Wpis z mikrobloga

Tak było, mnie dwa razy skroili z bejsbolówki i raz z kurtki bomberki. Dodatkowo ze dwa razy oklep za "naruszenie granic terytorialnych". Nie wspomnę akcji z miasta typu s---------a pod siłowanią, czy w sądzie.
  • Odpowiedz
moze nie az tak, ale bylo p--------e duzo bardziej niz teraz, dzisiejsze blokowiska to c--j, wtedy nie bylo zasad, za fajka mozna bylo wyrwac po ryju byle kiedy, lata 80te byly duzo bezpieczniejsze, 90te jazda bez trzymanki. P------e te czasy byly. Jedyne w czym byly dobre to szlo elegancki biznes zrobic, jak sie mialo troszke kapitalu, ale na to sie za pozno urodzilem.
  • Odpowiedz
Większa bieda większe w--------e większy wpierdo, mniejsza liczba możliwych zajęć, mniejszy monitoring, mniejsza odpowiedzialność (w------l na komendzienie do domu) wokol mojego osiedla była jedna strefa "baraki" w której bez stuprocentowego w-------u dosłownie nie było się obejść, a nie jest to miasto typu patola czy zagęszczenie różnych miasteczek typu Podkarpacie\slask
  • Odpowiedz
A zapomniałem jeszcze kwestię pijaczków wspomnieć - było ich dużo, siedzieli wszędzie na osiedlach. Raz jednemu kolega dał 5 zł czy coś tego typu żeby śpiewał sprośne piosenki na całe osiedle i oczywiście pijaczek podołał zadaniu :D Ale to już był początek lata 2005-2008. Wcześniej bywało gorzej.

Z lat 90ych pamiętam za to ,że dzieciarni było dużo a i tak już podobno trwał kryzys demograficzny a ja byłem z jakiegoś lokalnego wyżu (przez chwilę urodziło się więcej dzieci). Na podwórkach było wesoło choć patologicznie.

Piractwo komputerowe było powszechne, przegrywanie CD i propagowanie cracków do gier było na porządku dziennym. W sumie nie jestem pewny czy do pewnego czasu nie było na to paragrafu, bo to była dość oficjalna działalność niektórych sklepów nawet :D

Pamiętam
  • Odpowiedz
Tak było. Dwóch moich dobrych kumpli poszło siedzieć za napady z pobiciem, a znajomych siedzących za kradzieże, napady i handel narkotykami(nie marychą) w tamtych latach mógłbym naliczyć spokojnie ponad 15. Znałem nawet gościa, który siedział za tak zwane nieumyślne spowodowanie śmierci. Sam byłem z dobrego domu z wykształconymi rodzicami, dobrze się uczyłem ale wpadłem w taką śmietankę towarzyską z braku lucku, bo tylko takie męty się plątały po osiedlu. Dało się z
  • Odpowiedz
@Ilythiiri numery budek były normalnie wypisane na nich, może ktoś zerwał naklejkę. Na wakacjach bardzo często się podawało rodzicom numer budki i oni np. dzwonili z domowego równo o 18:00, wychodziło taniej niż dzwonienie z budki.

Swoją drogą pamiętam kolekcjonowanie kart telefonicznych, chodziło się też po budkach w całej dzielnicy i zbierało pozostawione zużyte karty. Miałem wtedy pokaźną kolekcję, ale nie wiem co się z nią stało, rodzice też nie pamiętają
  • Odpowiedz
Echh pamiętam jak mieliśmy z 8 lat i zgadaliśmy się z naszą połową osiedla (szkoła wyznaczała połowy osiedla na te naszą i wrogą) i chmarą 20 dzieci wchodziliśmy do sklepiku (wtedy supermarkety jak dzisiejsze biedronki były może dwa w całym mieście, dominowały małe sklepiki) i kilku robiło za sztuczny tłok, a reszta kradła xd

Bicie się dla zabawy, bo nie macie co ze sobą zrobić, bicie dzieci z innych bloków, bo są z innych bloków, no i wyzywanie się od biedaków, gdy w rzeczywistości samo było się takim samym biedakiem

Dobrze że się wymiksowalem z tamtego towarzystwa i wybrałem piwnicę i pcta, bo ludzie stamtąd pokończyli albo w więzieniach albo z dziećmi w wieku 14 lat bez pracy, część weszło w twarde opiaty jak h-----a czy fentanyl itp

Ten
  • Odpowiedz
@Anonek463: Też mogę potwierdzić to, co piszą tu inni. Było niebezpiecznie. To słynne "ej, ty, skąd jesteś?" jak wszedłeś na niewłaściwe osiedle. Spotkało mnie to wiele razy i czasem oberwałem, czasem uciekałem, czasami nie miałem nic cennego przy sobie i mnie puszczali. Mój kolega na osiedlu na Przyczółku Grochowskim w Warszawie natknął się na bandę, która ukradła mu rower, odczepili z niego kierownicę i pobili go tą kierownicą (to był
  • Odpowiedz
@Vuzet_na_zimno: z 16 lat temu jak miałem z kumplem malucha na karta (of żaden prawka nie miał, a maluch bez oc i pt), to jeden od bukaciaka stwierdził, że pojeździmy razem tym maluchem i musieliśmy z nim jeździć ze 2 h XD w międzyczasie odwiedziliśmy ogródki działkowe, bo musiał z-----ć grila, żeby rozpalić wieczorem, z---------ł flaszke ze sklepu jakby nigdy nic. co 20 minut łapał bucha podczas jady XD cyrk
  • Odpowiedz
Jak byłeś p---ą to szło dostać w p---ę. Przed wejściem do UE było dużo dresów-patosów, którzy tylko czekali na okazję. Później wielu wyjechało na zmywak czy szparagi i zrobiło się bezpieczniej. Obecnie wyrasta pokolenie a'la dresów, ubranych jak patusy z UK. Cioty pierwszego sortu. Jednostrzałowe szczawy z w--------ą na głowie.
  • Odpowiedz
@Anonek463: jak w siódmej klasie przy rozbiórce remizy dostałem kawałkiem cegły w głowę bo się zagapiłem to nauczycielka obejrzała ranę, złapała za rękę, położyła na ranie i mówi: "tak masz trzymać żeby się krew nie lała i idź do domu". Matka o mało nie zemdlała bo źle trzymałem i krew się polała po ryju.
  • Odpowiedz
@Anonek463: lata 90 były najlepsze. to brednie z tym brakiem perspektyw. kupiłem mieszkania nowe za grosze, rok pracy. teraz to niemożliwe. kasa leżała na ulicy. wystarczyło miec pomysł. przestępczość? była bardziej chamska niż teraz, abo obecnie po prostu tego nie widzisz.
  • Odpowiedz