Wpis z mikrobloga

Mirki, jestem w poważnym impasie i potrzebuje waszej porady, bo nie wiem jak z tego wybrnąć. W mojej firmie brakuje ludzi i każdy nowy dostaje na start więcej od starego. Zagadałem z kilkoma osobami, które przyszły po mnie na stanowisko analogiczne i dowiedziałem się, że mają więcej po np. roku niż ja po 5 latach pracy, a co gorsza ja jestem obiektywnie lepszym pracownikiem, bo widać to na danych i liczbach. Pierwsza odruchowa reakcja to była chęć rzucenia papierami. Firma ma problemy kadrowe i każdy nowy niezależnie od doświadczenia dostaje u nas więcej niż stary, tylko za to, że przyszedł później.

Problem w tym, że ja odkładam i inwestuje pieniądze i jeśli będę siedział cicho za 3-4 lata będzie stać mnie na kilka mieszkań za gotówkę od wynajem. Już teraz stać mnie na dwa mieszkania w gotówce i mam jeszcze dochód z dywidend, więc nie będę musiał pracować w ogóle i wtedy leje na tą firmę i mogę zadać wszystkiego lub odejść.

Teraz pytanie do was, czy wy byście radzili siedzieć cicho, nie ryzykować, dążyć do swojego celu i odkładać inwestować z tych wypłat które mam, czy pójść i wygarnąć po całości wszystko co wiem, żądając kasy.

#korposwiat #pracbaza #inwestowanie #pracait #praca #pieniadze #gielda #zarobki

Czy iść negocjować podwyżkę?

  • Lepiej spokojnie te 3 lata przepracować 17.6% (210)
  • Iść się kłócić już teraz 82.4% (986)

Oddanych głosów: 1196

  • 51
@Ynfluencer: idziesz normalnie, mówisz, że czujesz się niedoceniony bo zarabiasz mniej niż Ci co rok pracują A podwyżkę dostałeś, taka, że nadal zarabiasz mniej od nich. Dodajesz, że uważasz, że powinieneś zarabiać więcej od nich.. Nie poskutkowało? Szukasz roboty
@bb89: Fakty wyglądają tak. Od 6 lat po studiach mieszkam z rodzicami i pracuję. Zarabiam mało, ale nie wydaję prawie w ogóle na nic, nie mam nałogów, rzadko podróżuję.

Pięć lat temu zacząłem czytać i uczyć się o inwestowaniu, pracowałem na nadgodziny, dokładałem się tylko do utrzymania domu, ale większość zostawała dla mnie. Inwestowałem to i zarobiłem dużo pieniędzy (najwięcej w Covidzie), ale jeszcze nie na tyle, żeby nie musieć pracować.
@Ynfluencer w mojej ostatniej pracy też była taka sytuacja i to nawet nie w Polsce.

ostatecznie zwolniło się 12 z 70 osób i firma praktycznie stanęła na kilka miesięcy bo odeszły osoby które ogarniały ten burdel.

a wystarczyło dać 2 czy 3 stówki podwyżki ...
@Oskariat: To zależy od okresu, w którym się kupuje, poza tym nie zamierzam wszystkiego ładować w mieszkania. Część pozostawiam na rynku akcyjnym i obracam dalej. Problem w tym, że ja jestem przegrywem i cierpiałem w #!$%@?.

Pochodzę z niezbyt bogatej rodziny, nie miałem startu, tyle, że mieszkam z rodzicami to odchodzi mi koszt najmu. Mam lepsze i gorsze okresy. Generalnie jest ciulowo, bo nie mam spadku i nieruchomości, tylko te środki,
@Oskariat: Nie kłamie, mam na prawdę i niedługo część #!$%@? i kupuje pierwsze, ale nie włożę wszystkiego w mieszkaniach.

To jest prawda. Może się wydawać, że mam świetnie, ale nie jest różowo. Zarabiam mało i tylko dzięki oszczędności, wyrzeczeniom i przegrywaniu u starych życia mogę sobie na to pozwolić.

Poza tym też te mieszkania nie gwarantują sukcesu, bo lokatorzy są teraz tak chronieni, że mogę wtopić kasę. Nie jestem bandyta, który
@Shatter: Zarabiam jeden wielki ch... w robocie. Tylko obracanie tymi pieniędzmi dalej dało mi jakieś sensowne pieniądze.

A to co zarabiam na etacie to tragedia i to pół biedy, że mało, ale stres, mobbing i robota za kilku. Tak wyglądają wszystkie firmy na zadoopiu, ale tylko mieszkanie z rodzicami pozwala coś odłożyć.

Nie zmieniam nic, bo znam życie, jak jesteś na dobrej drodze i spróbujesz coś zmienić to na bank musi
@Ynfluencer: Idź zapytaj o podwyżkę do poziomu nowego pracownika, bo i tak robisz więcej niż nowy. W twojej sytuacji to i tak bedzie mala podwyżka, ale wizerunkowo wygląda lepiej, bo nie chcesz wiecej niż inni a tyle samo co inni. Jak ci nie dadzą to pracuj normalnie i dla jaj wyślij CV tak jak wszyscy nowi, i dopiero na końcu rozmowy jak już ustalisz stawkę to powiedz ze w sumie to
@boryspo: Jak wymyślacie sami rzeczy, które powiedziałem, a ich nie mówiłem to tak. Proszę wskazać mi te trzy razy. Jak zwykle chodzi tylko o to, żeby się dopiertolic. Taka polska mentalność. Człowiek napisze z problemami to muszą go jeszcze skopać i napisać o wszystkim, tylko nie o tym.