Aktywne Wpisy
mirko_anonim +23
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Na co lepiej wydać 120 tys.?
1) Na budowę domu, którego nam aktualnie brakuje i chcielibyśmy nie musieć wynajmować. Żeby dziecko miało swój pokój. Żeby mieć gdzie mieszkać i zacząć zajmować się innymi celami.
2) Na rozwód z żoną, z którą od miesięcy nie śpię w jednym łóżku. Dla której wspólne spędzenie czasu to #!$%@? jej. Która patrzy na mnie z góry. Której już się zdarzyło rzucić na mnie
Na co lepiej wydać 120 tys.?
1) Na budowę domu, którego nam aktualnie brakuje i chcielibyśmy nie musieć wynajmować. Żeby dziecko miało swój pokój. Żeby mieć gdzie mieszkać i zacząć zajmować się innymi celami.
2) Na rozwód z żoną, z którą od miesięcy nie śpię w jednym łóżku. Dla której wspólne spędzenie czasu to #!$%@? jej. Która patrzy na mnie z góry. Której już się zdarzyło rzucić na mnie
Belbiteo +873
Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam
Siedzę sobie, myślę i dochodzę do wniosku, że nasralem sobie do życiorysu.
Kiedyś 90 procent mojego czasu zajmowała rozrywka i planowanie rozrywki.
Potem poznałem obecna żonę. na początku chyba było fajnie, coraz trudniej sobie przypomnieć.
Ale od urodzenia dzieci to koszmar.
Potem doszła roszczeniowość i handel dupa (waluta wymienna jak jesteś posłuszny)
Potem nawet to było #!$%@?, aż wreszcie przesadziła i któregoś dnia powiedziała, że już tego nie lubi.
Ja też nie lubiłem rozmów z nią, bycia taksówkarzem, zakupowcem i organizatorem i sponsorem wyjazdów.
Nawet o auto musiała się nauczyć dbać.
I tak ciche dni zmieniły się w miesiące, potem lata.
Dziś syn ma urodziny, więc jesteśmy w sali zabaw. Siedzimy 50metrow od siebie, żeby przypadkiem się nie pokłócic.
Życie już nie sprawia mi przyjemności.
Przepraszam za ten wysryw. Może się trochę lepiej poczuje. Kumplom nie chce mówić takich rzeczy. Mają swoje problemy.
Wiem, że muszę odbudować swoje życie.
Znaleźć czas na sport i nie siedzieć tyle czasu w domu.
Może jakiegoś kolegę czy koleżankę żeby pójść na spacer, pobiegać, żeby nie siedzieć w domu.
Byle blisko od domu. Każdy kumpel mieszka w innej dzielnicy więc autem to minimalnie 30 min drogi, a komunikacja to pewnie godzina z hakiem.
W grudniu straciłem robotę, więc nastrój też mi się nie poprawił.
A jestem z tym całkowicie sam.
@mam__pytanie: Zakochaj sie w jakiejs studence, to dostaniesz kopa zyciowego jakbys mial spowrotem 20 lat
W drugą stronę działa to podobnie.
To powiwdzialem koniec xd dziećmi nadal się zajmuje i je kocham, ale wziąłem się za siebie. Tenis, nowe studia, skończone już, dobra praca
@mam__pytanie: żadna kobieta nigdy nic takiego nie pomyślała. Sory ale lepiej wynajmij kogoś kto ją prześledzi bo pewnie tę rurę przepycha kto inny.
Zachowaj status quo w związku q jednocześnie zacznij zajmować się sobą, jednocześnie dbaj o dobry kontakt z dziećmi. Powie ci że nie możesz wyjść z kumplami na tenisa?