Wpis z mikrobloga

@niko444: „Lecieć bez silnika” to pojęcie względne.
Procedury w lotach komercyjnych są takie, ze jak zdechnie jeden silnik to należy szukać lądowiska jak najszybciej.
Niektóre samoloty nie mogą się wznosci na jednym silniku, a lądowanie w trudnych warunkach pogodowych jest trudne i ryzykowne (tak było w tym przypadku w Gdańsku warunki pogodowe były marne).
Piloci wykonali robotę, bo nikomu nic się nie stało, a samolot wylądował.
W temacie takiej sytuacji, załoga
gdzies czytalem ze samoloty funkcjonują zupełnie normalnie na jednym silniku nawet jesli drugi padnie i ze sporo kilometrów można na nbez drugiego silnika zrobic.


According to international safety statistics, there are about 25 incidents a year involving a jet engine failing either in flight or on the ground.

@eskejper: 25 awarii rocznie, pewnie większość z nich to 2 silnikowce, ale jednak katastrof nie jest jakoś super dużo
Przerabiałem podobną sytuację, mało tego siedziałem przy skrzydle, więc widziałem iksry lecące z silnika. Calym samolotem bujało tak jakby pilot cały czas próbował zachować poziom. W samolocie płacz, szlochanie, kilka kółek przed finalnym (i jedynym podejściem do ładowania). W samolocie tylko awaryjne światła, podczas ładowania wyleciały maseczki, w takim stanie pilot nas posadził całkiem delikatnie na ziemi, odrazu podjechała straż pożarna, było awaryjne zjeżdżanie. Miejsce zdarzenia Antalya, sierpień 2010 (w Polsce, wówczas
Jak coś opie to każda część samolotu jest tak zrobiona żeby druga mogła ją zastąpić.


@NorthKoreaSpitFire: ciekawostka, współczynnik bezpieczeństwa dla elementów samolotu wynosi 1.5, tzn elementy są zaprojektowane na wytrzymanie ledwo 50% więcej obciążenia niż wymagane do 'obsługi' wehikułu. Dla porównania, w windzie ten sam współczynnik wynosi 11. Oczywiście mówisz o zastępczych elementach i dublowaniu instalacji, ale jednak utrata silnika to nie jest coś z czym można leciec dalej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@bronxxx: ale mnie szlag trafił z samego rana z tymi torbami. Typowe myślenie Janusza i Grażynki. Najgorsze jest to że takie robactwo nawet nie bedzie zdawało sobie sprawy że przez ich graty ktoś zginął/mógł zginać. On wie lepiej niz załoga ktora lata kilka razy dziennie i jest przeszkolona. Nie dziwi mnie ze w tym kraju sie tak żyje jak mamy takie durne społeczeństwo
-czy spokojnie wsiądziesz teraz na pokład samolotu? Nie xd


@setineq: zaufaj statystyce - skoro awarie samolotów zdarzają się tak rzadko, a jedną już przeżyłeś, to praktycznie nie ma opcji, aby zdarzyła się jeszcze raz podczas Twojego lotu ( ͡° ͜ʖ ͡°)