Wpis z mikrobloga

35 lvl, dosyć wysokie stanowisko w pracy, a mimo to czasem siadam o tej 7:20, patrzę w monitor i myślę: po cholerę to wszystko? Czy naprawdę nie dałoby się dalej o tej godzinie siedzieć przed klasą z kumplami i zastanawiać się, czy nauczycielka dziś w ogóle przyjdzie? Bo skoro już tyle spóźniona, to może wcale nie dotrze?

Popatrzeć z daleka na płodną Kasię, obgadać najnowsze gierki, dojść wspólnie do wniosku, że dziś nic ważnego nie ma i zebrać ekipę na wagary – najlepiej do ziomka, którego starzy akurat mają rano zmianę. I pewnie wtedy też siedzieli o tej porze, tak jak ja teraz, patrząc w ściane i zastanawiając się, po co to wszystko... A w tym samym czasie ich dzieciak po cichu przekręcał klucz w zamku, żeby tylko się nie okazało, że dziś jednak nie wyszli do pracy. (Tak, wtedy się jeszcze myślało, że starzy czasem mogą sobie po prostu nie pójść do roboty xD. Dziś już wiemy, jak to naprawdę wygląda.)

Idzie ktoś na wagary dziś ze mną? mam wolną chatę
#zalesie #feels
  • 130
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

albo wziąć zdalna, ustawić status zajęty i przewrócić na drugi bok


@El_Trufel:
Pracuję zdalnie od pięciu lat, ale to, o czym piszesz nie jest w porządku i właśnie przyczynia się do tego, że managerowie ściągają załogi do biur i coraz trudniej o taki system przy zatrudnieniu. Tak się po prostu nie robi. Jak fakturujesz na kontrahenta 8-9 godzin to robisz 8-9 godzin albo cały etat (minus nalezne przerwy) na UoP.
  • Odpowiedz
Tak czy inaczej, w naszym wypadku zdecydowała natura i powikłany poród, że kolejna ciąża jest wysoce niewskazana.


@smk666: no to szczerze współczuję ( ͡° ʖ̯ ͡°)

właśnie boję się tego etapu, kiedy będzie większa i zacznie chodzić, a potem biegać, wtedy ten spokój może się skończyć.
  • Odpowiedz
dla siebie - ale jestem wykończony po całym dniu i najlepiej bym się położył spać.


@LZBNZ: Poczekaj jak tylko @Ejmen: rozpocznie swoją kampanię nienawiści do kobiet, to wtedy postanowisz mieć jeszcze piątkę dzieci. Tak będzie, mówi ci @Ejmen:
  • Odpowiedz
właśnie boję się tego etapu, kiedy będzie większa i zacznie chodzić, a potem biegać, wtedy ten spokój może się skończyć.


@RadioaktywnyBorsuk:
Bój się. Generalnie przez ~2 lata nie będziesz mógł się oddalić od dziecka na więcej niż metr kiedy ono nie śpi bo inaczej zabije się lub okaleczy w ciągu pięciu sekund. Jakbym miał teraz porównać obecny wiek tak od 10-12 do 17 miesięcy to tęsknie za fazą ziemniaka z
  • Odpowiedz
Ale w pewnym momencie człowiek dorasta, gierki już nudzą, wracasz do domu odpalasz TV i w sumie nie ma większego celu w życiu (odczuwalne szczególnie zimą). A taki gówniak to jednak przez kolejne 18 lat masz codziennie z-------l, więc nawet nie masz kiedy pomyśleć o nudzie.


@BornToDie69: W sumie trochę dramat, sprowadzić na świat nowe życie bo mi się nudzi i potrzebuję wymyślonego celu w życiu. Nie potrafię się utożsamić,
  • Odpowiedz
Ja wiem, że ta rada może wydawać się szalona, ale dużo osób poleca przy pierwszym dziecku drugie. Oczywiście pierwszy rok będzie jeszcze gorszy niż przy pierwszym, ale potem jest lepiej gdy dzieci bawią się razem i nie wymagają tyle obecności rodzica.


@RadioaktywnyBorsuk: drugie dziecko to jest ogromna zaleta i paradoksalnie odciążenie w rodzicielstwie. Pierwszy rok jak piszesz, jest średnio, ale potem dzieciaki bawią się razem i jest znacznie łatwiej. Moi jak
  • Odpowiedz
@LZBNZ to brzmi jak dobre życie, bylebyś się z kobietą kochał z wzajemnością jak najdłużej. Największy minus tej rutyny, to że czas leci X3. Ja 3 lata temu miałem 30, a teraz mam 39
  • Odpowiedz
@mirkax: tez tak mam od roku, po co mi ta praca i po co mi to wszystko
Czy te lata nauki doprowadziły mnie do odpowiedniego miejsca? Wątpię.
Czuje sie jakbym żył w matrixie. Praca dom praca dom . Zero życia
  • Odpowiedz
i zebrać ekipę na wagary – najlepiej do ziomka, którego starzy akurat mają rano zmianę


@mirkax: No właśnie to ty już powinieneś być tym starym na rannej zmianie do którego wbija dzieciak ze znajomymi
  • Odpowiedz
@mirkax: nie tylko Ty tak masz. Mam podobne spostrzeżenia z tą różnicą że moim zdaniem przedłużenie beztroski dzieciństwa jest możliwe po uwolnieniu się od wszystkich "musisz" i zacząć robić to co chcesz. A wagary dobry pomysł, mogę się dołączyć.
  • Odpowiedz
@LZBNZ: 34 lvl, tez mnie wszystko dobija. Mam dziecko i zero czasu dla siebie . Najlepszy dzien tygodnia to niedziela bo prawie nic nie robie. A w sobotę to pranie, sprzątanie całej chałupy:/
  • Odpowiedz
@kopek: Ten czas dla siebie tez by Ci się szybko znudził, gwarantuję. Na pewnym etapie każdy facet musi wybrać swój cope, ale im większa świadomość, tym jest to trudniejsze. Życia się niestety nie da oszukać i najszczęśliwsi są ci, którz nigdy sobie tego fundamentalnego pytania "po co?" nie zdążyli zadać.
  • Odpowiedz
Damn, ale depresyjny wątek wyszedł. Co jest grane?
My ciągle coś robimy, ja gram w gry, uczymy się grać na instrumentach, języków, czytamy książki, podróżujemy, uprawiamy sporty, ciekawie sobie gotujemy etc.
Nie zawsze jest kolorowo, są problemy i różne były etapy, pewnie.
Zawodowo robiliśmy różne rzeczy, często mocno eksploatujące fizycznie i psychicznie. Ale ja w każdą pracę się angażowałam, nawet te pierwsze, proste, więc ostatecznie nawet jak było ciężko- miałam satysfakcję, dobre
  • Odpowiedz
@mirkax

(Tak, wtedy się jeszcze myślało, że starzy czasem mogą sobie po prostu nie pójść do roboty xD.


Bo mogą, to się nazywa urlop i nie zawsze każdy się dziecku chwali, że wziął wolne, bo będzie dostawa nowej pralki albo, że musi jechać coś załatwić w sądzie. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@mirkax: rzeczywiście jest za czym tęsknić-darmowe siedzenie na dupie przez kilka godzin na drewnianych krzesłach i przenoszenie szkoły do domu czyli jakieś chore darmowe nadgodziny po to żeby finalnie prawie wszystkiego zapomnieć xD
w dodatku większość tej "wiedzy" szkolnej pakowana do łbów bez zrozumienia i szerszego kontekstu jest błędna i bezużyteczna
  • Odpowiedz