Wpis z mikrobloga

@aversxx: Idzesz do lasu, wykopujesz dół na 2 metry głębokości. Wrzucasz tego co zabiłeś, sypiesz warstwę ziemi, potem zakopujesz sporego psa i dopełniasz ziemią. Nawet jak coś znajdą to przestaną kopać na znalezionym psie.
  • Odpowiedz
@aversxx: nie ma ciała - nie ma morderstwa. Powiedziałbym Ci pare skutecznych metod, ale w dupie mam żeby mi próbowali coś przykleić. Trzeba po prostu zniknąć bez śladu, bez planowania się nie da. Musisz znać kamery, wybrać czas, miejsce i środek lokomocji, zostawić telefon w domu jak wywozisz trupa, generalnie worki budowlane na śmieci + duże walizki jak na lotnisko, taryfą się wieziesz z chaty na lotnisko z walizą, na
  • Odpowiedz
@aversxx kiedyś mialem zajęcia z medycyny sądowej i wpadł tam taki ekspert od robali. Tematem było rozpoznawanie na podstawie robactwa i jego rozwoju na zwłokach czasu śmierci i jej okoliczności.
No i gościu opowiadał, że cialo najlepiej porzucić w dzikich zaroślach przy rzece w ciepły dzień, im cieplej tym lepiej. Po pierwsze nikt tam nie chodzi a po drugie robactwo o-------i je w kilkanascie godzin. Minus taki, że zostają kości, ale
  • Odpowiedz
Idzesz do lasu, wykopujesz dół na 2 metry głębokości. Wrzucasz tego co zabiłeś, sypiesz warstwę ziemi, potem zakopujesz sporego psa i dopełniasz ziemią. Nawet jak coś znajdą to przestaną kopać na znalezionym psie.

@TheMan: Ten numer jest znany od wieków, pies tylko ich zachęci do kopania dalej
  • Odpowiedz