Wpis z mikrobloga

#alkohol #alkoholizm #zdrowie #kiciochpyta

Może głupie pytanie, ale jaki sens ma nocny zakaz sprzedaży alkoholu np. po 22?

Kto ma się #!$%@?ć do 22 już się #!$%@?, jeżeli zrobi to porządnie to trzyma go dobre kilka godzin, więc nocne hałasy, oszczane bramy kamienic i inne tego typu "atrakcje" i tak i tak będą.

Nie ma chyba ludzi, którzy o 22:15 wpadają na pomysł "idźmy, kupmy 0,7 na dwóch i zrobimy schlew" - tego typu imprezy zazwyczaj zaczyna się wcześniej, po 22:00 to objawiają się co najwyżej ich skutki.
  • 156
  • Odpowiedz
@Darth_Gohan kiedy ostatni raz widziałeś obrzyganego typa w barze?
Tym się różni knajpa od monopolowego że barman jak zobaczy że już ledwo stoisz to Ci nie sprzeda, ma wybór pokłócić się z Tobą kilka chwil albo ogarniać Cię w szczytach czy rzygach
Uważam że picie w knajpach jest bezpieczniejsze przez właśnie ten wzgląd, że ktoś powie Ci nie

@Xuzoun jak pokaż ułomności, jak Ty byś to widział? Wrzucać wszystkich którzy są pijani? A jak ja bym szedł podpity do domu ale dobrze się zachowywał?
Problemem nie jest to że policja nie ma czasu na interwencje tylko że przecież nie zrobią tego przed tym jak stanie się coś złego
  • Odpowiedz
@zimowyporanek

Dzięki prohibicji w Katowicach po roku obowiązywania ograniczeń w ścisłym centrum odnotowano 54-procentowy spadek liczby udzielanych pouczeń i 29-procentowy spadek liczby „klientów” izby wytrzeźwień. W Piotrkowie Trybunalskim o ok. 20 proc. spadła liczba zakłóceń ciszy nocnej.


To musi być jakiś wielki murzyński c*uj xD
  • Odpowiedz
Może głupie pytanie, ale jaki sens ma nocny zakaz sprzedaży alkoholu np. po 22?


@Pink_Floyd: można do tego podejść fenomenologicznie - po prostu to wprowadzono w kilku miastach i o dziwo działa. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Iskaryota

@Novick: typowy whataboutism rozmywający temat, pogadajmy o skutkach społecznych choroby alkoholowej i cukrzycy. Ile rodzin rozbił cukier, a ile alkohol. Notabene cukrzyca towarzyszy wielu nałogowym alkusom ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Nie sądzę żeby taki zakaz jakoś wpłynął na życie nałogowego alkoholika. Taki to właśnie prędzej w dzień robi zapasy i chleje
  • Odpowiedz
kiedy ostatni raz widziałeś obrzyganego typa w barze?

Dwa tygodnie temu?
Na Rynku we Wrocławiu jak jest sezon i sa angole to też sie zdarzają co chwila zachlani w knajpach bo dalej dla nich piwo jest tanie.

Tym się różni knajpa od monopolowego że barman jak zobaczy że już ledwo stoisz to Ci nie sprzeda, ma wybór pokłócić się z Tobą kilka chwil albo ogarniać Cię w szczytach czy rzygach


@
  • Odpowiedz
Może głupie pytanie, ale jaki sens ma nocny zakaz sprzedaży alkoholu np. po 22?


@Pink_Floyd: Gastro lepiej zarobi no i podobno mniej burd na mieście.

Kto ma się #!$%@?ć do 22 już się #!$%@?, jeżeli zrobi to porządnie to trzyma go dobre kilka godzin


Panie, po 22 to się zaczyna dopiero imprezy, a flaszkę można zrobić w 15 minut i szukać kolejnej.
  • Odpowiedz
Nie ma chyba ludzi, którzy o 22:15 wpadają na pomysł "idźmy, kupmy 0,7 na dwóch i zrobimy schlew" - tego typu imprezy zazwyczaj zaczyna się wcześniej, po 22:00 to objawiają się co najwyżej ich skutki.


@Pink_Floyd: co? skąd taki pomysł w ogóle, przecież to jest standard
  • Odpowiedz
@Pink_Floyd przecież ludzie imprezują do rana i mogą chcieć sobie coś dokupić o dowolnej porze. Wiele osób w piątek czy sobotę zaczyna imprezę dopiero o 21-22 jak dzieci położone spać i żona / mąż dał zgodę na wyjście.
  • Odpowiedz
@kluper: Bo to impreza jest motywatorem by kupic, tak to to sobie bedzie lezec albo sobie wypijesz do koszenia trawy i sie rozejdzie :P
A jak jest dobrai mpreza, lepsza niz planowales to jest to motywator by jednak wypic i kupic wiecej. Jak masz duzo czegos to ciezej jest tym racjonalnie zarzadac, o mam 10kg maki tu sie troche wysypalo a co tam a potem brakuje ;P
Dlatego Ja kupuje
  • Odpowiedz
Edukacja jest taka ze empiryczne dowody i wszelakie eksperymenty mowia ze wychodzi na plus, a ty nadal swoje...


@JayCube: .. empiryczny dowód masz taki, że masz wieczorami mniej wezwań. W ciągu dnia jednak nikt nie pyta czy już żule wcześniej imprezę zaczynają i wcześniej kończą.

Poza tym dalej jakby iść za postulatami Śpiewaka, to dalej ludzie będą pili tylko teraz zamiast na miescie to albo po domach z zapasami albo po
  • Odpowiedz