Tak się #!$%@?łem, że aż się gotuję.
Koleżanka powiedziała, że nie mogę sobie nikogo znaleźć bo wyglądam jak bezdomny oraz jestem „życiowo nieporadny”.
Mam 32 lata, wynajmuję mieszkanie. Broda (co miesiąc przycinam), włosy (co 2 miesiące fryzjer), co pół roku dentysta (lekkie ubytki a czasami tylko kontrola). Nie śmierdzę, nie chleję, wysławiam się jak człowiek, zarabiam powyżej średniej - ale dla odklejonej od rzeczywistości księżniczki to za mało.
Według niej powinienem:
#blackpill to prawda ale zrył mi łeb. Po tych wszystkich akcjach na tinderze, patrzę teraz obrzydzeniem na "kobiety". One chcą tylko wzrostu, kwadratowej szczęki, pieniędzy. Taka nie spojrzy na faceta, który zarabia mniej od niej, który jest wyższy od niej niewiele, który jest średni z wyglądu. #tinder to porażka i choć miałem kilkadziesiąt par, to zdarzało mi się dostawać teksty w stylu: "#!$%@? masz podryw", "XD", "nudny jesteś", brak odpisywania, celowa