Wpis z mikrobloga

Wytłumaczcie mi, jako głupkowi, który nie ma stanowiska w tej sprawie - co złego jest w kredycie 0% na mieszkanie? Z tego co to rozumiem, to poskutkuje on zwiększeniem cen, na jakiej zasadzie miałoby to działać? Co jeśli rodzina chce kupić jedno mieszkanie i taki kredyt by im to umożliwił, czemu miałaby ich obchodzić podwyżka cen, skoro i tak chcą kupić tylko jedno, a nie byliby w stanie tego zrobić bez tego kredytu?
#nieruchomosci #polityka
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@zmadrzalempo30 okej, banki i deweloperzy zadowoleni, a co z rodziną, którą podałem jako przykład? Mają wymarzone mieszkanie, czemu miałbym robić na złość bankom i deweloperom?
  • Odpowiedz
@kw97: nie ma idealnego rozwiązania, to trudny temat. Dopłaty i preferyncyjne kredyty są krótkotrwałym rozwiązaniem które docelowo zwiększa obecną patologię. Gdzie benefitem nie jest kowalski a grube ryby. Nabywcy mają większą zdolność kredytową więc deweloper bez wyrzutów sumienia zwiększa swoją marże, odbija się to również na rynku wtórnym.

Głupi przykład ze złobkami jak poprzednia opcja z kredytem pisowskim nie przemówiła do Ciebie
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Aktywny-rodzic-winduje-ceny-zlobkow-Stawki-rosna-tez-w-prywatnych-placowkach-8831895.html

to samo z dochodem podstawowym i każdą
  • Odpowiedz
@kw97: Jeśli większość rodzin nie jest w stanie kupić mieszkania bez dopłat, to znaczy, że na normalnym rynku ceny powinny się dopasować do ich zdolności. Prosta zasada popytu i podaży. Dopłaty zaburzą to prawo i spowodują, że garstka szczęśliwców może i pozwoli sobie na mieszkanie kosztem innych, ale zapłaci za to jeszcze więcej niż teraz. Za to wszyscy, którzy nie złapią się na ten kredyt, będą w jeszcze większej dupie,
  • Odpowiedz
  • 0
@kitty-cat w ten sposób można zakwestionować każde działanie prospołeczne, to chyba powinno działać na zasadzie odpowiedzialności obywatelskiej za społeczeństwo, silniejsi powinni pomagać słabszym? just askin’
  • Odpowiedz
@kw97: no więc jak mówię, dołóż mi się do raty, skoro cię stać i czujesz się społecznie odpowiedzialny ¯\(ツ)/¯.

Dlaczego ja mam spłacać kredyty na 6% a do tego dokładać się żeby "rodzina miała swoje wymarzone mieszkanie"? A co z moim wymarzonym? Kto się dołoży do mojego?
  • Odpowiedz
@kw97: te dopłaty to jest w ogóle pułapka na wszystkich, w tym te rodziny. Czerpiący korzyści to tylko:
-bank, bo zarobi więcej. Da wyższy kredyt, będzie więcej odsetek a i ogólnie klientów więcej, to nie trzeba się nawet starać z ofertą;
-deweloper może zwiększyć marżę, bo ma klientów z dopłatami, którzy i tak kupią za drożej, bo po prostu mogą i nie czują, że to będzie ich boleć.

Tracą natomiast:
-państwo, bo musi
  • Odpowiedz
@kw97 Żeby kredyt 0% mógł być kredytem 0% to ktoś musi wziąć na siebie spłatę odsetek. Koszty w tym wypadku obiecuje wziąć na siebie Państwo. Jak dobrze wiemy Państwo nie ma swoich pieniędzy. Pieniądze pochodzą od obywateli. W tym wypadku dochodzimy do sytuacji, że obywatele wzajemnie spłacają sobie kredyty. I gdzieś po drodze jest jeszcze koszt urzędnika, który musi tymi pieniędzmi rozporządzać. Jak ktoś napisał wyżej - nie każda rodzina może
  • Odpowiedz