Wpis z mikrobloga

@adulski: pamiętam jak się jeździło na Ukrainę takim B4 właśnie, zaraz za granicą na stacjach mieli takie klinowate najazdy, żeby sobie tylnym kołem najechać i lać pod korek xD Do tego wagon szlugów i po litrze Nemiroffa na łeb i do domu. A co bardziej cwani to brali żuka i wskę na pakę i najpierw lali do żuka, a potem jeszcze wską kilka razy przez granicę przerzucali alko. #!$%@? czasy