Policjant to nie wyszkolony patus . Od momentu zatrzymania kogoś jest odpowiedzialny za jego zdrowie i może używać przemocy tylko tyle ile to jest konieczne. Bo czasami ten zatrzymany to jest psychol, czasami chory człowiek a czasami pijany i nawet nie wie co robi.
@sargento: Nie. Że wykreuje się przypadkiem kolejnego "wartego" złotej trumny świętego - patrona kolejnej grupy tzw. obywateli, którym kolejny wyimaginowany, acz niezmiernie dla nich ważny problem społeczny będzie spędzał sen z powiek.
Połamane kości twarzoczaszki za niedolną próbę kopnięcia w but? Gdzie to jest- Białoruś, Rosja, Afganistan? A, nie- ostoja wolności i demokracji czyli US&A
@jusstt: może używać siły. Nie może sobie pozwolić na "exceesive force", czyli to co zrobił milicjant na nagraniu. Jest to niezmienna rzecz niezależnie od stanu.
@ArchID: @Linuksiarz1 miał go skutego i zabezpieczonego. Spokojnie mógł go podciąć i wywalić np. na plecy zamiast masakrować świrowi mordę o chodnik. Policjant ma stosować środki stosowne do zagrożenia i dbać by nic więcej się nie stało zatrzymanemu. Tutaj to był zwykły patopokaz siły i wyżycie się bandyty w mundurze, bo wie, że mu wolno.
Ciekawe czy sam chciałby być tak samo glebowany za byle co? Mógł go przywołać do porządku
Ewidentnie nieproporcjonalne użycie siły. Raz, że zbój już skuty, dwa nawet jak chciał go zdyscyplinować to nie musiał "hyc ryjem o ziemię bęc" tylko mógł go przytrzymać za bark żeby tak nie wyrżnął - szczególnie że ręce ma z tyłu i z nich użytku nie zrobi. Policjant zachował się tutaj jak pierwszy lepszy patus. I nie mówię tutaj żeby obchodzić się jak z jajkiem bo zbój jak najbardziej zasłużył, żeby się przywitać
@marianczi: Policja nie jest od karania, od tego jest Sąd, a już na pewno karaniem nie jest użycie przemocy - przemoc ma służyć osiągnięciu celu, a nie być celem samym w sobie. Przy czym jak widać powyżej, zauważam że czasem trzeba użyć przemocy do pacyfikacji. Problem jest w tym, ze w tym przypadku jej użycie jest nieproporcjonalne. Policjant powinien przytrzymać za bark żeby nie łupnął nosem o glebę, a następnie założyć
@Camilli Ale ten policjant nie ukarał nikogo. Został zaatakowany przez osobę aresztowana i ja uspokoił. Skoro kajdanki i informacja nie skutkowały dla tej osoby to może delikatna perswazja uspokoi jej zapał. Czy złapanie za kark bądź złapanie za rękę ostudzi zapał przecienika- w tej kwestii policjant zareagował jak mu sumienie podpowiadało. w wielu przypadkach rozmowa bądź logiczne tłumaczenie nie wystarcza- nie stajemy się inteligentniejsza nacja. Tego typu zachowania pobobu stronach będą eskalować
@januszkasprzykowski: Tzo? W Murrica' policjanci to święte krowy i do tego się nawzajem bronią, nieważne co.
Jakiś rok temu policjanci rozstrzelali niewinnego człowieka, w jego własnym łóżku. Zakradli się do niego gdy spał, zaczęli drzeć mordę, a on, jak to człowiek nagle wybudzony się przestraszył, chwycił za leżącą na stoliku obok broń (legalną). Nawet nie odbezpieczył, nawet chyba palca na spuście nie trzymał a oni go rozwalili. A po fakcie jako
Komentarze (123)
najlepsze
przypadkiem kolejnego "wartego" złotej trumny świętego - patrona kolejnej grupy tzw. obywateli, którym kolejny wyimaginowany, acz niezmiernie dla nich ważny problem społeczny będzie spędzał sen z powiek.
Ciekawe czy sam chciałby być tak samo glebowany za byle co? Mógł go przywołać do porządku
Jakiś rok temu policjanci rozstrzelali niewinnego człowieka, w jego własnym łóżku. Zakradli się do niego gdy spał, zaczęli drzeć mordę, a on, jak to człowiek nagle wybudzony się przestraszył, chwycił za leżącą na stoliku obok broń (legalną). Nawet nie odbezpieczył, nawet chyba palca na spuście nie trzymał a oni go rozwalili. A po fakcie jako
@januszkasprzykowski: dla aresztowaniszcza naziolu