507 697 + 23 + 203 + 3 + 42 + 36 + 9 = 508 013
Zrobiłem w końcu 200 km, ale chyba nie dla mnie takie długie trasy, bo trochę nuda (za dużo bazy i można brainletem oberwać #pdk); a mocniejszym tempem bym pewnie nie dał rady. A sama trasa całkiem spoko, oprócz 35 km wyjazdu z Londynu - za dużo świateł i skrzyżowań, ale byłem w sumie na to gotowy.
Przy okazji wyszło, że ten tydzień był tygodniem z najdłuższym dystansem (316 km) a sierpień był najlepszym miesiącem (941 km).
#200km
Zrobiłem w końcu 200 km, ale chyba nie dla mnie takie długie trasy, bo trochę nuda (za dużo bazy i można brainletem oberwać #pdk); a mocniejszym tempem bym pewnie nie dał rady. A sama trasa całkiem spoko, oprócz 35 km wyjazdu z Londynu - za dużo świateł i skrzyżowań, ale byłem w sumie na to gotowy.
Przy okazji wyszło, że ten tydzień był tygodniem z najdłuższym dystansem (316 km) a sierpień był najlepszym miesiącem (941 km).
#200km
900 km autem i pisiąt rowerem. Można iść spać.
#rowerowyrownik #szosa #wykopcanyonclub
Skrypt | Statystyki