Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co jest waszym zdaniem większym upokorzeniem/oznaką porażki życiowej? Mieszkanie w wieku 25+ lat z rodzicami, czy wynajmowanie pokoju z obcymi ludźmi? Zaznaczam, że chodzi mi o wiek, kiedy jest się już dorosłym, po studiach etc. Jedno i drugie jest dla mnie zrozumiałe w młodości, zwłaszcza, gdy ktoś pochodzi z biednej rodziny i np. studiuje w obcym mieście, chociaż i tak nie wyobrażam sobie mieszkania z obcą osobą.
Moim zdaniem to w sumie zależy od płci, dla dziewczyny gorsze jest życie "na pokoju", bo to utrata godności i jednocześnie wywalanie pieniędzy w pogoni za życiem w wielkim mieście, a dla faceta gorsze jest mieszkanie z rodzicami, bo to postawienie się w pozycji wiecznego dziecka, a nie mężczyzny. Piszę to jako różowa, więc ciekawi mnie Wasza perspektywa. Sama mam koleżankę, która zarabia całkiem nieźle (więcej ode mnie), ale wynajmuje mieszkanie z obcą dziewczyną, bo woli wydawać na podróże. Dla mnie to głupie. Wiem też, że to nie fair, ale nie potrafiłabym potraktować poważnie faceta, któremu w wieku 30 lat mamusia robi pranie.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #nieruchomosci

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny

💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt

Co jest gorsze?

  • Pokój w mieszkaniu z obcymi 62.7% (160)
  • Życie na garnuszku rodziców 37.3% (95)

Oddanych głosów: 255

  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: trudne się wylosowało, bo obie opcje są, delikatnie mówiąc, niewesołe. Zaznaczyłem mieszkanie z rodzicami, ale z perspektywy faceta. Chociaż gnieżdżenie się z kimś obcym też jest dla mnie niewyobrażalne, a sam na studiach z kolegami wynajmowałem.
@PanieAreczku no zgoda, nie znam nikogo, kto by to robił, a z kim jest wszystko w porządku.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim to zależy od tego w jakim wieku i stanie zdrowotnym są rodzice - jeśli sobie świetnie dają radę sami a ty robisz za typowego pasożyta to odpowiedź jest oczywista. Jeśli natomiast już są na etapie częściowej nieporadności życiowej a Ty pomagasz im w różnych czynnościach + wspierasz ich finansowo to dla mnie osobiście to żaden wstyd a wręcz obowiązek
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami. Wyprowadziłem się miesiąc po osiemnastce. I nie z powodu patologii czy małego mieszkania. Po prostu lubię być samodzielny i nie lubię dostosowywać się do reguł innych.
A do mieszkania z kimś obcym nie mam nic, mieszkałem tak parę lat. Było spoko, zarówno obcy jak i znajome osoby. Każdy miał swój pokój i robił co chciał.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Żadna z tych opcji nie oznacza przegrywu, bo dla wielu to jest tylko stan przejściowy: a Ty będziesz spłacać czyjś kredyt i mieszkania nigdy nie kupisz.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: wole gniezdzic sie na wsi u starych niż wywalać rocznie 25k januszowi za klitke 30 metrów z u-------i ścianami. Za zaoszczedzone 25k mam 2 miesiace wakacji w azji gdzie poimprezuje, odpoczne i narucham sie na zapas. Wiec tym bardziej mam w dupie opinie jakiejs randomowej p0lki ze nie mam u niej szans bo nie jestem „samodzielny” XD
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: bardzo ciężkie pytanke. Zobacz, że nawet 3 dekady nie minęły 21 wieku, a już świat stoi na głowie. W 25 wieku lub dalej może nie być nawet ludzkości. C--j wie, czy w ogóle jeszcze będzie istniał koncept mieszkania z rodzicami lub na wynajmie.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
poważna-innowatorka-81: Powinno się przestać patrzeć na to kto z kim mieszka. Nie ważne czy facet/kobieta mieszka do 30 z rodzicami czy dzieli mieszkanie z obcymi. Czasami mam wrażenie że niektórzy nie mają pojęcia jak wygląda życie w tym kraju i jak bardzo ciężko jest znaleźć mieszkanie. Mieszkanie z rodzicami nie musi oznaczać nieporadności i znam przypadek w którym chłopak nie był w stanie się wyprowadzić przez brak możliwości. Wynajmujący go zbywali
  • Odpowiedz
@JanTrajbal2: akurat nie piję w ogóle a dziwki też niekonieczne bo azja to nie polska i można sobie znaleźć kobietę w dwa dni. Każdy ma inną definicję przepierniczania kasy. Taki reset raz w roku też jest potrzebny i dobrze robi na psychikę. Nawet jak kosztuje 25k. I nie jest to moja jedyna kasa więc inwestycji (które notabene mogą być nieudane) nie wyklucza.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: według mnie to zależy od sytuacji. No i nie nazwałabym tego upokorzeniem. Po prostu nie każdego musi być stać na własne lokum i trzeba sobie jakoś to życie ułożyć. Jeśli się ktoś dobrze dogaduje z rodzicami i nie ma problemu, żeby mieszkać z nimi, to to o wiele lepsza opcja niż z obcymi ludźmi. No i finansowo wychodzi lepiej, bo albo za darmo, albo za jakąś niską kwotę w
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jak nagle w opoce przegrywu, rencistów i ochroniarzy temat mieszkania z rodzicami jest wyśmiewany mimo, że statystyki Eurostatu i GUS mówią co innego. Wiadome, że nikt nie ma ochoty słuchać starych od świtu do zmierzchu ale obecna sytuacja ekonomiczna nie pozwoli każdemu na opuszczenie gniazda. Osobiście wolałbym się dorzucać rodzicom niż płacić chore pieniądze za wynajem ale czasem się po prostu nie da ale znam także przypadku w rodzinie
ThinkBackwards - @mirko_anonim: Jak nagle w opoce przegrywu, rencistów i ochroniarzy ...

źródło: 1000008059

Pobierz
  • Odpowiedz
Co jest waszym zdaniem większym upokorzeniem/oznaką porażki życiowej?


@mirko_anonim: To, że ktoś zdaje sobie takie pytanie. Tyle i tylko tyle. Wszystkie rzeczy, które wymieniłaś są "porażką" naciąganą na siłę. Wynikają one tylko z tego, że lubimy poczuć lepiej od innych. Dlatego jak ktoś wyprowadził się z domu w wieku 25 lat, to śmieje się z tych, co mieszkają z rodzicami, bo ma potrzebę poczucia się lepiej we własnej skórze. Czysto
  • Odpowiedz
Mieszkanie w wieku 25+ lat z rodzicami, czy wynajmowanie pokoju z obcymi ludźmi?


@mirko_anonim: Przepraszam, ale dlaczego mieszkanie z rodzicami w wieku 25 lat miałoby być niby upokorzeniem/oznaką porażki życiowej? Moim zdaniem wręcz przeciwnie, jeśli ktoś ma taką możliwość powiedzmy to jest nawet całkiem mądre, logiczne i rozsądne posunięcie. Bo przynajmniej nie ładujesz miesiąc w miesiąc bez sensu komuś siana do kieszeni które sobie możesz odłożyć. Jakby to, że się
  • Odpowiedz