Wpis z mikrobloga

Państwo powinno wprowadzic fotoradary akustyczne. Właściciel złapanego pojazdu powinien być zobowiązany do obniżenia głośności pojazdu. Dodatkowo policja widzac na drodze kogos, kto dostał mandat i nie zotstał odnotowany jako ktoś kto naprawił pojazd powinien być za każdym razem sprawdzany i karany mandatem.

Change my mind.
  • 91
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CREATE_USER

Fotoradary akustyczne? Brzmi jak mokry sen kogoś, kto w dzieciństwie bał się balonów, bo były za głośne.


Cóż, współczesna technologia na to pozwala i takie urządzenia działają już w większych miastach we Francji i UK a normy hałasu dla pojazdów są prawnie określone, więc to tylko kwestia egzekwowania istniejących przepisów. Od państwa - ochroniarza jeszcze gorsze jest państwo fikcyjne, tworzące regulacje bez faktycznego wpływu na rzeczywistość.
  • Odpowiedz
@Sark: ja bym dał zabranie dowodu (obowiązkowy przegląd) za pierwsze przewinienie, za drugie złomowanie prasą hydrauliczną na oczach kierowcy - można jeszcze puścić streama w necie z wydarzenia z PPV - jeszcze można na tym sporo zarobić ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Sark: jazda autem z fajnie brzmiącym silnikiem daje mega frajdę i aż chce się jeździć. Uśmiechy dzieci i młodzieży po wciśnięciu gazu też poprawiają humor, nie wszystkich boli zwieracz, jeszcze się nie spotkałem z negatywnym komentarzem to może nie jest aż takie głośne jak auta o których mówisz
  • Odpowiedz
@Alcoholic_Desacrator: Pięknie, naprawdę. Argument jak z prezentacji PowerPointa dla komisji ds. “Hałasu i Dźwięków, Które Nam Się Nie Podobają”. Ale dobrze, wróćmy do gry.
Tak, technologia już istnieje, przepisy są – tylko co z tego, skoro poziom absurdu rośnie szybciej niż poziom decybeli. Bo wiesz co? Jak jeden motor przeleci przez miasto i ktoś poczuje się lekko zaniepokojony, to nie znaczy od razu, że potrzebujemy Wielkiego Brata z mikrofonem przy
  • Odpowiedz
@dr_rb

jazda autem z fajnie brzmiącym silnikiem daje mega frajdę i aż chce się jeździć. Uśmiechy dzieci i młodzieży po wciśnięciu gazu też poprawiają humor, nie wszystkich boli zwieracz, jeszcze się nie spotkałem z negatywnym komentarzem to może nie jest aż takie głośne jak auta o których mówisz


Śpię przy uchylonym oknie i nagle jedzie jakiś dresik z małym fiutkiem który probuje udowodnić że jego gruz to ferrari - przez co hałasuje
  • Odpowiedz
@fledgeling: jak ktoś ryczy 24/7 robi jeden wielki rozpiedol na wiosce czy osiedlu to rozumiem, ale jak ktoś jak ja jeździ raczej spokojnie a czasami sobie wciśnie dać głos to nie wydaje mi się by był to aż tak duży problem :3
  • Odpowiedz
I o to chodzi. Uwazam, ze dajemy jakies "luzne" normy, zeby nie łapać co drugiego kierowcy, tylko łapiemy "dzwiekowych wariatów". Zlapany otrzymuje list z informacja, ze ma podjechac pod komisariat, albo wyznaczyc termin (moze mailem) kiedy sluzby moga do niego podjechac na badanie pojazdu z sonometrem. Jak jest wszystko ok, to dziekuje i przepraszam a jak nie, to mandat powinien pokryc koszt tej operacji i kilku innych, ktorzy zostali nieslusznie wezwani na
  • Odpowiedz
@Elberus: jak niedorozwinięty sebek w swoim gruzie budzi 30-40 tys. ludzi w mieście, to powoduje wymierne straty dla gospodarki. Jak najbardziej opłaca się to ścigać.
  • Odpowiedz
Państwo powinno wprowadzic fotoradary akustyczne


@Sark: oj tak, to samo powtarzam od dawna. Mieszkam na takim osiedlu przez które przechodzi normalna droga, do tego z bloków robi się studnia akustyczna i oczywiście debil jeden z drugim musi o tej 01:00 w nocy do odciny cisnąć tym gruzem z dziurawym tłumikiem albo motocyklem i do tego strzelać z wydechu. Jak ja jeżdżę o takich porach motocyklem to staram się trzymać możliwie
  • Odpowiedz
@Alcoholic_Desacrator: Zgadza się – menele o czwartej nad ranem to nie manifest emocji, tylko efekt taniego wina i przegranej w życiu. Ale porównywanie ich do kogoś, kto ma głośny wydech i jedzie przez miasto raz na jakiś czas, to jak wrzucać imprezę u znajomych i pożar wysypiska do jednej kategorii, bo ‘dymiło’. Emocjonalność w społeczeństwie to nie przestępstwo – to po prostu efekt uboczny tego, że nie wszyscy żyją jak
  • Odpowiedz
@CREATE_USER

Emocjonalność w społeczeństwie to nie przestępstwo – to po prostu efekt uboczny tego, że nie wszyscy żyją jak z katalogu skandynawskiego designu i białych ścian. Jasne, warto się nie narzucać – ale czy naprawdę wszyscy musimy być pasywnie poprawni 24/7? Czasem ktoś ryknie tłumikiem, bo lubi. Nie dlatego, że chce cię w-----ć, tylko bo się po prostu nie wstydzi brzmienia swojego życia. Nie każdy dźwięk to patologia. Niektórzy po prostu
  • Odpowiedz