Aktywne Wpisy
nonszalancki +312
szymekgoose +2488
Dwa dni temu przez mój błąd zostawiłem w pociągu laptop oraz plecak z różnymi fantami. Ze strony PKP - ogromny chaos informacyjny, brak konkretów, nikt nic nie wie. Finalna stacja to dla mnie drugi koniec Polski (Wrocław). Szybkie rozeznanie po tamtejszych znajomych i chrzestnych czy może ktoś odebrać bagaż - nikt nie ma czasu, problem nie do ogarnięcia.
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
Wbijcie sobie do głowy, że po pierwsze, #!$%@?, że "programista to taki robotnik" jest szkodliwe dla samego zawodu programisty, bo osłabia naszą pozycję negocjacyjną, a po drugie, żadnemu robotnikowi nikt nie jest skłonny zapłacić kilkunastu tysięcy złotych za siedzenie i kminienie nad rozwiązywaniem problemów XD
Co więcej, ewentualny brak rąk do pracy, w przypadku robotników, nie powoduje, tak jak w sektorze technologicznym, presji płacowej, tylko presję na automatyzację. Wartość dodana pracy robotnika jest zbyt niska, żeby można było mu zaproponować na dłuższą metę duże podwyżki, podczas gdy wartość dodana specjalisty takiego jak programista jest tak ogromna, że pole do podwyżek jest bardzo duże. Jak ogromna - widać po dochodach firm technologicznych, osiąganych dzięki garstce wykwalifikowanych pracowników (w porównaniu np. do firm motoryzacyjnych kilkadziesiąt lat temu), które mają najniższy współczynnik pracownik/określony dochód ze wszystkich sektorów gospodarki (i to znacznie niższy).
Zresztą w praktyce jest to niebezpieczny trend, bo stagnacja płac doprowadzi do zaniku typowej klasy średniej, dzieląc ją na klasę średnio-biedną (gdzie można umieścić robotników) i klasę średnio-bogatą (programiści, inżynierowie, prawnicy, lekarze, innego rodzaju specjaliści). Zresztą wiele wskazuje na to, że ta typowa klasa średnia była tylko dwudziestowiecznym wybrykiem historii.
No i na koniec, nikt kto pracuje umysłem nie jest w żadnej mierze robotnikiem. Nawet jeżeli czynność, którą wykonuje, jest powtarzalna. Księgowi, analitycy rynków kapitałowych, inżynierowie budowlani, logistycy itd. również wykonują zazwyczaj powtarzalne czynności. I jest ich również cięzko zastąpić, podczas gdy przyuczenie robotnika to w porównaniu z nimi pryszcz, a do tego wymaga znacznie niższych predyspozycji intelektualnych (co oczywiście nie znaczy, że trzeba być geniuszem, ale ogarnijcie, ze POŁOWA ludzi ma IQ poniżej 100 i spokojnie mogą być fizolami, a do prac umysłowych niezbędne jest jednak wyższe niż średnia.
No i na koniec, może i będzie to argument na zasadzie "a dzieci w Afryce głodują, więc żryj ten obiad gówniarzu", ale serio, doceńcie #!$%@? to co co macie, bo to bezstresowe funkcjonowanie za kilkanaście tysięcy miesięcznie, przy pracy 8-16, to coś, co w przypadku większości pracowników, zarówno fizycznych jak i umysłowych, jest raczej sferą marzeń, więc zwyczajnie się #!$%@? nie godzi narzekać.
#programista15k #programowanie #pracbaza #zarobki #niepopularnaopinia
Jak 8h pracy to dla mnie ok, to doliczając dojazdy i inne czynności to wychodzi za dużo dla mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiście, że praca umysłowa jest cięższa niż fizyczna. Jest to jeden z powodów, dla których jest lepiej płatna.
Lol, pesos wenezuelskich? Większość programistów nigdy nie zobaczy takich pieniędzy (biorąc za punkt odniesienia wartość złotówki z dzisiaj)
Komentarz usunięty przez moderatora
@kilemile: Taaa to ty chyba nigdy nie szukałeś kogoś kto ci położy kafle.
Nie, nie jest "ciezsza" od pracy fizycznej. Mniej osob jest ja w stanie wykonac, dlatego zgodnia z prawami popytu i podazy jest wiecej warta.
Zreszta i roznie z ta platnoscia bywa. Ja wlasnie ucieklem do sektora it, gdzie mniej zarabiam niz w sprzedazy, by miec lajtowa prace i czilere na bani.
Przykład robotnika: gość który pakuje paczki w amazonie, gość który klepie programy dla Bezosa
w obu przypadkach pracuje on na kogoś, bo żeby im dać, muszą mu zarobić więcej niż sami dostają, a ten wzrost wartości nie wpływa za bardzo na nich samych
teraz przykład kogoś kto robotnikiem nie jest:
lekarz który więcej