Wpis z mikrobloga

Dla mnie niezaproponowanie komuś jedzenia/napoju kiedy masz kogoś jako gościa to zwyczajny brak taktu i właśnie braku kultury a nie jakiś jej rodzaj


@nn1upl: niektórzy rozumieją więcej niż ty xD

Dopiero mindfuck złapiesz jak ci powiem, że w Polsce niekulturalne jest nie trzymać lokci na stole podczas jedzenia, a jak tak zrobisz w uk to jesteś prostakiem xd
Ale wykopowa januszerka spod tago #przegryw to dziewczyny na lody czy do kawiarnii na kawe nie zaprosi, bo przeciez jak to tak, placic za kogos. Jestescie tacy sami. Zreszta, wszedzie wszyscy sa tacy sami. I ani we Wloszech, ani Hiszpanii nikt cie do domu nie wpusci i nie nakarmi. Nie przesadzajcie z ta goscinnoscia.
@little_muffin u mnie się bardzo dziwili, że są aż cztery obiady! (Bo tyle było dan gorących). Nie mogli pojac jak wygląda polskie wesele, że stoły uginają się od jedzenia, alko. Wszystko dokumentowali i wysyłali dzieciom na whatsap.

Dużo Polaków ma kompleks (albo miało) względem obcokrajowców, a ja z każdym rokiem coraz bardziej doceniam nasza kulturę, kuchnie i zwyczaje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@ButtHurtAlert: W mojej grupie znajomych też się jakoś utarło, że gospodarz robi jakieś przekąski/sałatki i coś na ciepło, a goście przynoszą alko + ew. jakieś cziperki czy inne pierdoły. W ten sposób gospodarze nie czują sie jakoś mega obciążeni, że wszystko stawiają, a goście że wbijają na krzywy ryj.

Ale to chyba kwestia naszego wychowania. I u mnie i u różowej w domu jak ktoś wpadał na posiadówe to głodny nie
@Roger_Casement: A u mnie w domu wpisalibyśmy się w kategorię "unlikely", tzn. gość zawsze dostawał herbatę, ciastka czy jakieś paluszki, ale z posiłkiem czekało się aż sobie pójdzie. Nie chodzi o skąpstwo, po prostu mama bała się, że jej gotowanie gościom nie posmakuje, a w przypadku dzieci, że może rodzice nie chcą, żeby dzieci coś konkretnego zjadły, a ona o tym nie wie i niechcący je zmusi czy postawi w niezręcznej