Wpis z mikrobloga

@blackghost: Powtarzacie takie bzdury, bo się Barei naoglądaliście i myślicie, że była to prawda.

Moja mama odkładała na kasę na księżyce mieszkaniowej mniej więcej od 73 roku do 89 czy tam 90.
Mniej więcej ok. 17 lat. Miała odłożone jak to przeliczałem w bodajże 2019 ok. 280 000 PLN na wtedy czyli mogła kupić taką większą kawalerkę ok. 38m-42m.

Niestety coś się zepsuło i nie było mnie słychać, zrobiono transformację i
Wiekszość osób za PRLu dostawali mieszkanie za darmo od zakładu pracy lub za grosze.


@blackghost: no więc nie było tak. Z tymi mieszkaniami rzeczywiście było taniej (za to dostawałeś to, za co zapłaciłeś, mieszkanie kosztowało 40% ceny nominalnej, i było zrobione na 40%).
Natomiast to nie PRL umożliwiał własne cztery ściany, tylko brak spekulacji na rynku mieszkaniowym.
Nie było tego całego zdzierstwa z „pasywnym przychodem”.
Niestety coś się zepsuło i nie było mnie słychać, zrobiono transformację i kolejnego dnia na księżecce miała 280 PLN.


@rachuneksumienia: gratuluję, już twoi rodzice wiedzieli na czym polega inflacja i jej skutki czyli denominacja. Fajnie że mogli cię tego nauczyć bo ci urodzeni po 96 tego nie znają.

To odnośnie mitu o tym, że za komuny to mieszkania rozdawali za darmo na przystankach i drugiego czyli uczciwej transformacji ustrojowej.


@rachuneksumienia: