Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem w 6 letnim związku, ja 28 lat, ona 24. Mieszkamy razem. Dodam, że oboje wcześniej nie mieliśmy innych partnerów. Mamy wiele wspólnych zainteresowań, jednym z naszych hobby jest wspólne granie w gry online. Ma kilku znajomych online do wspólnej gry, ja zresztą również. Zawsze sama z siebie dzieliła się ze mną doświadczeniami, z kim się komunikuje, z kim gra, co robi, kto do niej zagaduje.

Od ostatnich tygodni zaczęła się dziwnie zachowywać. Zaczęła przesiadywać na komputerze do późnych godzin nocnych, gdy ja spałem. Nie wzbudzało to moich podejrzeń. Pewnego dnia przychodząc do niej z kawą zauważyłem, że na komunikatorze poza grą czatuje z kimś, a tam padło sformułowanie "słonko" od kogoś, a ona sama szybko zamknęła przy mnie komunikator. Pomyślałem, że może jakaś koleżanka, w końcu kobiety tak do siebie mówią. Miałem do niej ogromne zaufanie. Nagle zaczęła unikać grania i pisania pod moją obecnością w mieszkaniu. Robiła to tylko wtedy gdy byłem w pracy albo spałem, gdy otwierałem bramę garażową po powrocie z pracy, ona nagle przechodziła z gry i komunikatora w offline (przyglądałem się jej aktywnością na swoim telefonie). A ona sama przestała się mną zbytnio interesować. Na zwykłe pytanie; "co ty tak przesiadujesz do rana na komputerze? Zawsze chodziłaś o 23 spać." Odpowiedziała opryskliwie, że ona nie musi się z niczego tłumaczyć.

Po kilku tygodniach takiego stanu rzeczy nie wytrzymałem i gdy spała zabrałem jej telefon, okazało się, że na wcześniej wspomnianym komunikatorze całymi dniami i nocami, gdy ja byłem w pracy albo spałem, czatowała z jakimś typem, o którym mi nie powiedziała. Na początku konwersacji było zwykłe co słychać? kiedy będziesz w grze? Z czasem przeszło to w flirty, dwuznaczne teksty, ostatnia wymiana wiadomości skończyła się na (i tutaj pewnie wielu pomyśli, że to zwykły bait i robie sobie żarty). Skończyła się na tym, że moja dziewczyna proponowała/chciała z tym chłopem uprawiać wirtualny s--s, w formie czatowania, wiecie co mam na myśli.. To tak jakbyście dzwonili na s--s - telefon, a laska wam jęczy do słuchawki telefonu. Nogi się pode mną ugięły, z samego rana doszło do konfrontacji. Powiedziałem jej, że o wszystkim wiem, co robi po nocach i z kim pisze i żeby się przyznała, bo mam na to dowody. Jej reakcja? Ona robiła sobie tylko żarty i nic złego nie zrobiła i jakim w ogóle prawem wziąłem jej telefon, przerzucając wine na mnie, ze to ja zachowałem się nie w porządku i naruszyłem jej prywatność. Dodam, że na początku związku ONA SAMA ustaliła co jest granicą zdrady - czyli właśnie tego typu zachowanie, potajemna korespondencja, flirtowanie bez wiedzy swojego partnera, było dla niej powodem do zdrady emocjonalnej, a sama po latach się tego dopuściła. Zrobiłem awanturę, ona twierdzi, że nic złego nie zrobiła, a ze mnie robi wariata, nie widzi w sobie żadnej winy. Na moje pytanie: gdyby chodziło o mnie i ja bym coś takiego robił? Jakbyś się czuła? Ona nie umie odpowiedzieć, powtarza tylko opryskliwie, że ona nic nie zrobiła, że to kolega i ona robiła sobie tylko głupie żarty.

Pytanie do Was: wybaczylibyście? Próbowalibyście odbudować zaufanie do takiej osoby? Czy rzucić to w cholerę i przekreślić gruba kreską 6 lat wspólnego związku?

#zwiazki #zdrada #logikarozowychpaskow

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

🫶 Twoje wsparcie = dalszy rozwój projektu. Wspomóż projekt

  • 76
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pytanie do Was: wybaczylibyście? Próbowalibyście odbudować zaufanie do takiej osoby?


@mirko_anonim: nie

Ona już się wypisała, szuka tylko następnej gałęzi zanim ciebie oleje na dobre. Zdajcie sobie wreszcie sprawę że szkoda czasu na ludzi którzy nie są 100% lojalni
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 22
precyzyjny-mędrzec-31: 28 i 24 lat, razem od 6? do tego macie dom? no no, coś się nie klei jak na nornika piwniczaka.

Ale niech będzie, odpowiem.
Tajemnice? Łamanie własnych zasad? Zero skruchy, zero przyznania się do winy. Ma Cie w dupie ale już tylko w przenośni.

To nie ma sensu
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nie ogarniam "emocjonalnej zdrady" bo to coś dziwnego dla mnie. Ale skoro według Ciebie zdradziła i nie widzi w tym winy to po cholerę z nią być. Jeszcze jak was nie łączy żaden "formalny" związek tylko jesteście parą. Ona jest na tyle już pewna swojego że nie czuje winy, więc można powiedzieć że złapała drugą gałąź i teraz powoli by puszczała poprzednią.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie próbuj tego ratować. Bo zaufanie da się odbudować tylko wtedy, gdy druga strona uzna swoją winę i chce to naprawić. A tu nie ma żadnej skruchy - tylko odwracanie kota ogonem.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim może grają w Metina i niedługo trzeba się przygotowywać do ślubu, gościu ma Riba +9 z KD duszy i śmierci +4 a do tego zapłaci jej za jesiona z bonem do INT i będzie mu buffy w V2 dawać do póki śmierć ich nie rozłączy
  • Odpowiedz
  • 167
@mirko_anonim: tak tylko dodam, że to co ona robi to zdrada ¯\(ツ)/¯
A jeśli dodatkowo nie widzi w tym problemu, to lipa mocno.

Osobiście miałem podobną sytuację i zerwałem. Niestety, zmiana nic nie zmiena ¯\(ツ)/¯
Ludzie w związkach tak już robią. Takie czasy.
  • Odpowiedz
@DonJamnik

@mirko_anonim może grają w Metina i niedługo trzeba się przygotowywać do ślubu, gościu ma Riba +9 z KD duszy i śmierci +4 a do tego zapłaci jej za jesiona z bonem do INT i będzie mu buffy w V2 dawać do póki śmierć ich nie rozłączy


kiedyś w Tibii wziąłem ślub z facetem, żeby dostać outfit
  • Odpowiedz
@DonJamnik

@mirko_anonim może grają w Metina i niedługo trzeba się przygotowywać do ślubu, gościu ma Riba +9 z KD duszy i śmierci +4 a do tego zapłaci jej za jesiona z bonem do INT i będzie mu buffy w V2 dawać do póki śmierć ich nie rozłączy


Jeśli tak jest to op powinien po prostu wbić do nich na spota, napisać „won zajęte/-a”, zagrozić przyjściem wojem/wujkiem GMem i byłoby po
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Widać nic się nie działo w waszym związku, może zamiast grać w gry trzeba było czasem wyjść do kina, pogadać przy piwie, cokolwiek. Nie usprawiedliwiam jej zachowania, ale to było poniekąd nieuniknione, nie ten facet to inny. Źle poprowadzony związek, nie wnikam czyja wina, ale moim zdaniem niewiele tu jest do odratowania.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ludzi męczą różne rzeczy, wszyscy się z czymś mierzymy. Niezależnie od tego co się wydarzy dalej, musicie porozmawiać ze sobą spokojnie, uczciwie. Jej wyparcie wynika z tego, że ma problem z uświadomieniem sobie sytuacji w której się znalazła. Wiem, że trudno być wyrozumiałym w takiej sytuacji ale prawda jest taka, że to *dosłownie* brak świadomości.

Różne rzeczy potrafią przejąć nad Nami kontrolę. Jeśli Ci na niej zależy to musisz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Miras zdrada nie przybiera tylko formy fizycznej.
To co robi Twoja różowa to jest nic innego jak zdrada psychiczna a prędzej czy później da Tobie kosza albo po kryjomu będzie przyprawiać Rogi.
Także powinna dostać soczystego kopa zza drzwi i nawet się nie zastanawiaj.
  • Odpowiedz
Niezależnie od tego co się wydarzy dalej, musicie porozmawiać ze sobą spokojnie, uczciwie. Jej wyparcie wynika z tego, że ma problem z uświadomieniem sobie sytuacji w której się znalazła. Wiem, że trudno być wyrozumiałym w takiej sytuacji ale prawda jest taka, że to *dosłownie* brak świadomości.


@valhander: Baba go zdradziła a on ma z nią pogadać? Może jeszcze przeprosić? xD Powinien bez chwili zastanowienia zakończyć ten związek, zresztą ona już
  • Odpowiedz