Wpis z mikrobloga

Przecież ten ryk na wszystkich portalach związanych z ochroną zdrowia jest niesamowity XD
Limit ustawiony na 50k normalnego etatu jest powodem do tak ogromnej agresji?!
Widać my lekarskich kontraktów nie jesteśmy w stanie nawet oszacować. Tam pieniądze muszą lać się niewyobrażalnymi dla reszty społeczeństwa strumieniami. Oni już całkiem odlecieli i nawet nie zdają sobie sprawy, że powodem tego jest 30 lat ograniczania liczby studentów i w dalszej konsekwencji tego specjalistów. Przy tak gigantycznym ograniczaniu podaży, jak to miało miejsce w przypadku lekarzy, kierowcom autobusów też trzeba by płacić dziesiątki tysięcy na kontraktach.

Mam nadzieję, że pani minister zdrowia nie ugnie się i rzeczywistą spróbuje zawalczyć z pazerną kastą. OBY!

#medycyna #lekarski #zarobki #pracbaza
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wysokiewiczplum ale to nie tedy droga żeby sztucznie ograniczyć zarobki, one są takie bo nikt nie chce robić za mniej, trzeba dolac więcej lekarzy to nagle się znajdą chetni za mniej i może nie będzie trzeba obstawiać 10 dyżurów ciągiem jednym lekarzem
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: A ty czytasz co to za ryk, czy tylko manipulujesz treścią? Lekarze ryczą bo wam chce MZ wprowadzić prywatyzację bokiem i ukrywa to pod nagonką na pensje lekarskie.

Ty myślisz że jak lekarz zrobił 100 operacji za 100k to jak mu NFZ nałoży 50k to ile operacji zrobi?

@magdalena-gaska NFZ już teraz płaci mniej niż lekarze mogą wykonać. Rząd chce obniżyć ilość świadczeń dla pacjentów przez nałożenie limitu
  • Odpowiedz
@dr_Batman:

Ty myślisz że jak lekarz zrobił 100 operacji za 100k to jak mu NFZ nałoży 50k to ile operacji zrobi?

Dokładnie tyle samo operacji, ile zrobi dwóch lekarzy zarabiających 50k lub czterech po 25k, to aż tak trudna matematyka?
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: będziesz chodził prywatnie i tyle.

A NFZ płaci bo opłaca się leczyć. Lepiej Cię wyleczyć niż żebyś był na L4. Zdrowy odprowadzasz x razy więcej podatków niż kosztuje Twoje leczenie.

Poza tym dzieci lat 0-4 oraz starsi chyba po 70r.ż. Odpowiadają za 80% kosztów NFZ jak dobrze pamiętam
  • Odpowiedz
@francoisinho: Powodzenia, co roku zostaje po kilkaset miejsc rezydenckich na zabiegówki i nikt nie chce tego robić.
Mamy wystarczająco chirurgów a nie dwa razy więcej niż potrzebujemy.

@warsaw A jakie ma ponosić, my pracujemy na Kontrakt. Mi płacą od wykonanego badania. Jak mi nałożą limit to opisze badań 200 zamiast 400. Żaden chirurg czy lekarz w przychodni nie pracuje na godziny. Więc jakie Ty chcesz mieć konsekwencje?
  • Odpowiedz
@magdalena-gaska: Oczywiście, że absolutnym priorytetem jest dorzucenie większej ilości lekarzy do systemu. To jest konieczne w celu wyeliminowania patologii. Natomiast na to potrzeba jeszcze kilkunastu lat, do tego czasu potrzebujemy niestety innych rozwiązań nazwijmy to "przejściowych"
  • Odpowiedz
@dr_Batman: O widzisz, czasami masz przebłyski. Dlatego właśnie potrzebujemy tysięcy nowych lekarzy w systemie, aby te sto operacji rozłożyło się na większą ilość chętnych.

Patologią jest to, że system i pacjenci, są zakładnikami jednego konowała, który w ogóle może sobie dyktować stawkę 100k za sto operacji. Właśnie to jest wynikiem 30 lat zaniedbań i gigantycznego niedoboru kadr. Stąd właśnie biorą się wasze zarobki, a nie z rzekomo trudnych studiów i
  • Odpowiedz
@dr_Batman: Czy przypadkiem płacenie za badanie/procedurę też ma nie być ukrócone? Przecież to też rodzi patologie, gdzie w AOS lekarz potrafi przyjąć 6 pacjentów na godzinę, bo ma płacone od głowy.
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: Nie ma tyle chętnych i nie będzie tyle chętnych bo prowadzicie nagonkę narodową i każdy rozsądny po studiach idzie robić medycynę estetyczną zamiast chirurgię. A jak spadną stawki to będzie jeszcze ciekawiej.

100k za 100 operacji to 1000zł za operację, wychodzi tyle co balejaż u fryzjera.
Więc to nie lekarz jest konowalem tylko ty masz ból d--y o wykształconych ludzi z dobrym wynagrodzeniem.

Nie mamy niedoboru lekarzy, mamy niedobór lekarzy w
  • Odpowiedz
@magdalena-gaska jak będzie zmowa cenowa we wszystkich publicznych placówkach to lekarze nie będą mieli gdzie pójść, no i mowa i kilkudziesięciu tysiącach miesięcznie, to nie jest mało i na pewno ktoś się skusi zamiast być bezrobotnym
  • Odpowiedz
@dr_Batman: Jak najbardziej chętni się znajdą. Użyj swoich niesamowitych mocy, tych które pomogły ci napisać maturę z biologii na 90% 25 lat temu i odpowiedz mi na pytanie. Najłatwiej znajdziemy w jednym roczniku 500 chirurgów z grupy:
A. 3000 studentów
B. 8000 studentów
C. 12000 studentów
Mój mózg nie jest niestety tak rozwinięty jak te lekarzy, ale śmiem twierdzić, że jednak odpowiedź C jest
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum w takim razie po co 10 lekarzy wykonujących 100 zabiegów jeśli może to zrobi jeden? Gdzie tu optymalizacja? W systemie już teraz są zasoby ludzkie i materiałowe do wykonywania znacznie większej ilości zabiegów ale NFZ płaci za np 100 za rok i ani jednej więcej. Płaci szpitalowi a nie lekarzowi. Sam lekarz nie operuje, do jednego zabiegu potrzeba co najmniej dwóch operatorów, anestezjologa, pielegniarki anestezjologicznej i dwóch instrumentariuszek do tego
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: Więc chcesz kształcić tysiące lekarzy żeby zwiększyć ilość chirurgów za kiepską kasę zamiast poprawić jakość pracy i warunki finansowe tak żeby ludzie chcieli być chirurgami.
Najwyraźniej jest tu problem z logicznym myśleniem skoro masz mentalność Januszexa
  • Odpowiedz
@magdalena-gaska: tak samo jak nie ma nieskończonej ilości etatów dla osób po studiach technicznych, a jakoś nikt nie zmniejsza liczby miejsc na studiach. A może to po prostu lekarze uważają się za lepszych i ich wykształcenie musi być specjalnie traktowane? Nie wiem, ale się domyślam
  • Odpowiedz