Akurat to ja jestem autorem artykułu i zapewniam Cię, że nie jest pisany na potrzeby gazety czy portalu. Impreza na której byłem to Single Party w klubie Oranżada w Lublinie w zeszły piątek. Wszystkie wypowiedzi są autentyczne.
Tak :) Oczywiście wariactwo byłoby wtedy jakby nie mieli zabezpieczeń. Mimo wszystko trzeba mieć jaja żeby sobie spacerować na takiej wysokości. Tylko co z tą kobietą? ;-)
A ja jestem ZA. Od razu zwraca moją uwagę, nawet kiedy jest jedno w kupce tych standardowych, białych kartek z CV. Kiedyś słyszałem o tym, że warto, żeby Twoja kartka z CV była troszkę większa niż standardowe A4. Wtedy pracodawca je zauważy. Wybór oczywiście nie zależy od tego, ale na pewno się wyróżnisz, co już daje ci plusa.
A dla mnie to słaby argument. Tak, wpadka jest ewidentna i wstyd, że takie coś przeszło w telewizji. Nie jest ważne w jakiej. A co gdyby coś takiego zdarzyło się na TVN? Wtedy rezygnujesz z n-ki albo kablówki i przestajesz za nią płacić? ;-)
Zauważ, że autor bloga celnie wynajduje plakatowe gnioty, ale i potrafi docenić te, które są naprawdę dobre! Idąc Twoim tokiem rozumowania to krytycy powinni zacząć kręcić filmy, a większość Polaków powinna zająć się polityką ;-)
Na takiej zasadzie działają tzw. filtry. Czytasz o tym co jest wg autora bloga do kitu i szukasz potem tego na obrazie, odrzucając nawet to co jest w porządku. Szukasz potwierdzenia. Inny, bardziej czytelny przykład: kupujesz określony samochód i nagle zauważasz: wow! ile ludzi jeździ takim samym autem! I co? Statystyka się zmieniła? Nie. Ty masz inny filtr. Ostatni przykład: piosenki puszczane od tyłu z rzekomymi tekstami "ukrytymi". Czytasz tekst i słuchając
Zależy co znaczy ciężkie :) To, że oskarżano ich o pornografię dziecięcą czy brutalność (patrz: ucięte palce) wyszło na plus. Dla nich oczywiście. Do bólu prawdziwe hasło: "Nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili" po raz kolejny się sprawdziło. Nie mówię, że to źle czy dobrze, ale pamiętam, że sam czytałem kilka artykułów (m.in: w Pressie, Polityce) gdzie tłumaczyli się z tych reklam. I co? Marka, logo itd. to wszystko się utrwala
Zauważcie w jaki sposób ona zachowuje się kiedy przez chwilę nie jest w kręgu zainteresowania. Urażona. Figurski rozmawia z Nowickim, a ona przylatuje drugi raz wręczyć kapustę.
Oczywiście z jednej strony masz rację, ale podobnie jest z innymi redakcjami (a wiem coś o tym). Bardzo wiele newsów pochodzi od czytelników/słuchaczy/widzów, którzy sami alarmują media o tym, że jest coś wartego uwagi. W sytuacji w której sam wynalazłbym jakąś aferę nie miałbym szansy przebicia się z moim materiałem/tekstem. TVN to TVN. A jeżeli nawet to i tak media zaraz zajęły by się tą sprawą. Chyba, że mówimy o Fakcie, który