Wpis z mikrobloga

@sked: Znalazłem coś takiego
https://uwaga.tvn.pl/reportaze/proces-uczniow-z-torunia-ls6687256

Siedmioro najbardziej aktywnych prześladowców nauczyciela zostało skreślonych z listy uczniów toruńskiej szkoły. Pracę straciły dwie wicedyrektorki Zespołu Szkół Budowlanych i Elektrycznych.Prokuratura oskarżyła w tej sprawie 6 uczniów znęcających się nad anglistą. Po trwającej niespełna cztery godziny rozprawie, na której oskarżeni przyznali się do winy, sąd skazał ich na kary od 5 do 12 miesięcy ograniczenia wolności. Oprócz tego wszyscy muszą przez okres kary wykonywać co
  • Odpowiedz
kiedyś nam na zajęciach wykładowca opowiadał o tej sytuacji, że to była ustawka dziennikarska wyreżyserowana na potrzebę zwrócenia uwagi na tego rodzaju problemy w szkołach. Nie wiem skąd niby to wiedział. Nie mogę znaleźć żadnych takich informacji, ktoś coś słyszał?
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: w szkole w której sie uczyłem było prawie że podobnie tj było kilku w mojej klasie którzy zastraszali nauczycielkę i robili na jej lekcjach co chcieli włącznie ze strzelaniem do niej "z rurek".
Ale była tez taka nauczycielka na lekcjach której człowiek bał się oddychać.
Sądze że w dużej mierze przez przedmiot którego nauczała. Trudniejszy przedmiot daje więcej pola manewru nauczycielowi.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: pamiętam podobne akcje.
W gimbazie oczywiście na przywitanie kocenie ale dobrze że byliśmy ostatnimi którzy tego chyba doświadczyli. W następnych latach nie było takich akcji

Ale nauczycielkę gadali że nasz rocznik najgorszy xD
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: A i tak każdy powie, że kiedyś to było miło i spokojnie, każdy się szanował, każdy żył szczęśliwie, nie było żadnych chorób psychicznych, depresji, ani niczego takiego, a nie jak w obecnych czasach, tylko sama patologia spowodowana tymi wstrętnymi social mediami i internetem (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza:
Dziś w innym wpisie pośrednio o tym pisałem

Wychowanie z perspektywy 8 letniej podstawówki zdawało egzamin. Grono pedagogiczne nie odpuszczało wiedząc, że uczeń spędzi z nimi blisko dekadę. Za burę w szkole jeszcze czekały konsekwencje w domu.


Pamiętam jak po wynikach z matury odwiedziłem swoją podstawówkę "świeżo" przemianowaną na gimnazjum. Sale w tym pracownie, które za moich czasów zwykle były otwarte na przerwach. Były pozamykane. Belfry opowiadały, że strach
  • Odpowiedz
@efeeem: ah gimnazjum pierwszy rocznik jestem. Z gimnazjum wyszedłem ale po tylu latach dalej jestem w jakimś stopniu patusem. Polska wykonała bardzo duży skok cywilizacyjny od tego czasu heh dziś czarnek wydaje się zamordystą a z perspektywy czasu to bardziej dobry stworek z z transbaśniowych opowieści xD
  • Odpowiedz
@deziom: powiedz mi synek kto tyle doł co łunia.
szkoda klawiatury na ciebie.
@L3gion nie, jak komuś się raz w życiu przytrafiła akcja z dresem zatroskanym o jego problemy to znaczy, że w całej Polsce to była codzienność
  • Odpowiedz
Mi się nigdy nic nie zdarzyło w latach 90 i 2000-2004 (wtedy skończyłem studia). A byłem typem gościa który na pewno nie wzbudzał respektu wyglądem, ot chudy okularnik. Nikt nigdy mnie nie pobił na ulicy czy w szkole ani nie okradł. Myślę że takich jak ja było 95%...
  • Odpowiedz
Normalnie w szkołach nie było aż takiej patologii.


@Antorus: była znacznie gorsza xD
wąchanie kleju w kiblu, handel dragami, nawet kilka walk na noże obok cmentarza były xD (cmentarz niedaleko szkoły był, za boiskiem)
nie wiem czy do gangów u nas nie werbowano ale to nie były moje klimaty żeby mnie to interesowało specjalnie
  • Odpowiedz