Wpis z mikrobloga

U mnie w robocie jest "zastaw się, a postaw się". Byle czym pod biuro nie podjeżdżaj i nie chwal się.


@SendMeAnAngel: to jakiś zakład pracy z lat 90 czy ty na wukrainie pracujesz?
Auto to koszta. Policz sobie ile wydasz na auto, a ile na wynajem jakbyś miał jechać na te zawody i wybierz tańszą opcję. Ja lubię pociąg mimo, że podróż jest dłuższa, ale podróż w aucie to czas
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: Ale na jakie ty koncerty, imprezy itp chodzisz, że nie ma potem jak wrócić taksówką? W środku lasu, czy jak?
Przecież jako singiel to masz zero problemów z powrotem.

Przecież w większym mieście zawsze jest taxi którym wrócisz, a w takim musisz mieszkać, skoro wszedzie mpk jeździsz.

Druga sprawa, to ja wiem, że wynajem auta kosztuje, ale w dłuższej perspektywie to wyjdzie Cię taniej jak
  • Odpowiedz
@nielubiegroszku: albo za 300-400 zł można sobie na weekend wynając fajne auto i pojechać gdzie chcesz i potem je oddać i za pół roku znów wynajać.

Bilet w jedną stronę bez przesiadki to gdzies 50-80zł. W 2 strony masz 100-150 zł.
Dokładasz 200-300 zł i masz auto na weekend.

I nie musisz mieć
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel:
Trochę dużo ale odpisze w skrócie. W dużym mieście typu Gdańsk samochód to problem ale jest niezastąpiony gdy regularnie jeździsz np. do rodziny na zadupie.

Ja byłem w sytuacji, w której do biura jeździłem rowerem a rodzinę mam na wiosce i właśnie przez to drugie musiałem mieć auto, bo dojazd zbiorkomem to 5h + 2 przesiadki a autem 1,5h po A1. Efektywnie samochód stał tydzień-dwa nieużywany tylko po to,
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: Boże kochany, jaki gargantuiczny wysryw. Jak potrzebujesz auto, to je masz. Jak nie potrzebujesz, to nie masz - proste. Auto jest wygodne, daje niezależność i jest to inny świat w porównaniu do polegania na zbiorkomie, ale w życiu nie ma nic za darmo.

Jak nie wiesz co kupić, to poszwędaj się po salonach i pokorzystaj z jazd próbnych. Wyrobisz sobie zdanie i skonfrontujesz modele ze swoimi faktycznymi wymaganiami. Jak
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel Kup sobie małego, 10-15 letniego dostawczaka (Renault Kangoo, Fiat Doblo itp), najlepiej w benzynie, albo z LPG, to będziesz mógł i innych na zawody zgarniać. Zawsze to jakieś ograniczenie kosztów, a eksploatacja tego droga nie będzie.
  • Odpowiedz
Kupić auto czy się wstrzymać?


@SendMeAnAngel: Samochód z pewnością nie będzie stał. Mając samochód, otwierają się przed Tobą nowe możliwości, miejsca, do których nie dojechałbyś pociągiem ;)) Zrób tak jak wyżej radzą, kup coś w miarę taniego, pod przewożenie roweru. Jeśli koszty utrzymania przekroczą Twoje oczekiwania, sprzedasz dalej.
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: haha dobrze, że tagujesz #wysryw bo faktycznie tak jest - jak potrzebujesz to kup, a jak nie to nie

A POWIEM WIĘCEJ - jak CHCESZ i CIĘ STAĆ to kup nawet jak to ma leżeć i się przejedziesz 2 razy do roku

tylko już po Twoim wpisie widać że Ty nie masz mindsetu ryzykanta który podąża za przygodą a masz mindset księgowego co będzie liczył każdy grosz
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: Przyczytałem 1\3 tekstu i ja bym kupił. To nie są w sumie jakieś kosmiczne koszty. Ja większość napraw odwlekam albo staram się robić sam (zero wiedzy, YT). Cześci kupujesz na allegro. Ubezpieczenie 500-600 zł
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: tylko własne auto, jedziesz kiedy chcesz i nie bujasz się z żadnym carsharingiem.
Czasami korzystałem z tych aut na minuty ale kilka firm się zwinęło, a te które zostały to jakoś omijają moje okolice i najczęściej najbliższe auto jest przynajmniej 800 metrów dalej xD
Do tego wyjazd na dłuższy weekend, święta - bitwa o to kto pierwszy zarezerwuje
  • Odpowiedz
  • 0
@SendMeAnAngel wypożyczalnia jest tańsza, ludzie w Warszawie i okolicach nie potrzebują samochodu a komunikacja tam gdzie chcesz się udać również jest tańsza niż samochód bo gdzie musisz ten samochód trzymać (parking kosztuje) musisz ubezpieczyć pojazd, kupić pojazd - samochody w Europie po za wsią zabitą dechami nie mają sensu

Pomyśl również o środowisku oraz miejscu jakie ten samochód zajmuje, to też wiele znaczy kiedy Polacy mają wręcz za dużo samochododów.
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: Kupilem samochod dopiero po 30stce gdy urodzil mi sie bombelek. Wczesniej mieszkajac w centrum duzego miasta bylo to absolutnie zbedne. Sporadyczne wyjazdy na wakacje gdzies na zadupie czy przeprowadzki ogarnialem wypozyczajac auto.
  • Odpowiedz