Wpis z mikrobloga

  • 101
@vulcanitu: Ale większość i to wystarczyło aby człowiek we włanym mieście poczuuł się bezpiecznie, nawet idąc w nocy przez miasto. Przed 2004 r. to nawet w biały dzień na środku głównej ulicy w mieście hołota potrafiła kroić ludzi z telefonów a teraz?? Jakby takiego gagatka z 2003 roku przenieść na obecną ulicę to chyba nie wiedziałby od którego zombie ze smartfonem w łapie zacząć krojenie.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: Ale głupota z tą Ukrainą xD Porównaj sobie chociażby pkb w przededniu wejścia do ue Polski z Ukrainą.

Musieliśmy długą drogę przejść żeby wejść do UE, to nie tak że Unia przyjęła patusa i go naprawiła. Oczywiście to że w----------i za granicę to plus ale porównanie do Ukrainy chybione
  • Odpowiedz
  • 128
@Elberus: Bo to był pozytyw. W kraju się od razu bezpieczniej zrobiło. Z dwadzieścia lat wstecz na moim zaadupiu nie istniało coś takiego jak życie. Sklepy w większości zamykały się 17-18 i życie na ulicach zamierało a po nocy nikt o zdrowych zmysłach nie chodził. A w weekendy to już w ogóle, każdy normalny unikał ulic w okolicach wszelakich klubów czy barów. A obecnie to w środku nocy możesz z
  • Odpowiedz
taki jest efekt zatrudniania nieprzygotowanych nauczycieli do pracy z trudną młodzieżą ¯\(ツ)/¯


@Twardy_N------k:

To jest efekt próby edukacji trudnej młodzieży. Takich nie ma sensu edukować, to strata pieniędzy, jak nie chcą to i tak nic się nie nauczą!
  • Odpowiedz
@Bardak: zrobiło się bezpieczniej bo poziom życia się podniósł i to bynajmniej nie z powodu unii, a pomimo niej.

no to ciesz się bezpieczeństwem póki możesz bo zjednoczona koalicja POPiSu już uruchomiła niekontrolowane mechanizmy, które bardzo szybko zmniejszą poziom bezpieczeństwa, a w zasadzie to już zmniejszyły, ale póki co jedynie w większych miastach.
  • Odpowiedz
W tych czasach chodziłem do najbardziej patusiarskiego gimnazjum w mieście


@spinaczczio: plot twist, mieszkałeś w Polsce powiatowej i to było jedyne gimnazjum w twoim mieście
  • Odpowiedz
@OperatorGranatnika: tak się składa, że mieszkałem w typowym miasteczku powiatowym na Podkarpaciu i jakoś nie przypominam sobie żeby było jak w cytacie niżej.
po prostu przyznajcie się, że koloryzujecie i już nie brnijcie w to dalej bo to brzmi tak absurdalnie jak te wszystkie historyjki wąsatych januszy koło 60 rż jak to było za komuny czy w wojsku. z perspektywy czasu sobie podkręciliście to i owo, a teraz opowiadacie tak
  • Odpowiedz