Nienawidzę, gdy ktoś mówi, że oddzwoni za 5 minut, a mija 15 i nadal nic... #gorzkiezale #zalesie
- 539
- 740
- 878
@rbk17: Pierwszy w kolejce facet ma 2 czerwone ścianki. Raczej nic mu nie pomoże.
- 767
Kiedyś, jadąc samochodem, byłem świadkiem, jak motocyklista, na swoim wspaniałym ścigaczu, pomylił drogę publiczną z torem wyścigowym. Nie wyrobił na zakręcie i wpakował się dość srogo w barierkę. Już miałem się zatrzymywać i pędzić z pomocą, ale w ostatniej chwili, we wstecznym lusterku zobaczyłem śmieciarkę. Skubani szybcy są.
#heheszki #motocykle
#heheszki #motocykle
- 1012
Dyskusja dwóch licealistek po sprawdzianie z biologii
A: Wiesz może gdzie znajduje się centralny ośrodek kontroli oddawania moczu?
B: W korze mózgowej, a co?
#dziendobry #wroclaw #suchar #heheszki
A: Wiesz może gdzie znajduje się centralny ośrodek kontroli oddawania moczu?
B: W korze mózgowej, a co?
#dziendobry #wroclaw #suchar #heheszki
@piksel169 ja sądziłem, że taki ośrodek oddawania moczu to jest na dowolnym dworcu kolejowym xd
- 34
@wypok_smieszne_obrazki: "Centralny" ośrodek to chyba tylko w Warszawie,
reszta raczej ma ośrodki "Główny", "Miasto" itp. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
reszta raczej ma ośrodki "Główny", "Miasto" itp. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 506
Ludzie, którzy stosujecie #karnykutas za złe parkowanie. Nie wszyscy zapewne, ale część z Was: co Wy macie k---a w głowach?
Do niedawna mieszkałem na cichym osiedlu we Wrocławiu. Osiedle zamknięte, do środka można było wjechać tylko po otwarciu braki i za zgodą zarządcy. Tak się składa, że przy okazji przeprowadzki potrzebowałem zaparkować w środku, żeby mieć z tabołami bliżej do auta. Zdobyłem zgodę zarządcy (powtórzę jeszcze raz: MIAŁEM ZGODĘ NA WJAZD). Zarządca poinformował mnie, że jedna bramka wjazdowa jest uszkodzona i mogę śmiało ją przesunąć ręcznie i przez nią przejechać, zostawiając auto na noc.
Tak też zrobiłem. Auto postawiłem na wyznaczonym do tego miejscu, zaparkowałem równiutko, w obrębie linii, na uboczu, nikomu pod oknem nie stałem, nikomu nie przeszkadzałem ani nie zawadzałem.
Rano
Do niedawna mieszkałem na cichym osiedlu we Wrocławiu. Osiedle zamknięte, do środka można było wjechać tylko po otwarciu braki i za zgodą zarządcy. Tak się składa, że przy okazji przeprowadzki potrzebowałem zaparkować w środku, żeby mieć z tabołami bliżej do auta. Zdobyłem zgodę zarządcy (powtórzę jeszcze raz: MIAŁEM ZGODĘ NA WJAZD). Zarządca poinformował mnie, że jedna bramka wjazdowa jest uszkodzona i mogę śmiało ją przesunąć ręcznie i przez nią przejechać, zostawiając auto na noc.
Tak też zrobiłem. Auto postawiłem na wyznaczonym do tego miejscu, zaparkowałem równiutko, w obrębie linii, na uboczu, nikomu pod oknem nie stałem, nikomu nie przeszkadzałem ani nie zawadzałem.
Rano
- 774
- 373
@pogromca:
@panopticon: > a dwa - zostawiłeś gdzieś informację że masz tą zgodę zarządcy? czy liczyłeś na szklaną kulę która ma przy sobie każdy mieszkaniec osiedla?
Co to kogo interesuje, że ktoś ma zgodę czy nie? Skoro miejsce było wyznaczone i zaparkował tak jak mu powiedzieli to innych to uj obchodzi. Jeżeli coś jest uszkodzone - tu np koło to sprawa nawet na policję.
@panopticon: > a dwa - zostawiłeś gdzieś informację że masz tą zgodę zarządcy? czy liczyłeś na szklaną kulę która ma przy sobie każdy mieszkaniec osiedla?
Co to kogo interesuje, że ktoś ma zgodę czy nie? Skoro miejsce było wyznaczone i zaparkował tak jak mu powiedzieli to innych to uj obchodzi. Jeżeli coś jest uszkodzone - tu np koło to sprawa nawet na policję.
- 2029
- 263
Mireczki jutro pierwszy dzień jako żołnierz zawodowy. Jestem przerażony i podekscytowany jednocześnie. Trzymajcie kciuki żeby mnie tam jutro nie zjedli (ʘ‿ʘ)
#wojsko #wojskopolskie
#wojsko #wojskopolskie
- 665
@Teun: musisz znaleac najwiekszego typa w jdnostce i wytrzec nim podloge
Komentarz usunięty przez moderatora
- 621
- 1049
CO SIĘ O------O XDDDD
Stoję w biedrze na dziale, gdzie jest dosłownie wszystko i przeglądam jakieś wielkanocne szity, króliczki, jajeczka, koszyczki. Obok ogromna szafa Durex, milion rodzajów prezerwatyw i różnych gadżetów. Nieopodal płyny do prania, okulary przeciwsłoneczne, wiecie, biedra xDD
No i tak przeglądam sobie te króliczki, kiedy nagle zachodzi mnie od tyłu facet i bardzo ściszonym głosem szepcze:
-
Stoję w biedrze na dziale, gdzie jest dosłownie wszystko i przeglądam jakieś wielkanocne szity, króliczki, jajeczka, koszyczki. Obok ogromna szafa Durex, milion rodzajów prezerwatyw i różnych gadżetów. Nieopodal płyny do prania, okulary przeciwsłoneczne, wiecie, biedra xDD
No i tak przeglądam sobie te króliczki, kiedy nagle zachodzi mnie od tyłu facet i bardzo ściszonym głosem szepcze:
-
@camerondiaz: ŻAŁUJ NIE ZOBACZYSZ CO SIĘ BENDZIE DZIAŁO HE HE
- 392
@camerondiaz: xD kiedyś szedłem za jedną taką co szła do kasy w biedrze bo myślałem że to moja, mijam ją zaczynam gadać a to nie była moja no i tak poszedłem dalej prosto a później do domu
- 633
- 4146
#heheszki #primaaprilis #pozakontrolo #rozowepaski #sowaszatanherejonznowatakuje
Było warto xD
Czekam teraz na kumpla aż się ogarnie i wpadnie do mnie i jedziemy szukać mojego różowego xD
Ale
Było warto xD
Czekam teraz na kumpla aż się ogarnie i wpadnie do mnie i jedziemy szukać mojego różowego xD
Ale
- 123
@rOyalFRosT: SPECYFICZNA SPOŁECZNOŚĆ XD
- 75
Komentarz usunięty przez autora
- 368
#truestory #creepystory
Ta historia pojawiała się już na wykopie, jednak zawsze była przedstawiana jako #creepy, ale według mnie nie do końca słusznie. Zbliża się trzecia rocznica tych wydarzeń dlatego pobawiłem się w #csiwykop i zebrałem wszystkie informacje jakie znalazłem, które starają się wytłumaczyć historię w logiczny sposób. Jednak najpierw chciałbym przypomnieć jak historia zazwyczaj jest przedstawiana.
Otóż 1 kwietnia 2014 roku zaginęły dwie holenderskie studentki (Kris Kremers i Lisanne Froon), które spędzały w Panamie swoje wakacje. Załączone zdjęcie to jedno z ostatnich zdjęć jakie wykonały. Fragmenty ich kości znaleziono 10 tygodni później, ale zacznijmy od początku:
1. W dniu zaginięcia dziewczyny wybrały się samotnie szlakiem El Pianista idącym przez dżunglę. Początkowo miały iść z przewodnikiem, ale do samotnej wędrówki namówiło je dwóch mężczyzn spotkanych dzień wcześniej. Zabrały ze sobą smartfony, aparat fotograficzny, okulary przeciwsłoneczne, kilka dolarów i psa. Nie zabrały żadnych ciepłych ubrań, kurtek. Wieczorem pies wrócił do hotelu, gdzie spały sam.
2. Prowadzone poszukiwania nie przyniosły rezultatów, dopiero 10 tygodni później przypadkowa kobieta znalazła kilka kilometrów od szlaku plecak należący do jednej z dziewczyn. Zawartość plecaka to między innymi: telefony dwóch dziewczyn, ich aparat fotograficzny oraz... ich staniki.
3. Analiza znalezionych telefonów komórkowych wykazała, że próbowano z nich dzwonić na telefony alarmowe 112 i 911 już 1 kwietnia, czyli w dniu zaginięcia dziewczyn, niestety nie było zasięgu. Telefon Lisanne był aktywny do 5 kwietnia, próbowano z niego dzwonić na numery alarmowe jednak bez skutku. Telefon Kris był aktywny aż do 11 kwietnia, jednak przez ostatnie kilka dni ktoś wprowadzał zły PIN. Łącznie z numerem alarmowym próbowano połączyć się 88
Ta historia pojawiała się już na wykopie, jednak zawsze była przedstawiana jako #creepy, ale według mnie nie do końca słusznie. Zbliża się trzecia rocznica tych wydarzeń dlatego pobawiłem się w #csiwykop i zebrałem wszystkie informacje jakie znalazłem, które starają się wytłumaczyć historię w logiczny sposób. Jednak najpierw chciałbym przypomnieć jak historia zazwyczaj jest przedstawiana.
Otóż 1 kwietnia 2014 roku zaginęły dwie holenderskie studentki (Kris Kremers i Lisanne Froon), które spędzały w Panamie swoje wakacje. Załączone zdjęcie to jedno z ostatnich zdjęć jakie wykonały. Fragmenty ich kości znaleziono 10 tygodni później, ale zacznijmy od początku:
1. W dniu zaginięcia dziewczyny wybrały się samotnie szlakiem El Pianista idącym przez dżunglę. Początkowo miały iść z przewodnikiem, ale do samotnej wędrówki namówiło je dwóch mężczyzn spotkanych dzień wcześniej. Zabrały ze sobą smartfony, aparat fotograficzny, okulary przeciwsłoneczne, kilka dolarów i psa. Nie zabrały żadnych ciepłych ubrań, kurtek. Wieczorem pies wrócił do hotelu, gdzie spały sam.
2. Prowadzone poszukiwania nie przyniosły rezultatów, dopiero 10 tygodni później przypadkowa kobieta znalazła kilka kilometrów od szlaku plecak należący do jednej z dziewczyn. Zawartość plecaka to między innymi: telefony dwóch dziewczyn, ich aparat fotograficzny oraz... ich staniki.
3. Analiza znalezionych telefonów komórkowych wykazała, że próbowano z nich dzwonić na telefony alarmowe 112 i 911 już 1 kwietnia, czyli w dniu zaginięcia dziewczyn, niestety nie było zasięgu. Telefon Lisanne był aktywny do 5 kwietnia, próbowano z niego dzwonić na numery alarmowe jednak bez skutku. Telefon Kris był aktywny aż do 11 kwietnia, jednak przez ostatnie kilka dni ktoś wprowadzał zły PIN. Łącznie z numerem alarmowym próbowano połączyć się 88
- 204
smartfon rozladowalby sie jeszcze szybciej
@bemo: No chyba nie - jak mam włączony to trzyma max 2 doby, a jak mam zgaszony i uruchamiam tylko na 3-4 minuty dziennie to trzyma ponad tydzień.
#anonimowemirkowyznania
Jakis rok temu moj #rozowypasek stwierdzil ze moglbym troche przytyc. Nie byłem jakimś tam przecinkiem ale mam szybka przemiane materii i nigdy misiowato nie wygladalem. Ona znowu chciala schudnac. Wymyslila ze bedziemy chodzic na siłownie. Ona zrzuci a ja nabiore muskułów.
Kupilem nam po karnecie ale ona po miesiacu zrezygnowala, że to nie dla niej. Ja chodziłem regularnie 4 razy w tygodniu ale po 2 miesiacach zaczely sie wyrzuty ze po co tam chodze. Szkoda mi bylo jak juz zaczalem widziec fajne efekty wiec kupilem troche sprzetu i postanowilem cwiczyc w domu.
Mielismy jeden wolny pokoj wiec kupilem troche sprzetu (mieszkamy razem) i zrobilem silownie mala w domu. Do tego dieta na 'przytycie'
Jakis rok temu moj #rozowypasek stwierdzil ze moglbym troche przytyc. Nie byłem jakimś tam przecinkiem ale mam szybka przemiane materii i nigdy misiowato nie wygladalem. Ona znowu chciala schudnac. Wymyslila ze bedziemy chodzic na siłownie. Ona zrzuci a ja nabiore muskułów.
Kupilem nam po karnecie ale ona po miesiacu zrezygnowala, że to nie dla niej. Ja chodziłem regularnie 4 razy w tygodniu ale po 2 miesiacach zaczely sie wyrzuty ze po co tam chodze. Szkoda mi bylo jak juz zaczalem widziec fajne efekty wiec kupilem troche sprzetu i postanowilem cwiczyc w domu.
Mielismy jeden wolny pokoj wiec kupilem troche sprzetu (mieszkamy razem) i zrobilem silownie mala w domu. Do tego dieta na 'przytycie'
- 474
@AnonimoweMirkoWyznania: toxic bitch, wyjeb
- 378
@AnonimoweMirkoWyznania: 90kg? serio? i ty dajesz sie jeszcze terroryzowac grubasowi? jesli ty pracujesz nad swoja sylwetka i sa efekty, to powinno ja tylko zmotywowac do pracy nad soba i nie fochow(bo jej sie nie chce, lepiej wpieradlac czipsy )
- 303
Gdy potrzebujesz miski a masz tylko papierowe talerze...
#lifehack #protip #diy #gotujzwykopem #heheszki
#lifehack #protip #diy #gotujzwykopem #heheszki
Zatrudnij się w wielkim korpo z polskim oddziałem w niszowej gałęzi działalności firmy. O twoim zatrudnieniu decyduje szef z zagranicy. Po jednej osobie na każdy kraj EU na twoim stanowisku. Dostań samochód służbowy i opcję zatrudnienia home office. Pierwsze 2 miesiące masz się uczyć z udostępnionych materiałów, potem cię wdrożą. Po miesiącu zmienia się szef. Poprzedni szef nie zdążył cię dodać do prezentacji o składzie zespołu. Nowy szef nie wie o twoim
konto usunięte via Android
- 186
@niehumanitarny_humanista #pasta ale dobra xD
@Jarek SAPy itp. są w polskim oddziale. Oni mi robią przelewy, umawiają przeglądy auta, wymiany opon i załatwiają ogólnie wszystkie papierki i formalności. O tym co mam robić decyduje szef z oddziału włoskiego a on chyba polskiego SAPa nie ogarnia. Myślę, że w ogóle nie jest świadomy, że ma kogoś na moim stanowisku w PL. No i tak to się żyje na tej wsi :D
#anonimowemirkowyznania
Mieszkam z dziewczyną od 8 miesięcy i jakimś dziwnym trafem od 8 miesięcy nie pojawilem się na siłowni. Oboje pracujemy do godziny 17, potem wracamy do domu i robimy obiad i po prostu mój #rozowypasek ma zawsze z tym problem, a mianowicie:
1. W domu jest nie posprzątane - pomóż mi sprzątać ( dzień wcześniej z---------m szybkie kilometry z odkurzaczem żeby się odczepila)
2. Nie chce być kurą domową, bo Ty chodzisz na silownie a ja Ci robię jedzenie do pracy w tym czasie - mówię nie rób, wrócę to szybko sam ogarne
3. Chodzisz na tą siłownię a ja siedzę sama smutna w domu (każdy weekend spędzamy razem, wszystko robimy razem - nawet imprezy, czy wszelkie wyjścia)
Mieszkam z dziewczyną od 8 miesięcy i jakimś dziwnym trafem od 8 miesięcy nie pojawilem się na siłowni. Oboje pracujemy do godziny 17, potem wracamy do domu i robimy obiad i po prostu mój #rozowypasek ma zawsze z tym problem, a mianowicie:
1. W domu jest nie posprzątane - pomóż mi sprzątać ( dzień wcześniej z---------m szybkie kilometry z odkurzaczem żeby się odczepila)
2. Nie chce być kurą domową, bo Ty chodzisz na silownie a ja Ci robię jedzenie do pracy w tym czasie - mówię nie rób, wrócę to szybko sam ogarne
3. Chodzisz na tą siłownię a ja siedzę sama smutna w domu (każdy weekend spędzamy razem, wszystko robimy razem - nawet imprezy, czy wszelkie wyjścia)
- 333
a ja siedzę sama smutna w domu
@AnonimoweMirkoWyznania: niech chodzi z tobą na siłkę. Ty poprężysz muskuły, ona zrobi trochę przysiadów a jak jej endorfina strzeli to wszystko wróci do normy
- 451
@AnonimoweMirkoWyznania: znajdź kogoś kto ma jakieś zainteresowania inne niż "bycie razem"
konto usunięte via Android
- 189
Mężczyzni wyznawali miłość swoim kobietom, niektórzy wychwalali Konfucjusza, wiele osób nie miało przysłowiowego kija w tyłku by krzyknąć do megafonu ''gdzie toi toi bo siku mi się chce''. Pozytywna energia, uśmiechy,