Aktywne Wpisy

ChlopoRobotnik2137 +331
Byłem dzis z samego rana przetestować system kaucyjny, żebyście nie musieli tego robić. Padło na Lidla
Mialem stara butelke po coca coli 0.5l , automat zeskanował ja jako butelka bez #kaucja i zaoferował bon z 10 groszami.
I teraz zaczyna sie cyrk. Na kasie samoobsługowej bonem nie da sie zapłacic. Jakaś pracownica mówi że z bonami to tylko do kasjerki. A u kasjerki też nie wchodzi bon . Kasjerka zaoferowała
Mialem stara butelke po coca coli 0.5l , automat zeskanował ja jako butelka bez #kaucja i zaoferował bon z 10 groszami.
I teraz zaczyna sie cyrk. Na kasie samoobsługowej bonem nie da sie zapłacic. Jakaś pracownica mówi że z bonami to tylko do kasjerki. A u kasjerki też nie wchodzi bon . Kasjerka zaoferowała
źródło: image
Pobierz
alexander-dantes +115





Po x latach pracy w końcu dorobiłem się kredytu na mieszkanie. Stary blok z cegły, remont i wprowadzamy się. Ogólnie wszystko ok, ale…
Nie mogę spać przez sąsiada mieszkającego z jednej strony, mieszka w kawalerce, ściana jego głównego pomieszczenia graniczy z moją sypialnią.
W nocy kiedy wszystko się wycisza słyszę to co u niego się dzieje jakby mieszkał ze mną w jednym mieszkaniu.
Jego kaszel wybudza mnie ze snu i nie daję spać przez co najmniej godzinę (jest to notoryczne) .
Najgorszym punktem jednak jest jego osoba towarzysząca. Łóżkowe igraszki którym towarzyszą krzyki i jęki dają wrażenie jakbyśmy brali udział w tej chwili uniesienia. Tych chwil niestety jest wiele, najczęściej w środku nocy… (godzina 1-3)
Ponownie, budzę się i czekam aż przestana inaczej nie usnę… a może to niestety potrwać.
I z jednej strony rozumiem, że to blok, właściwie nie robi nic co wybiega poza normy, ale tak się nie da żyć.
Założyłem na oddzielającą nas ścianę 5 cm matę wygłuszającą, niestety ona praktycznie nic nie dała, nie wiem co robić dalej, nie wyobrażam sobie przez x lat budzić się kilka razy w tygodniu w środku nocy. Mieszkałem do tej pory w około 7 różnych mieszkaniach i nigdy taka sytuacja mnie nie spotkała aż do dziś. Co robić? Pomóżcie :(
Natomiast, na boku tej opowieści, nocne zawody uciechy po wizycie dzielnicowego, najprawdopodobniej 🙃🙃🙃
Na pewno też sam fakt przeprowadzki jest dla Ciebie wymagający emocjonalnie, więc problemy ze snem są naturalne - to też
- ta sytucja ma miejsce juz od prawie roku
- nie dam rady przenieść sypialni bo niestety nie ma gdzie. To pomieszczenie to jedyne miejsce.
- od niedzieli do czwartku jest w miarę ok (o ile sąsiad nie kaszle)
- od piątku do niedzieli tydzień w tydzień baaardzo głośne odgłosy zbliżenia + zdarzają się też niemiłe rozmowy. w 80% doskonale rozumiem co kto do kogo mówi. A najgorsze
Aby dodać przypomnienie, użyj formatu:
@Przypomnienie kiedylub@Przypomnienie kiedy "co"• kiedy – po jakim czasie chcesz otrzymać powiadomienie, np.
za rok.• "co" – w cudzysłowie wpisz treść przypomnienia, którą
Aby ograniczyć spam, zawołam każdego, kto zaplusuje ten komentarz
Więcej info | Feedback