Aktywne Wpisy
WenerowaAngela +400
No heloł
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
Siedzę sobie, myślę i dochodzę do wniosku, że nasralem sobie do życiorysu.
Kiedyś 90 procent mojego czasu zajmowała rozrywka i planowanie rozrywki.
Potem poznałem obecna żonę. na początku chyba było fajnie, coraz trudniej sobie przypomnieć.
Ale od urodzenia dzieci to koszmar.
Potem doszła roszczeniowość i handel dupa (waluta wymienna jak jesteś posłuszny)
Potem nawet to było #!$%@?, aż wreszcie przesadziła i któregoś dnia powiedziała, że już tego nie lubi.
Ja też nie lubiłem rozmów z nią, bycia taksówkarzem, zakupowcem i organizatorem i sponsorem wyjazdów.
Nawet o auto musiała się nauczyć dbać.
I tak ciche dni zmieniły się w miesiące, potem lata.
Dziś syn ma urodziny, więc jesteśmy w sali zabaw. Siedzimy 50metrow od siebie, żeby przypadkiem się nie pokłócic.
Życie już nie sprawia mi przyjemności.
Przepraszam za ten wysryw. Może się trochę lepiej poczuje. Kumplom nie chce mówić takich rzeczy. Mają swoje problemy.
Wiem, że muszę odbudować swoje życie.
Znaleźć czas na sport i nie siedzieć tyle czasu w domu.
Może jakiegoś kolegę czy koleżankę żeby pójść na spacer, pobiegać, żeby nie siedzieć w domu.
Byle blisko od domu. Każdy kumpel mieszka w innej dzielnicy więc autem to minimalnie 30 min drogi, a komunikacja to pewnie godzina z hakiem.
W grudniu straciłem robotę, więc nastrój też mi się nie poprawił.
A jestem z tym całkowicie sam.
w jakim mieście mieszkasz?
To może mieć jakiś wpływ.
@mam__pytanie: od tego ich masz. Nie trzymaj tego w sobie. Pogadaj o tym z kimś.
Przykro się to czyta, trzymaj się cumplu - musisz nauczyć się żyć swoim życiem bo z żoną to jesteś razem tylko na
@4mmc-enjoyer: Przecież na wykopie nie raz mozna poczytać wpisy wykopków w różnych tematach, że oni mają żonę która zajmuje się domem, albo gdzies tam pracuje ale jej zarobki nie mają znaczenia i sobie chwalą taki konserwatywny wg nich system xD
Bez niego to już dawno by było po temacie.
Na szczęście potrafię sprzątać i gotować, ale przecież to zawsze za mało.
Sama nawet prawa jazdy nie miała i żyła w mieszkaniu studenckim.
Komentarz usunięty przez autora