Te roczniki mają w sobie ciekawy paradoks: dorastanie w świecie, który dopiero się „przebudzał” technologicznie, ale jeszcze nie przykleił ludzi do ekranów na stałe. To taki moment, w którym człowiek znał dźwięk łączenia modemu, ale jednocześnie wiedział, gdzie w blokach były najlepsze trzepaki i jak pachniało powietrze latem, kiedy ekipa z podwórka wracała zmęczona, ale zadowolona.
To doświadczenie daje dziwną odporność na cyfrowy chaos. Można korzystać z technologii bez

















Mieszkam w raczej spokojnej podwarszawskiej okolicy, w otoczeniu domków jednorodzinnych i szeregówek, kamery są tu raczej powszechne, sam też mam. Ale jedna posesja się delikatnie mówiąc wyróżnia: zwykły jednorodzinny domek, żaden pałac, z maybachami na podwórku, nowozbudowany i wciąż w trakcie zagospodarowywania, ale raczej na ubogo.
Domek stoi przy bocznej uliczce, z minimalnym jedynie
@Jarek_P: https://pl.wikipedia.org/wiki/S---------a_w_Magdalence dom tez mial pelno kamer