Wpis z mikrobloga

@czescmampytanie: ostatnio jak widziałem to były pytania takie jak: dlaczego ktoś się tam zatrudnił, skąd wiedziałeś o etacie, jakie masz kwalifikacje do pracy, a pracodawcę pytają dlaczego konkretnie ta osoba, dlaczego jest zatrudniona, kogo zastępuje, jakie ma kwalifikację, czy np. było ogłoszenie o pracę gdzieś wystawione. Pytanie jest ok 30 i musisz na nie odpowiedzieć, inaczej zus z automatu zawiesi wypłacanie świadczenia i to nie jest tylko przy l4 ciążowym, spotkałem
@sphinxxx: to nic nie da, jeśli rzeczywiście wykonywała pracę przed skorzystaniem z macierzyńskiego.

udowadniając, że umowa o pracę nie została zawarta w celu świadczenia pracy, tylko w celu uzyskania świadczeń, które wypłaca ZUS.


to musi ZUS udowodnić, a co więcej jeśli rzeczywiście realizowała umowę prze jakiś czas - nie ma mowy o pozorności.

Co więcej, uzyskanie świadczenia z FUS jest legalnym celem zawierania umowy o pracę, co potwierdza orzecznictwo.

Jeśli jednak
jak wyżej, brak kasy dla delikwentki.


@sphinxxx: @balatka: @CzyWszystkoJestJuzZajete: czyli opłaca się spróbować.

Jak nie pójdziesz, to nie będzie kasy.
Jak pójdziesz, to będzie kasa.
Jak pójdziesz, ale wykryją, że to wyłudzenie, to nie będzie kasy.

Tylko głupi by nie skorzystał. Jak nic nie zmienią w prawie, żeby było to jakoś karane, to będzie tego coraz więcej.

To tak jak z fałszywymi oskarżeniami o gwałt. Jak oskarżysz, to może
pokolenie niewolników już przyklaskuje temu jakie to złe jest ze dziewczyna chce mieć dzieci


@Rad-X: :D
Zadam proste pytanie - czy uważasz, że to jest moralne, żeby iść do pracy wiedząc, że jest się w ciąży, z myślą o jak najszybszym przejściu na L4, zataić ten fakt (pomijam okłamanie) przed pracodawcą?

Nikt nie przyklaskuje, że to złe bo chce mieć dzieci tylko że z premedytacją bezczelnie oszukuje pracodawcę i państwo.
A
to musi ZUS udowodnić, a co więcej jeśli rzeczywiście realizowała umowę prze jakiś czas - nie ma mowy o pozorności.


@Tamerlan: w powyższym przypadku to jest miesiąc w nowej pracy. Miesiąc, który pracodawca spędza na wypełnianiu papierkowej roboty, załatwianiu dostępów, sprzętu, szkoleń bhp i innych pierdół, więc o realnym wykonywaniu obowiązków służbowych nie ma nawet mowy.

zacznijmy od tego że ona może dojechać tego pracodawcę za samo zadanie tego pytania.


@
Potem L4 na ciążę, macierzyński, potem tryb 2 tygodnie pracy, 2 tygodnie L4, nowa praca, L4 itd aż dzieciaki będą miały 10 lat.


@Pompejusz: Nie mieszaj 3 rzeczy. Dostanie tylko urlop macierzyński (6 tyg.) Urlop rodzicielski przysługuje tylko jeśli pracowało się 6 miesięcy - pytanie czy okres L4 liczy się do tego.

A w takich, że jak kretynka pójdzie po miesiącu na l4 to zus w 100% uzna, że to jest
@adrian43: tak wlasnie sie teraz dzieje. Kobiety rodzą dzieci coraz blizej 40, ktore są coraz czesciej chore i coraz rzadziej mają rodzenstwo. Często gdy uda się już zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, na dziecko jest zbyt późno, albo okazuje się, że są jakieś problemy z płodnością wymagające kolejnych lat leczenia.

Kobieta powinna urodzić dziecko tak naprawdę przed 25rokiem życia, im wcześniej tym lepiej. Powodzenia w dorabianiu się w tym czasie, gdy człowiek