Aktywne Wpisy

SynMichaua +71
Leżę jeszcze w łóżku i czekam aż wszyscy wstaną żeby razem z żoną i dzieciakami zjeść śniadani, później pokażę dzieciakom Hirołsy i będę grał do obiadu, wczoraj instalowałem na czysto Windowsa tylko po to.
Wiem że nie da się wrócić tamtych czasów ale dziś planuję poczuć na chwilę tą beztroskę sprzed prawie 30 lat.
A może któreś z dzieciaków nauczę grać i pogramy razem z trybie gorących pośladków...
To będzie dobry dzień.
Wiem że nie da się wrócić tamtych czasów ale dziś planuję poczuć na chwilę tą beztroskę sprzed prawie 30 lat.
A może któreś z dzieciaków nauczę grać i pogramy razem z trybie gorących pośladków...
To będzie dobry dzień.
źródło: IMG_3611
PobierzMirki #chwalesie po 25 latach palenia mam 24h bez fajek. Ja wiem że je#ac palaczy śmierdzieli ale trzymajcie kciuki za moją wytrwałość.





Po x latach pracy w końcu dorobiłem się kredytu na mieszkanie. Stary blok z cegły, remont i wprowadzamy się. Ogólnie wszystko ok, ale…
Nie mogę spać przez sąsiada mieszkającego z jednej strony, mieszka w kawalerce, ściana jego głównego pomieszczenia graniczy z moją sypialnią.
W nocy kiedy wszystko się wycisza słyszę to co u niego się dzieje jakby mieszkał ze mną w jednym mieszkaniu.
Jego kaszel wybudza mnie ze snu i nie daję spać przez co najmniej godzinę (jest to notoryczne) .
Najgorszym punktem jednak jest jego osoba towarzysząca. Łóżkowe igraszki którym towarzyszą krzyki i jęki dają wrażenie jakbyśmy brali udział w tej chwili uniesienia. Tych chwil niestety jest wiele, najczęściej w środku nocy… (godzina 1-3)
Ponownie, budzę się i czekam aż przestana inaczej nie usnę… a może to niestety potrwać.
I z jednej strony rozumiem, że to blok, właściwie nie robi nic co wybiega poza normy, ale tak się nie da żyć.
Założyłem na oddzielającą nas ścianę 5 cm matę wygłuszającą, niestety ona praktycznie nic nie dała, nie wiem co robić dalej, nie wyobrażam sobie przez x lat budzić się kilka razy w tygodniu w środku nocy. Mieszkałem do tej pory w około 7 różnych mieszkaniach i nigdy taka sytuacja mnie nie spotkała aż do dziś. Co robić? Pomóżcie :(
w ciągu dnia nie ma problemu, wieczorem do momentu jak kręcimy się też jest spoko, problem jest tylko kiedy wyciszamy wszystko i kladziemy się spać
To pojęcie względne kolego. Żaden sąd ci tego nie klepnie! Musiałaby naprawdę wyć jak zarzynana maciora żeby OP mógł coś z tym zrobić droga formalna.
Idąc twoim tokiem rozumowania jeśli będziesz w nocy słyszał wodę w kiblu i mnie to obudzi to będę miał prawo cię zgłosić na policję bo przecież hałasujesz
Chłopie, gość od lat puka sąsiadkę po nocy, jak jej mąż śpi. Nagle wprowadza się ktoś nowy i mu
@Notes: to jest k---a tak głupie co napisałeś że aż nie chce mi się tego komentować. idąc twoim tokiem rozumowania jak nastawię rammsteina na maksymalną głośność na stu watowych głośnikach to problemem nie jestem dla sąsiadów ja i moja muzyka, tylko za cienkie
"Nie masz pieniedzy na dom wolnostojacy, bedziesz sluchal par sie ruchajacych"
@matjuszka: i to jest jedna z niewielu Twoich szans. Kiedyś miałem identyczną sytuację i w rozmowie z sąsiadem nawiązałem do czegoś, co w ten sposób słyszałem, a czego na pewno zdecydowanie nie chciał upubliczniać. Po tym problemy z hałasem (głównie głośne gadanie) się skończyły, ale pozostały inne dźwięki, po prostu taka kiepska akustyka budynku.
Niestety jedyne realne i długoterminowe rozwiązanie w
@matjuszka: a jakie to rozmowy te niemile ?
@mozis: O tym samym pomyslalem, zmiejszy sie powierzchnia ale trudno. Zrobilbym 10cm zabudowe i welny tam nawalil.
swoją drogą p--------e człowiek kupuje mieszkanie, tyra na nie, a tu coś takiego i nadal nieszczęśliwy. Chyba jednak wole wynajem xD