Aktywne Wpisy
Przegryw196cm +121
Tydzień temu miałem piękny widok jak jedna Juleczka na mieście została by wzbogacona kulturowo przez jakiegoś hindusa a ta rasistka zamiast oddać się księciu Gangesu to krzyczała "ZOSTAW MNIE, NIE DOTYKAJ, RATUNKU POMOCY" a ja stojąc patrzyłem się uśmiechając i popijając swojego browara a to dopiero początek jak nasze witaminki będą odpowiadać za głos na lewicę rok temu
#blackpill #p0lka #imigranci #przegryw #rozowepaski
#blackpill #p0lka #imigranci #przegryw #rozowepaski
![kukold](https://wykop.pl/cdn/c0834752/15bff06d5fca467a3ba996fc37b1cf0a6620e69eefd6eb114054ee07ff654d73,q60.png)
kukold +155
Od paru miesięcy próbuję bezskutecznie sprzedać mieszkanie... Próbowałem bezpośrednio, przez agencje. Wrzucałem ogłoszenia na portale, słupy w okolicy i grupy fb. Moim zdaniem mamy do czynienia z potężnym załamaniem na rynku tylko nikt o tym głośno nie mówi. Nie wiem co będzie dalej bo mam jeszcze kredyt do spłacenia na inne.
Gdyby ktoś tutaj był chętny to mam apartament 24 m2 w wysokim standardzie Ikea, okolice Hrubieszowa. Cena 650 000 ale z
Gdyby ktoś tutaj był chętny to mam apartament 24 m2 w wysokim standardzie Ikea, okolice Hrubieszowa. Cena 650 000 ale z
Całe życie wychowałem się na wsi, rodzice którzy bogaci nie byli zbudowali duży dom, podwórko mam duże że można w piłkę jak na boisku grać. Nie rozumiem dlaczego polactwo tak bardzo zabiją się o te klitki dwupokojowe za 800 tys. Za taką cenę na wsi można zbudować ogromną chałupę.
Do pracy można dojeżdżać pociągiem lub samochodem. Zniósłbym dojazd 1-2h dziennie do pracy z wypisdowia do miasta, jest to tego warte. Komfortu życia w domu, przestrzeni, zieleni nie da się zastąpić życiem w blokowisku.
Mieszkałem w Warszawie 5 lat i kur.a czułem się tam jak kura w klatce. Wynajmowałem malutkie mieszkano w dobrym standardzie w tym nowszym osiedlcu za które płaciłem ponad 3k czynszu. Życie e mieście nie jest warte brania kredytu na milion na 25 lat.
Miasto daje ci zasmrodzone powietrze spalinami sąsiedzi których słychać za ścianą, brak poczucia takiej swobody bo ściany w tych mieszkaniach są jak z kartek, wszystko słychać. Słyszałem jak sasiad wodę w kiblu spuszcza. I ja mam wykładać cały mój dorobek życia na mieszkanie w takim gownie? Co mi z tego mieszkania w mieście na osiedlu deweloperskim jak to się nie nadaje do życia nie mówiąc już o jakimś odpoczynku. Piszczace bachory za oknem, sąsiad palący peta na balkonie, ktoś inny robi imprezę, gdzieś pies szczeka.
Zero zieleni, wszedzie beton, wychodzisz z bloku wszędzie ciasno, brak przestrzeni, samochody pozostawiane na ulicy.
Nie czaje dlaczego tylu ludzi chce mieszkac w centrum dużego miasta. Jest blisko praca, ale nie ma żadnego komfortu życia w takiej klatce, która kosztuje tyle samo co duży dom z podwórkiem.
Mieszkałem w Warszawie 5 lat i przez ten czas dostałem depresji. Codziennie musiałem wychodzić na zewnątrz bo nie dałem rady przesiedzieć dnia w tym mieszkaniu w zabetonowanym osiedlu. I co z tego że mógłbym sobie kupic mieszkanie w warszawie jak żeby nie zwariować w tej klatce to musiałbym pół dnia spędzać w przestrzeni, w jakimś parku, bo nie dałbym rady siedzieć w tym mieszkaniu mikroskopijnej wielkości, to miejsce nie nadaje się do odpoczynku.
źródło: temp_file3997657082313660447
Pobierzźródło: temp_file5273807135342172080
Pobierz@piotr_p0lak: 2h dojazdu (łącznie) to masz często w obrębie samego miasta. Jak masz szczęście i mieszkasz na zadupiu a pracę masz pomiędzy swoim domem a centrum to git, jak nie to lipa. Tak samo skomunikowanie - jak
@piotr_p0lak: a ja nie rozumiem dlaczego polactwo tak wychwala mieszkanie na wiochach.
Żyj jak chcesz i daj żyć innym jak chcą. Chyba nie masz co robić na tej wiosce skoro poświęciłeś czas na pisanie tego #!$%@?.
@piotr_p0lak: trochę idealizujesz xD
W dobrą pogodę 1-2h, a co jak jest zła, pada śnieg lub jest wypadek? Jak na autostradzie źle trafisz, to jesteś uziemiony. Powiatowymi dojeżdżać 1-2h, to powodzenia.
W gruncie rzeczy masz taką wolność, że tygodniowo poświęcasz na sam dojazd dodatkowy dzień pracy.
Dojeżdżasz 2-3h dziennie, to kiedy korzystasz z tej wsi? xD Nawet weekendy masz poblokowane, bo
A nie przyszło Ci na myśl, że ludzie tłoczą się w Wawie, Krakowie, Wrocławiu etc bo jako praktycznie jedynie duże miasta oferują dobry rynek pracy? Spróbuj zarobić 800k mieszkając na wsi nie mając z dziada pradziada jakiegoś pola i gospodarki do uprawy. Często mnie zastanawia z czego tacy ludzie na takich wsiach żyją, skoro tam nic nie ma i jak nie są rolnikami to przeważnie i tak wyjeżdżają z takiej
Dla przykładu mój wujo postawił chałupę na wsi i żałuje bo w bloku było mu lepiej. Teraz pitoli od X lat jak to było mu dobrze i na co mu to było. Wiec takie dyskuje nie mają sensu.
@piotr_p0lak: oj chyba nie bardzo, chyba ze mowisz o kompletnym #!$%@? co nikt nie chce mieszkac