Jak odbija się nieudana reforma szkolnictwa na tegorocznych uczniach liceów itp?

Jak odbija się nieudana reforma szkolnictwa na tegorocznych uczniach szkół średnich? Czyli analiza planów lekcji na przykładzie Zespołu Szkół Elektronicznych w Bydgoszczy.

Jak odbija się nieudana reforma szkolnictwa na tegorocznych uczniach szkół średnich?

Jako że sam skończyłem już szkołę, te plany osobiście mi powiewają koło tyłka.

Mimo to postanowiłem przeanalizować nieco plany lekcji, na których układ z pewnością miał wpływ podwójny rocznik (przez ostatnie cztery lata - skończyłem tę szkołę w tym roku - takie sytuacje nie miały miejsca).

Klasa I - profil technik elektronik - po podstawówce:

https://plan.zse.bydgoszcz.pl/...

Jak widać, lekcje w poniedziałek kończą się chwilę przed godziną 19. Co to oznacza dla uczniów? Na własnym przykładzie ucznia dojeżdżającego zaprezentuję:

dla mnie następny autobus do domu odjeżdżałby z pobliskiego dworca o 20:40 - w domu byłbym jakieś 30-40 minut później. Z kolei następnego dnia autobus do szkoły miałbym o godzinie 6:48. Daje to łącznie ok. 9 godzin w domu na sen, jedzenie, odrobienie pracy domowej, chwilę regeneracji.

Z kolei w czwartek lekcje kończą się o godzinie 18:05. W tym przypadku miałbym nieco lepiej - autobus o 18:35, co oznacza, że od ok. 19:15 byłbym w domu. Za to następnego dnia do szkoły miałbym na godzinę 7:05, a żeby zdążyć na lekcje o takiej godzinie, musiałbym pojechać autobusem o 5:48. Daje to 10,5 godziny na te same czynności co wymienione wcześniej, lecz należy zauważyć, że lekcje w piątek są znacznie bardziej wymagające od tych we wtorek - łącznie 5-6 lekcji języków + teoretyczny przedmiot zawodowy, który powtarza się dnia poprzedniego, a nauczycielka ucząca go nie słynie z ustępliwości i niezadawania prac domowych.

Klasa IV - profil technik informatyk - rocznik 2000:

https://plan.zse.bydgoszcz.pl/...

Jak dobrze widać, spory ambaras występuje tutaj z czwartku na piątek. Porównując te godziny z godzinami autobusów z mojego przykładu, da to uczniowi aż 8 GODZIN na sen, odrobienie pracy domowej, posiłek itp. Należy zauważyć też fakt, że dwa przedmioty w piątek są realizowane tokiem rozszerzonym (matematyka oraz informatyka) + matematyka występuje również w czwartek.

Klasa I - profil technik elektronik - po gimnazjum:

https://plan.zse.bydgoszcz.pl/...

Tutaj godzinowo w poniedziałek-wtorek występuje to samo, co w przypadku pierwszego przykładu w czwartek-piątek.

Klasa I - profil technik teleinformatyk - po gimnazjum:

https://plan.zse.bydgoszcz.pl/...

Godzinowo w środę-czwartek ten sam przypadek, co w drugim przykładzie w czwartek-piątek.

Klasa II - profil technik elektronik - rocznik 2002: (częściowo)

https://plan.zse.bydgoszcz.pl/...

Kończysz w poniedziałek o 18:05? Może nudzi Ci się w domu? Nic trudnego! Dowalimy Ci na 7-mą następnego dnia takie zajęcia, że się posrasz! Dla niewtajemniczonych: na pracownię należy zawsze przygotowywać sprawozdania z ćwiczeń itp., co jest dosyć czasochłonnym zajęciem.

Dalej już mi się nie chce tego analizować: pełne plany wszystkich klas w ww. szkole są w każdym z wymienionych linków - pod koniec linka należy zmieniać parametr o1, o2, o3 aż do o37.

[Lookazz]

Najważniejsze, że każda klasa ma po 2 godz religii w tygodniu.

[corran]

@Lookazz: za które płaci Państwo (╯°□°）╯︵ ┻━┻

[strus77]

@corran czyli z naszych pieniędzy...

[Neaopoliti]

Nigdy nie rozumiałem jak można dać zajęcia W-F na sam początek lub w środku, gdzie później cali spoceni idziemy na sprawdzian z matematyki. Na zachodzie są podzielone zajęcia W-F na salę gimnastyczna i lekcyjna, gdzie się sporo uczy przy tablicy.

[HarrisonFiat]

@Neaopoliti na zachodzie to się bierze prysznic po wf-ie. Jak w gimnazjum zbudowali nam nową salę gimnastyczną z porządnymi szatniami i prysznicami, to po miesiącu wyłączyli nam wodę, bo rachunki za duże przychodziły. Chlew obsrany gunwem

[H.....n]

@Neaopoliti: Nigdy nie lubiłem yepanego wf-u, bo tylko piłka albo inne zyebstwo było. Za to lubiłem trenować biegi, ćwiczenia, siłka. Ogólnie powinno też tam się uczyć o zdrowym żywieniu i potrzebie sportu dla dobrego zdrowia. Lecz lepiej dać piłkę lub kozła i mieć wyjepane. Nie wiem cxemu WF-ista zarabia tyle, co nauczyciel angielskiego lub biologii. Oni przynajmniej muszą się przygotować do lekcji. Sprawdzać zadania i sprawdziany w domu.

[L.....n]

Czy tam naprawdę są dwie godziny matematyki podstawowej, dwie godziny fizyki i dwie religii? XDDDDD

[ethics]

@Lubie_Budyn: no co matematyka to abstrakcja a na religii nauczysz się przydatnych czarów i modlitw.

[MechanicznyTurek]

Po co biologia historia, polski, geogragia, religia, czy chemia, skoro nie wiąże z tymi dyscyplinami przyszłości.

@Herron: Bo gdyś ich nie miał w ogóle to byś nie wiedział że nie chcesz z nimi wiązać przyszłości?

[bad_cyclist]

Gdyby to była zwykła praca to taki grafik byłby niezgodny z przepisami prawa pracy - rozpoczynanie pracy dwa razy w tej samej dobie pracowniczej. Za to jest mandat od PIPy. W szkole jak widać w niczym to nie przeszkadza.

[severnight]

@Dungal: a obowiązek odrabiania zadań domowych po zajęciach szkolnych?

[GeraltRedhammer]

@bad_cyclist:

Nie mówię o przerwie 11 godzinnej, a o dobie pracowniczej. Np. jeśli rozpoczynasz pracę o 9:00 to następnego dnia nie możesz zacząć pracy przed 9 bo było by ponowne rozpoczęcie pracy w tej samej dobie pracowniczej.

Pomieszałeś. Wystarczy, że pracodawca zapewni 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Gdyby było tak jak piszesz to nie dałoby się dawać pracownikom nadgodzin, a praca kierowców, pilotów itp., byłaby dużo bardziej nieefektywna. W każdym razie

[a.....a]

Oglądam te plany lekcji... i jakoś niedobrze mi się robi, kiedy myślę o szkole.

[azurri]

@antek_akrobata: to samo, te chodzenie od drzwi do drzwi, polski, matematyka, fizyka istny kocioł

zdecydowanie wolałbym nauczanie ukierunkowane na coś a nie wszystkiego po trochu
wybrane przedmioty a nie te narzucone przez program

[H.....n]

@antek_akrobata: Szkoła zabija kreatywność i zmusza cię do nauki gówna, z którym nie chcesz mieć nic wspólnego. Strata czasu, a możnaby te 3 lata dużo lepiej wykorzystać.

[karval]

niemiecki - angielski - niemiecki - angielski - niemiecki - angielski.... idealny system wyedukowania młodych lingwistów (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞ to jeb$#e ¯_(ツ)_/¯

[MegaZU0]

@karval: a później i tak dukają, bo bez rozwijania umiejętności językowych to przepada.

[lukto95]

A najlepsza jest mentalność Januszy cebulaków, którzy piszą, że oni i tak mieli gorzej. Czyli jak on miał źle to inni mają mieć tak samo. Kwitesencja myślenia. Oni to chyba przebijali się przez pustynię idąc do tej szkoły, bo takie ma się wrażenie jak się czyta to co piszą i ile dramaturgii jest tam zawartej xD. A będąc już poważnym. Zastanówcie się co mają zrobić dzieciaki dojeżdżające busami do LO 25-30 KM???

[ray7]

Dziwny ten plan. Za moich czasów w technikum elektronicznym nie było biologi i muzyki i drugiego języka. Z tego co pamiętam to średnio było ok 6 godzin lekcyjnych (między 5 a 7). Jak ktoś ma taki plan jak zamieszczony to szczerze współczuję.

[FateDestiny]

@ray7 Przedmioty typu biologia, geografia i inne, ktore nie sa zwiazane z wybranym profilem zazwyczaj znikaja po pierwszym roku. Przynajmniej tak bylo u mnie

[QoTheGreat]

@secretservice666: no jak to co, to samo co przez całą podstawówkę... granie na flecie.

[gokish]

Kolego ja tą wybitną szkołę w Bydgoszczy skończyłem całe 10 lat temu. I już wtedy taki p--------o plan lekcji był. Albo na rano albo popołudniówki i często się kończyło o 18/19 i nikt nic nie mówił. Taki urok tego cudownego ZSE i wodza jaśnie panującego Romana ( ͡° ͜ʖ ͡°). A i tak bardzo miło te lata w szkole wspominam.

ZSE lubi dowalić tak planem. Jeden dzień 3/4

[mimE]

@gokish: Dokładnie. Żadna reforma szkolnictwa tylko po prostu ZSE w czystej postaci. W pierwszej klasie miałem zajęcia 5 dni w tygodniu na 7:05. Mieszkałem wtedy 40km poza miastem, autobus 5:30, pobudka 4:45. W klasie maturalnej d------i studniówke w piątek o 19:00. Co z tego, że zajęcia do 17:15, ciekawe jak wrócę do domu się przebrać... Musiałem u kumpla rano rzeczy zostawić i u niego się ogarniać, a partnerka na studniówkę

[DawajDawaj]

Z ciekawości sprawdziłem u siebie w mieście dwa najlepsze licea + technikum, plany wyglądają normalnie z rana zaczynają różne klasy na różne godziny od 8 do 10, ale to w poprzednich latach też było normą, natomiast koniec zajęć wypada od 13;20 do 15:45.

Za moich czasów kilkanaście lat temu to w liceum tez miałem zajęcia do 15-16 a czasem do 17 się zdarzało, nic szczególnego.

[Opryskus69]

@DawajDawaj: ja do 20:00 miałem kiedyś lekcje w technikum.

[Exideek]

@DawajDawaj: też się uczyłem w tym technikum, co OP i tam siedzenie do 18-19 to była norma. Nie każdy profil tak miał, ale ten, nad którym dyrekcja spuszcza się najbardziej (elektronik), miał tak bardzo często.