wywoła pozytywne odczucia, a zła gdy negatywne
Brak okazji zaznania odczuć nie jest negatywnym odczuciem.
jeżeli powiem ci, że dokonałem aborcji bo dziecko by urodziło się ciężko chore, to jakiej dokonałem
Ta definicja: dobra decyzja jest wtedy jeśli w kimś wywoła pozytywne odczucia, a zła gdy negatywne przecież również dotyczy mnie, bo tym KIMŚ jestem ja
@Zielony_Ogr: Kręcimy się w kółko. Dlaczego ta decyzja jest dla niej zła? Bo wywołuje w tobie negatywne odczucia. A dlaczego wywołuje w tobie negatywne odczucia? Bo jest dla niej zła.
Dlaczego ta decyzja jest dla niej zła? bo z mojego pkt widzenia ominie ją wiele dobrych/złych rzeczy
@Zielony_Ogr: A dlaczego to jest dla niej złe?
Fajnie nie, całą moją definicje znowu powtórzyliśmy
@Zielony_Ogr: Co jest pięknym przykładem rozumowania kołowego.
o nie, bo ona nadal się nie zaczyna na tym na czym się kończy
@Zielony_Ogr:
Ja: Dlaczego ta decyzja jest dla niej zła?
Ty: bo z mojego pkt widzenia ominie ją wiele dobrych/złych rzeczy
Ja: A dlaczego to jest dla niej złe?
Ty: bo z mojego pkt widzenia decyzja która podjąłem sprawi, że ominie ją wiele dobrych/złych rzeczy
Jeśli według ciebie tak wygląda argumentacja, to ja wysiadam.
Udowodniłaś tylko tyle, że pytając kogoś ciągle o to samo można go zmusić nieświadomie do błędu który będziesz mogła wykorzystać. Brawo manipulantko.
@Zielony_Ogr: Albo do zauważenia niespójności, której sam nie byłeś świadomy.
TAKA BYŁA MOJA ARGUMENTACJA DO TEJ PORY i nic się nie zmieniło w tej kwestii i dlatego wyciągałaś ode mnie pojedyncze słowa żeby na ich podstawie stworzyć definicję która byś mogła obalić i odtrąbić swój sukces, to jest podstęp
#kronikimyrtany
Papież Franciszek o działaniach Władimira Putina: być może skłoniło do...
Papież Franciszek stwierdził, że to być może działania NATO mogły sprowokować Rosję do wywołania wojny w Ukrainie. Franciszek wyraził również obawy, że Władimir Putin na ten moment się nie zatrzyma. Dodał, że zwrócił się o spotkanie z rosyjskim prezydentem w Moskwie, ale nie otrzymał...
z- 457
- #
- #
- 19
Przyczyniło się do tego ogłoszenie chęci włączenia Gruzji i Ukrainy do NATO w 2008, budowanie baz wojskowych i ogólnie coraz większe zbliżanie się do granic Rosji
@erixon: A co, Rosja to jakiś taki wyjątkowy kraj, który ma prawo do posiadania bufora między swoimi granicami a bazami wojskowymi sąsiadów? I jeśli ktoś ten bufor naruszy, to jest już akt agresji na Rosję?
#kronikimyrtany
#kronikimyrtany
#gothic #gothic2 #kronikimyrtany
No to to jest dokładnie to, czego właśnie nie chcę - ja chcę przejść Gothika takiego, jak pamiętam go z dzieciństwa, tylko lekko poprawionego pod kątem mechaniki.