Odklejka deweloperów, flipperów, landlordów i wszelkiej maści inwestorów wynika z tego, że przez ostatnie lata byli przekonani, że posiadają umiejętności i wiedzę większe niż reszta społeczeństwa. To już nawet nie jest kwestia samego zysku i ich wyrachowania - myślę, że w większości przypadków naprawdę uwierzyli, że są wyjątkowi i powinni być traktowani w sposób szczególny. A prawda jest taka, że znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie i, często całkowicie bezrefleksyjnie, podejmowali ryzyko.
To działa - ryzyko się opłaca, ale tylko w czasach, gdy nie istnieje moral h----d, a wszystko układa się idealnie, a publiczne pieniądze są przepalane, by wspomagać ich biznes.
Ten czas jednak minął, a ci ludzie, wierzący we własną doskonałość, będą musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci wolnego rynku.
To działa - ryzyko się opłaca, ale tylko w czasach, gdy nie istnieje moral h----d, a wszystko układa się idealnie, a publiczne pieniądze są przepalane, by wspomagać ich biznes.
Ten czas jednak minął, a ci ludzie, wierzący we własną doskonałość, będą musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci wolnego rynku.
A przy okazji dopytam może od razu o wkład własny, żeby nie robić kolejnego wpisu. Czy przy zakupie nieruchomości na rynku pierwotnym, gdzie mam ustalony harmonogram transz, wkład własny musi być w całości wpłacony na początku, żeby bank uruchomił kredyt,