Aktywne Wpisy
skeeto666 +730

WielkiNos +317
Małgorzata Rozenek ma poprowadzić nowy program tvn "bez kompleksów". Będzie mówić ludziom jak akceptować siebie i swoje niedoskonałości takimi jakie są. Instruować ich jak żyć ze swoimi wadami i niedociągnięciami.
#tvn #p0lka #rozenek #rozowepaski #looksmaxing
#tvn #p0lka #rozenek #rozowepaski #looksmaxing
źródło: temp_file45386887574066270
Pobierz





Zaczęły mi się rozwalać jakieś New Balance po półtora roku codziennego chodzenia w nich. Były naprawdę mega wygodne i potrafiłem w nich robić dziennie nawet kilkanaście kilometrów jak gdzieś na urlopie byłem. No, ale zaczęły się robić dziurki na czubkach więc zgłosiłem reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową. Odpowiedź sprzedawcy po paru dniach od otrzymania towaru:
xD
Tak, tylko tyle. Spytałem: "z jakiego niby powodu?". Zero reakcji przez dwa tygodnie więc de facto reklamacja jest z automatu uznana (powyższej zdawkowej odpowiedzi nie uznaję jako ustosunkowanie się do roszczeń). Poprosiłem więc o pomoc Allegro. Sprzedawca odpowiedział można by rzec, że klasyczną śpiewką, którą sprowadzić można do "źle pan chodził w butach, elo".
xD xD
To co pogrubiłem - dziury zaczęły się robić w okolicy dużego palca, nie środkowego. Odpowiednia stabilizacja stopy czyli tak jak pisałem - źle pan chodził, to trzeba powolutku i ostrożnie. xD
Sprzedawca nie może ponosić odpowiedzialności - tymczasem Art. 43 c. Ustawy o Prawach konsumenta to "przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za brak zgodności towaru z umową istniejący w chwili jego dostarczenia i ujawniony w ciągu dwóch lat od tej chwili, (...). Domniemywa się, że brak zgodności towaru z umową, który ujawnił się przed upływem dwóch lat od chwili dostarczenia towaru, istniał w chwili jego dostarczenia (...). xD
No i na koniec - czy na zdjęciu jest wg was "zaawansowana zmiana"? Bo jak dla mnie to są póki co małe (z pół centymetra to miało) uszkodzenia, które zgłosiłem bezzwłocznie gdy je dostrzegłem.
I teraz kilka konkluzji na koniec:
1. Reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową nie chroni was w żaden sposób bardziej niż reklamacja z tytułu gwarancji. Jak widzicie sprzedawca ma prawo w dupie, stwierdza, że to wasza wina i tyle, nie pozostaje wam nic innego niż droga sądowa.
2. Gdybym reklamował w jakiejś dużej sieciówce to pewnie z uznaniem reklamacji nie byłoby problemu (osobiście nie miałem jeszcze, ale słyszałem historie, że jednak też odrzucają argumentując złym chodzeniem). Wniosek z tego taki, że nie warto kupować w małych sklepach, bo odrzucenie reklamacji z powodu z d--y jest dużo większe.
3. Kupowałem na Allegro więc przetestowałem to ich Allegro Protect - oddali całą kasę, ale nie obciążyli tymi kosztami sklepu (chociaż przy składaniu wniosku napisali, że to zrobią). Może się mylę, ale w jakiś sposób odbieram to jako stanięcie po stronie sklepu, a kasa została mi oddana na zasadzie "no dobra, masz w ramach naszych dobrych relacji byś dalej chętnie u nas kupował". Nie mniej jednak gdyby nie Allegro to na pewno zostałbym na lodzie, a sprzedawca pewnie jeszcze nawet by nie odesłał mi tych butów na swój koszt (już tak raz miałem z innym, który też nie uznał mojej reklamacji).
4. Niby dostałem zwrot kasy, ale takich samych butów już nie kupię, bo tego modelu już w sprzedaży nie ma, a naprawdę były to jedne z wygodniejszych butów jakie miałem ostatnimi czasy. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#allegro #gorzkiezale #prawakonsumenta #prawo #januszebiznesu #coolstory
źródło: a6b9cbcc-fe3c-447c-8495-794b3f4b9daf-horz
PobierzDaj spokój. Jak widzisz to hipokryta. Mi wyśmiewa korzystanie ze swoich praw, a sam się okazał Januszem, który chciał przedłużyć gwarancję i korzysta z chargeback. XD
Po pierwsze, to gwarancja i niezgodność z umową, to dwa różne świadczenia, a poza tym udzielenie gwarancji jest w pełni dobrowolne. Kupujący, składając reklamację, może wybrać, czy korzysta z ustawowej niezgodności z umową, czy z gwarancji.
Po drugie. Sklep odpowiada za wady ukryte produktu, tkwiące w sprzedanej rzeczy w chwili sprzedaży, a które tylko ujawniły się w ciągu dwóch lat od daty sprzedaży. Domniema się, że wada istniała w chwili
Wiem o tym.
Owszem kupujący nie jest rzeczoznawcą. Ale to czy przetarcie istniało w chwili zakupu, czy powstało w trakcie użytkowania, to raczej jest w stanie stwierdzić.
Istnienie wady w chwili sprzedaży jest kluczowe.
Czyli w twoim przykładzie, w bucie zrobiła się dziura. Przy reklamacji z tytułu niezgodności z umowy, nie reklamuje się, że powstała dziura, lecz że but miał dziurę w chwili zakupu, tylko była ona niewidoczna i dopiero co się ją
Akurat w przypadku firm typu LG, Samsung itp, dużo zależy od serwisu. Jeden serwis potrafi uznać reklamację i naprawić, a inny już nie.
A podobno największe problemy są z CCS, ale osobiście nie miałem z nimi styczności.
Nie to, że ja tak twierdzę tylko tak jest. Zresztą, to czy ukryta, czy nie to nie ma najmniejszego znaczenia. Jest wada? Jest. Więc jest zasadna reklamacja. Coś jeszcze wytłumaczyć?
@morcalps: tak, jestem oburzony, bo to standardowe p---------e w stylu "źle