Wpis z mikrobloga

35 lvl, dosyć wysokie stanowisko w pracy, a mimo to czasem siadam o tej 7:20, patrzę w monitor i myślę: po cholerę to wszystko? Czy naprawdę nie dałoby się dalej o tej godzinie siedzieć przed klasą z kumplami i zastanawiać się, czy nauczycielka dziś w ogóle przyjdzie? Bo skoro już tyle spóźniona, to może wcale nie dotrze?

Popatrzeć z daleka na płodną Kasię, obgadać najnowsze gierki, dojść wspólnie do wniosku, że dziś nic ważnego nie ma i zebrać ekipę na wagary – najlepiej do ziomka, którego starzy akurat mają rano zmianę. I pewnie wtedy też siedzieli o tej porze, tak jak ja teraz, patrząc w ściane i zastanawiając się, po co to wszystko... A w tym samym czasie ich dzieciak po cichu przekręcał klucz w zamku, żeby tylko się nie okazało, że dziś jednak nie wyszli do pracy. (Tak, wtedy się jeszcze myślało, że starzy czasem mogą sobie po prostu nie pójść do roboty xD. Dziś już wiemy, jak to naprawdę wygląda.)

Idzie ktoś na wagary dziś ze mną? mam wolną chatę
#zalesie #feels
  • 130
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 361
@mirkax: ehhh 30lvl here dobija mnie to wszystko miras
masz dzieci?
wracam do domu, chwila zabawa z dzieckiem rocznym, wtedy o 18 zaczyna sie cała wieczorna rutyna tzn kolacja dla dziecka, kompanie, ogarnianie do spania, o 19-19:30 śpi. Dopiero wtedy sie czuje jakbym naprawdę wrócił z pracy i miał chwile dla siebie - ale jestem wykończony po całym dniu i najlepiej bym się położył spać. Ale wystarczy sie rozejrzeć po
  • Odpowiedz
  • 49
@LZBNZ: Współczuje mirku, nie mam dzieci - z wyboru, właśnie przez wizję tego co sam opisałeś. Pewnie kiedyś się zamienimy rolami i to ja będę w gorszej pozycji przez to że nie mam dzieci a Ty ze swoim już dorosłym dzieciakiem w lepszej, ale póki co współczuje - mi czasem i bez dzieciaka jest ciężko. Anyway, wydaje mi się, że i tak głównym problemem nie jest dzieciak, czy inna angażująca
  • Odpowiedz
Tak, wtedy się jeszcze myślało, że starzy czasem mogą sobie po prostu nie pójść do roboty xD

@mirkax:
No ale przecież dokładnie tak można, w przeciwieństwie do szkoły. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Rodzic raczej nie spowiada się dziecku z każdego wziętego dnia urlopu a i na etacie czasem zdarza się wziąć dzień wolnego rano przed samą pracą i zrobić sobie "wagary" czy pójść do przychodni po L4 na katarek
  • Odpowiedz
  • 21
@mirkax myślę, że potrzeba bycia wysoko w hierarchii, potrzeba wysokiego stanowiska, to dla nas, ludzi, ogromne przekleństwo. Kierownik zarabia tylko nieco lepiej od jego podwładnego zazwyczaj (przynajmniej w 2 branżach z którymi miałem styczność) , a ilość stresu, roboty i odpowiedzialności jest zatrważająca.
Wszyscy chcemy dobrze zarabiać, ale zbyt rzadko patrzymy na to, czy będziemy mieli jak i kiedy te cyferki z konta wykorzystać.
Bo jeżeli życie przestaje być czymś, co
  • Odpowiedz
wracam do domu, chwila zabawa z dzieckiem rocznym, wtedy o 18 zaczyna sie cała wieczorna rutyna tzn kolacja dla dziecka, kompanie, ogarnianie do spania, o 19-19:30 śpi. Dopiero wtedy sie czuje jakbym naprawdę wrócił z pracy i miał chwile dla siebie


@LZBNZ: Mam tak samo ale o 21.30, bo mam dwójke dzieci xd
  • Odpowiedz
@smk666 żona dopiero po porodzie taka się zrobiła czy wcześniej też miała takie jazdy? Bo w żadnym miejscu jej postawa nie jest w porządku. Przez pierwsze kilka miesięcy też większość domowych obowiązków robiłem ja, ale jeśli byłem w pracy a młoda miała drzemkę to żona w tym czasie też ogarniała mieszkanie (była rok na macierzyńskim a później ona do pracy a żona do żłobka). Teraz córka ma prawie 2 lata, oboje
  • Odpowiedz
@LZBNZ

@mirkax: ehhh 30lvl here dobija mnie to wszystko miras

masz dzieci?

wracam do domu, chwila zabawa z dzieckiem rocznym, wtedy o 18 zaczyna sie cała wieczorna rutyna tzn kolacja dla dziecka, kompanie, ogarnianie do spania, o 19-19:30 śpi. Dopiero wtedy sie czuje jakbym naprawdę wrócił z pracy i miał chwile dla siebie - ale jestem wykończony po całym dniu i najlepiej bym się położył spać. Ale wystarczy sie rozejrzeć po domu
  • Odpowiedz
@apanKuba chciałem napisać to samo, ale post mi się zgubił
@smk666 współczuje Miras, bo z tego co piszesz, to żona zamiast pomagać to podkłada ci jeszcze kłody. Nie rozumiem jak może ci nie pozwolić realizować swojego hobby czy zwyczajnie wyjść z domu złapać troche oddechu od życia codziennego, może i jestem młody, może i “nie znam się na życiu”, ale nauczyłem się już, że kobietę trzyma się krótko, to ty
  • Odpowiedz
@LZBNZ: dlatego nie wyobrażamy sobie póki co z różową dziecka. Pracujemy oboje do 16-17 i zanim sie wroci do domu, cokolwiek ogarnie to i tak sie robi przynajmniej 18. Zostaja weekendy ale to tez nieraz sie wtedy robi jakies wieksze porzadki, moze jakis krotki spacer, troche wiecej czasu dla siebie, bo przeciez czlowiek tez potrzebuje pobyc sam ze soba po calym tygodbiu, choc chwile. Majac dziecko musialbym zrezygnowac tez w
  • Odpowiedz
@Akuzativ94: Dziecko nie zrekompensuje ci nawet 10% straconych benefitów nie posiadania dzieci. Ale w pewnym momencie człowiek dorasta, gierki już nudzą, wracasz do domu odpalasz TV i w sumie nie ma większego celu w życiu (odczuwalne szczególnie zimą). A taki gówniak to jednak przez kolejne 18 lat masz codziennie z-------l, więc nawet nie masz kiedy pomyśleć o nudzie.

Wiadomo argumentem nie jest nuda, bardziej cel w życiu. Ja w sumie
  • Odpowiedz