Wpis z mikrobloga

@czykoniemnieslysza: takich filmików i akcji było wiele i myślę że w każdej szkole jest jeden nauczyciel którego się gnębi

I też pamiętam jak w kilka lat po wejściu do Unii ilość niebezpiecznych akcji i ludzi spadła. Przestępczość zorganizowana Wołomin i Pruszków w większości za kratkami a drobni złodzieje i wymuszacze za granicą.
  • Odpowiedz
U mnie w mieście były dwie najgorsze zawodówki w mieście. Jedna szkoliła na kucharzy a druga to jakieś hardcorowe technikum z internatem dla wiejskiej młodzieży xd w latach 90 były codziennie bójki na przerwach więc musieli zmienić godziny żeby były różne w obu szkołach. Później musieli zmienić główne wejścia żeby wchodziło się od tyłu żeby nie prowokować. Wyglądało to jak zakład karny. Oczywiście 100% młodzieży tam paliło więc na przerwach było pełno
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: Polska to trochę taki dzikus z lasu, którego Unia łaskawie przyjęła pod swój dach, uczesała, dała świeże ubrania do przebrania i nauczyła, żeby nie dotykać gorących garnków bo się sparzy. I choć wprawdzie dzikus nadal wydaje głównie nieartykułowane dźwięki i woli wszystko jeść palcami, to nauczył się też kilku prostych słów, a i czasem można z nim wyjść na ulicę jak da sobie kask założyć.
  • Odpowiedz
@speedygonzales1: Ja w ogóle uważam dresiarstwo za subkulturę tamtych czasów. Rzeczywistość tworzyła podatny grunt do jej popularności i jak każda subkultura z czasem zaczęła tracić na znaczeniu, bo się realia życia zmieniały.
  • Odpowiedz
no to ciesz się bezpieczeństwem póki możesz bo zjednoczona koalicja POPiSu już uruchomiła niekontrolowane mechanizmy, które bardzo szybko zmniejszą poziom bezpieczeństwa, a w zasadzie to już zmniejszyły, ale póki co jedynie w większych miastach.


@Elberus: A to ciekawe bo właśnie nabezpieczniej zrobiło się po 20 latach rządów POPiSu xD

zrobiło się bezpieczniej bo poziom życia się podniósł i to bynajmniej nie z powodu unii, a pomimo niej


Nie wiem w
  • Odpowiedz
@manny24: siostrę ominęło całkowicie kocenie a chodziła do tego samego gimnazjum co ja i brat - 6 lat młodsza i nie pamiętam, żeby jakkolwiek wspominała o koceniu czy wołaniu „kici kici” czy malowaniu wąsów

@Alutta u mnie na szczęście nie było tak źle, znaczy dalej wspominam gimnazjum jako największe gnojenie psychiczne, ale głównie przez rówieśników
  • Odpowiedz
@sked: No to ja szedłem w 2010 do gimnazjum i 2013 do liceum i kocenie jeszcze było, ale już widziałem tylko u pojedynczych osób, mnie nikt nie próbował malować na twarzy, nawet dobrowolnie.
  • Odpowiedz