Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#motoryzacja #samochody Siema motoryzacyjne świry.Poszukuje samochodu do 50 tys cebulionów i mam mega dylemat.Moje wymagania to kombi/suv,automat,rocznik minimum 2015,jakikolwiek naped 4x4(z tego mogę zrezygnować).Wybór dla laika samochodowego jest tak duży że sam nie wiem co brać żeby się nie władować na minę.Samochód głównie w dłuższe trasy po Polsce i raz do roku na Bałkany więc taki połykacz kilometrów
Który warto brać
- Jeep Cherokee KL 9.7% (74)
- Passat B8 27.7% (210)
- Mitsubishi Outlander 14.8% (112)
- Seat Leon 13.0% (99)
- Peugeot 508 25.7% (195)
- Opel Insignia 9.1% (69)
Siedzę sobie, myślę i dochodzę do wniosku, że nasralem sobie do życiorysu.
Kiedyś 90 procent mojego czasu zajmowała rozrywka i planowanie rozrywki.
Potem poznałem obecna żonę. na początku chyba było fajnie, coraz trudniej sobie przypomnieć.
Ale od urodzenia dzieci to koszmar.
Potem doszła roszczeniowość i handel dupa (waluta wymienna jak jesteś posłuszny)
Potem nawet to było #!$%@?, aż wreszcie przesadziła i któregoś dnia powiedziała, że już tego nie lubi.
Ja też nie lubiłem rozmów z nią, bycia taksówkarzem, zakupowcem i organizatorem i sponsorem wyjazdów.
Nawet o auto musiała się nauczyć dbać.
I tak ciche dni zmieniły się w miesiące, potem lata.
Dziś syn ma urodziny, więc jesteśmy w sali zabaw. Siedzimy 50metrow od siebie, żeby przypadkiem się nie pokłócic.
Życie już nie sprawia mi przyjemności.
Przepraszam za ten wysryw. Może się trochę lepiej poczuje. Kumplom nie chce mówić takich rzeczy. Mają swoje problemy.
Wiem, że muszę odbudować swoje życie.
Znaleźć czas na sport i nie siedzieć tyle czasu w domu.
Może jakiegoś kolegę czy koleżankę żeby pójść na spacer, pobiegać, żeby nie siedzieć w domu.
Byle blisko od domu. Każdy kumpel mieszka w innej dzielnicy więc autem to minimalnie 30 min drogi, a komunikacja to pewnie godzina z hakiem.
W grudniu straciłem robotę, więc nastrój też mi się nie poprawił.
A jestem z tym całkowicie sam.
@mam__pytanie: przed ślubem/dziećmi tego nie było?
Dziś nie ma nagrody, nie ma dopaminy, więc i na pracę nie mam siły.
też tak miałem jakiś czas w życiu, na szczęście dzieci szybko rosną (a rodzice się starzeją hehe)
myślę że jak masz jakiegoś mądrego kumpla który nie zarechocze jak baran tylko pogada i opowie swoje przygody z kobitą, to obu wam może ulżyć
@mam__pytanie: Fajnie.
Ja mam dosłownie 4 kumpli. Jeden mieszkanie jakieś 400 km, drugi 450, a pozostali w Norwegii i jakiejś Afryce centralnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Doceniaj to co masz xd
Od momentu handlowania dupą bym nie miał oporów przed chodzeniem na dziwki. Humor by ci się poprawił i motywacja wzrosła
Korzystają z kalendarzyka xD
Co lepsze. On robi tak jak ty wszystko, bo żona "ma uraz do samochodów" po jakimś drobnym wypadku i on po pracy od razu leci robić dla nich za taxi drivera.
Jak ostatnio wzięliśmy go na bilard do piwnicy bez zasięgu to kazała mu spać na kanapie, bo "to
Z moich obserwacji wynika że ludzie się nie zmieniają o 180 stopni. Ani mąż przemocowiec ani żona handlująca dupa nie pojawia się nagle, za pstryknięciem palców.
Dzieci pojawiły się bardzo szybko a potem nie było miejsca na zawrotkę, prawda?