✨️ Obserwuj #mirkoanonim Wczoraj wieczorem pies mojej żony ugryzł dotkliwie moją córkę. Trzeba było jechać do szpitala i zszywać ranę. Nie był to pierwszy raz. Na usprawiedliwienie psa mogę tylko powiedzieć, że córka faktycznie czasem mu dokucza i jest wyczulony na jej ruchy. Do mnie i żony przychodzi i możemy go głaskać, ale gdy tylko córka do mnie przyjeżdża, pies warczy i dystansuje się od niej.
Po wczorajszej akcji pokłóciłem się z żoną stawiając sprawę jasno, że pies szuka nowego domu. Ta powiedziała, żebym może wytłumaczył córce, żeby nie denerwowała psa bo jej się nie posłucha (jest jej macochą) i spytała czy mogę jej pożyczyć pieniądze na behawiorystę. Nie zgodziłem się bo dla mnie jak pies raz ugryzł to w końcu zaatakuje ponownie. Oświadczyła więc, że dla niej to jest szok bo pies z nią był gdy mnie poznała i nie ma zamiaru go oddawać i dla niej to jest koniec związku.
@mirko_anonim: ona zaproponowała dobre rozwiązanie. Twoje dziecko meczy psa, pies w efekcie jest agresywny w stosunku do dziecka. Dziecka nie oduczyłeś tych zachowań, pies ma traumę. Zaproponowała jako pierwsze pomoc specjalisty - odmówiłeś także jej stanowisko jest zasadne i słuszne.
@mirko_anonim: skoro padły te słowa, to imo już po sprawie. Rubikon został przekroczony a tabu złamane. Nawet gdybyś w jakikolwiek sposób to teraz naprawił, to od tej chwili "rozwód" wszedł do puli rozwiązań dowolnych następnych kłótni.
Idź poradź się adwokata, tak na wszelki wypadek, żebyś był przygotowany w razie W.
@mirko_anonim: nie nauczyłeś córki jak się zachowywać w stosunku do psow, pies wcale nie musi zaatakować ponownie jak się go dobrze nauczy, Twoja żona chce iść do behawiorysty, ale ty już masz swoje rozwiązanie i nie da Ci się nic wytłumaczyć.
@mirko_anonim: a nie można po prostu odizolować na ten czas psa?
Twoje dziecko dokuczało psu o czym wiedziałeś i nic z tym nie zrobiłeś, po czym jak w końcu coś się w związku z tym stało to chcesz żeby ktoś inny ponosił za Twoją nieodpowiedzialność wysokie konsekwencje ;)
@mirko_anonim pokojowe rozwiązanie to jest rozmowa z córką by nie męczyła psa i kontrola interakcji córki z psem by ją korygować szybko, a dla psa potrzebny jest behawiorysta. Ogólnie behawiorysta mógłby Was nauczyć jak wszyscy możecie wspólnie żyć pod jednym dachem z psem. Ewentualnie jeśli nie mieszkacie wszyscy razem to na czas gdy córka jest u Ciebie to oddawaj psa na ten czas do żony albo innej rodziny czy znajomych co
@mirko_anonim: I bardzo dobrze postąpiła. Nie po to bierze się zwierzaka, żeby przy jakimkolwiek problemie, rozwiązywać ten problem poprzez jego oddanie. Kpina to byłaby, mało mówiąc.
Po pierwsze to Ty naucz się szacunku do zwierząt, a po drugie, to naucz potem tego samego własne dziecko, bo od gnębienia zwierząt się zaczyna, ludzie są następni w kolejce.
Są rasy psów, które źle reagują na dzieci. Jej propozycja była bardzo dobra o
nie nauczyłeś córki jak się zachowywać w stosunku do psow
@Hmrogrz: no nie nauczył. I teraz niestety psa się przez to trzeba pozbyć. A zone do psychiatryka jak stawia psa ponad dziecko. Jeszcze zrobi krzywdę córce
@WielkiNos A jednak patrzac po wykopie potwierdza sie ze psiarze sa glupsi niz ich psy.
Przeciez normalny czlowiek jakby mu pies pogryzl dziecko to sam by go uspil. Nawet recznie jesli trzeba. A tu debile zastanawiaja sie nad behawiorystami czy "pokojowymi rozwiazaniami"
Cos jak ta laska ktora "wytycza sobie granice" z pitbullem xD
@mirko_anonim szczerze to sytuacja wygląda bardzo patologicznie , pies twojej partnerki (przyszywanej matki ) już któryś raz ugryzł dziecko a ty się jeszcze zastanawiasz co zrobić , niech ja następnym razem za gardło złapie xD W-------l tego psa razem z partnerka i tyle , tu nie pies jest problemem do końca a to że partnerka wiedziała że już są takie sytuacje i to nadal się powtarza Ja nie rozumiem jak trzeba
@Hmrogrz: no nie nauczył. I teraz niestety psa się przez to trzeba pozbyć. A zone do psychiatryka jak stawia psa ponad dziecko. Jeszcze zrobi krzywdę córce
Bo psiary to nie są zdrowe umysłowo kobiety , pies ugryzie dziecko a ona będzie płakać że piesek pójdzie na uśpienie a nie to że jej własne dziecko prawie umarło Ja lubię zwierzęta dbam o nie ale nie wyobrażam sobie żeby pies
@darknightttt To są bzdury niestety akurat , pies to zwierzę które ma hierarchię , ugryzie dziecko ale dorosłej osoby która to robi już nie bo czuję respekt , niestety to nie do końca wina dziecka i przez bezmyślność rodziców może zginąć (tak wiem ciebie to nie rusza bo wiele razy pisałaś że nie chcesz mieć dzieci ) Poprostu pies atakuje to dziecko bo wie że jest na tyle słabe że nie
@mirko_anonim: nie nauczyłeś córki jak się zachowywać w stosunku do psow, pies wcale nie musi zaatakować ponownie jak się go dobrze nauczy, Twoja żona chce iść do behawiorysty, ale ty już masz swoje rozwiązanie i nie da Ci się nic wytłumaczyć.
No tak i dziecko ma sobie szczęśliwie żyć z mamusia która pozwala je gryzc psu , wspaniałe więzi rodzinne xD Może was powinien ugryź jakiś pitbull na
Wczoraj wieczorem pies mojej żony ugryzł dotkliwie moją córkę. Trzeba było jechać do szpitala i zszywać ranę. Nie był to pierwszy raz. Na usprawiedliwienie psa mogę tylko powiedzieć, że córka faktycznie czasem mu dokucza i jest wyczulony na jej ruchy. Do mnie i żony przychodzi i możemy go głaskać, ale gdy tylko córka do mnie przyjeżdża, pies warczy i dystansuje się od niej.
Po wczorajszej akcji pokłóciłem się z żoną stawiając sprawę jasno, że pies szuka nowego domu. Ta powiedziała, żebym może wytłumaczył córce, żeby nie denerwowała psa bo jej się nie posłucha (jest jej macochą) i spytała czy mogę jej pożyczyć pieniądze na behawiorystę. Nie zgodziłem się bo dla mnie jak pies raz ugryzł to w końcu zaatakuje ponownie. Oświadczyła więc, że dla niej to jest szok bo pies z nią był gdy mnie poznała i nie ma zamiaru go oddawać i dla niej to jest koniec związku.
Czy to nie jest chore???
#psy #psiarze #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #feels
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
Zaproponowała jako pierwsze pomoc specjalisty - odmówiłeś także jej stanowisko jest zasadne i słuszne.
@mirko_anonim: skoro padły te słowa, to imo już po sprawie. Rubikon został przekroczony a tabu złamane. Nawet gdybyś w jakikolwiek sposób to teraz naprawił, to od tej chwili "rozwód" wszedł do puli rozwiązań dowolnych następnych kłótni.
Idź poradź się adwokata, tak na wszelki wypadek, żebyś był przygotowany w razie W.
@mirko_anonim: a nie można po prostu odizolować na ten czas psa?
Twoje dziecko dokuczało psu o czym wiedziałeś i nic z tym nie zrobiłeś, po czym jak w końcu coś się w związku z tym stało to chcesz żeby ktoś inny ponosił za Twoją nieodpowiedzialność wysokie konsekwencje ;)
Po pierwsze to Ty naucz się szacunku do zwierząt, a po drugie, to naucz potem tego samego własne dziecko, bo od gnębienia zwierząt się zaczyna, ludzie są następni w kolejce.
Są rasy psów, które źle reagują na dzieci. Jej propozycja była bardzo dobra o
@Hmrogrz: no nie nauczył. I teraz niestety psa się przez to trzeba pozbyć. A zone do psychiatryka jak stawia psa ponad dziecko. Jeszcze zrobi krzywdę córce
@WielkiNos:
Przeciez normalny czlowiek jakby mu pies pogryzl dziecko to sam by go uspil. Nawet recznie jesli trzeba.
A tu debile zastanawiaja sie nad behawiorystami czy "pokojowymi rozwiazaniami"
Cos jak ta laska ktora "wytycza sobie granice" z pitbullem xD
W-------l tego psa razem z partnerka i tyle , tu nie pies jest problemem do końca a to że partnerka wiedziała że już są takie sytuacje i to nadal się powtarza
Ja nie rozumiem jak trzeba
Bo psiary to nie są zdrowe umysłowo kobiety , pies ugryzie dziecko a ona będzie płakać że piesek pójdzie na uśpienie a nie to że jej własne dziecko prawie umarło
Ja lubię zwierzęta dbam o nie ale nie wyobrażam sobie żeby pies
To są bzdury niestety akurat , pies to zwierzę które ma hierarchię , ugryzie dziecko ale dorosłej osoby która to robi już nie bo czuję respekt , niestety to nie do końca wina dziecka i przez bezmyślność rodziców może zginąć (tak wiem ciebie to nie rusza bo wiele razy pisałaś że nie chcesz mieć dzieci )
Poprostu pies atakuje to dziecko bo wie że jest na tyle słabe że nie
No tak i dziecko ma sobie szczęśliwie żyć z mamusia która pozwala je gryzc psu , wspaniałe więzi rodzinne xD
Może was powinien ugryź jakiś pitbull na